Wczoraj idąc na parking znowu zauważyłam małego czarnego kotka, chyba miał też zielone oczka. Był mniejszy jak Kiciunia parkingowa. Jak usłyszał, że ktoś idzie to od razu schował się za płotem w krzakach i już go więcej nie zobaczyłam. Myślę, że ma 4 - 5 miesięcy , nie wiem dokładnie bo tylko mi mignął. Pod bródką miał taką białą plamkę, znowu ktoś wyrzucił z domku młodego koteczka.
