Znam 2 inne koty właśnie z taką dolegliwością, jeden mieszka na podwórku i nie jest leczony, był tylko odpchlony i odrobaczony. A drugi ma podawany steryd, ale w tabletkach i rzadko. Jest to rodzaj astmy nabytej po przebytych infekcjach w młodości.
A z dobrych informacji, to Benia zostaje na stałe w domu z Kleksem!