Katowickie maleństwa szukają domków

U Was tez wierca? :roll:

Rany, juz myslalam ,ze tylko u mnie taki koszmar z tym jest :evil:

olafen pisze:
beateczka pisze:tak i w swiątek i w piątek i w niedzielę

Ja w niedzielę mam spokój, ale tak od poniedziałku do soboty
beateczka pisze:a z innej beczki Stilka ma jakieś dziwne zwyczaje. Już kiedyś zauważyłam, że lubi wodę mineralną. Jak nie da rady pyszczkiem to łapką ale muszynianka górą

Gdzieś czytałam , ze kotki kawę potrafiły pić łapkami z filiżanki

że potrafią pić i jeść różne rzeczy to wiedziałam tylko Stilka to taka chrupka a tu proszę i woda mineralna z bąbelkami, i do innych rzeczy też ciągnie

LaRosaNegra87 pisze:U Was tez wierca? Rany, juz myslalam ,ze tylko u mnie taki koszmar z tym jest

U mnie w bloku ciągle ktoś wierci i nie byłoby w tym nic złego (na tyle mieszkań zawsze ktoś się trafi) gdyby nie moi sąsiedzi nade mną. W sumie to nawet nie wiem kto tam mieszka ale od kilku lat czasami nawet dzień, w dzień słychać wiertarkę

Skoro tak często to moje pytanie - czy mają jeszcze jakieś ściany, bo ileż można :evil:

To znowu u nas w nowym budownictwie (swiezusienkie sciany, kafelki itp), moich 3 wspanialych sasiadow (2 po bokach i jeden nade mna) jakby sie uwzieli. Co mozna tyle wiercic w nowym budynku ja sie pytam?! Ani sie czlowiek nie moze pouczyc, ani nic, koty tez ciagle sie boja. Nie ma tygodnia bez wielkiego brrrrrrrrrruuuuuuuuuummmmmmm!

nooo skoro nowa to trza się urządzić i dlatego bruuuuum :wink:

Ja się dama czuje po sterylce?? :roll:

powolutku dochodzi do siebie :ok:

beateczka pisze:nooo skoro nowa to trza się urządzić i dlatego bruuuuum

Ale niemal 9 lat od przeprowadzki?! Ludzie, ile mozna

Ja mieszkam w bloku tym od 10 lat. Najpierw miałam tuż za oknem jedną budowę bloku - 2 lata, potem ocieplali mi blok - 1 rok, potem znów z drugiej strony budowali blok. W tym czasie kilku sąsiadów miało po kilka miesięcy remonty - tyle kurzu nie nawdychałam się przez 30 wcześniejszych lat mego życia, ile przez ostatnie 10 lat. A i tak końca nie widać.

Chciałabym mieć malutki domek i być niezależna od innych - ale cóż, nie każdego na to stać

Jak tam Majeczka, i pozostałe rezydentki

Coś dawno Beateczki nie było na forum :?:

jesteśmy, jesteśmy nawet mamy zdjęcia Małej Mi :1luvu:

Jutro Burasia Maja będzie miała ściągany szewek po sterylce i mam kolejne wyniki i lambrii nie ma :ok:

beateczka pisze:jesteśmy, jesteśmy nawet mamy zdjęcia Małej Mi Jutro Burasia Maja będzie miała ściągany szewek po sterylce i mam kolejne wyniki i lambrii nie ma

To super.

Dziś szewki zostały wyciągnięte i brzusio się bardzo dobrze zagoił :ok:

Dzięki temu Burasia Maja :1luvu:

siedziała u mnie pierwszy raz na kolankach i musiałam ją przesadzić bo siedziałaby chyba i kilka godzin bo się podobało a wetkę trzeba było odwieźć. Próbowałyśmy odgadnąć ile Burasia Maja ma lat no i na pewno więcej niż 5 (nie ma ząbków z przodu, kiełek też nie taki) Śmiało może mieć i 8 czy 9 ale raczej więcej niż 5, 6

Pięknie! Buziaki dla Burasi od Cioteczki i jej 8 lapek :* Widac, ze Majeczka pomalu sie rozkreca, na pewno bedzie teraz juz czesciej wychodzic na glaski i moze... na kolanka!

Katowickie maleństwa szukają domków

Kto przegląda forum