BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Przeklejone z wątku o kotach z Krosna:

jasdor pisze:
fasolus pisze:Wow jakie zwroty
Jestem pod wrażeniem.
Cześć dziewczyny.Przeszukuje forum w poszukiwaniu działań Erin.
Może któraś podeśle jakiś link.
Kocham Was

fasolus witam serdecznie. Jednak to nie jest wątek o kotach Erin. To jest druga część wątku o kotach z Krosna. Poznaj ich historię. Jest ich niewiele, ale jak widać kociaków przybywa z dnia na dzień i pomoc im jest potrzebna. Na tym wątku panuje miła atmosfera, nikt się nie awanturuje i nie broni swoich racji i bardzo bym chciała, żeby tak zostało.
Jeśli chcesz zostań, wspomóż radą i doświadczeniem .

Witam na wątku o kotach z Krosna

. Cieszę się, że dbacie tu o pozytywną atmosferę. Więc i prosiłabym o stosowanie tych samych zasad na innych wątkach.

Jasdor, jeśli sama kilka postów wyżej piszesz żeby 'dać na luz' - to daj. Pinokio wyraźnie pisze, że skłania się do zamknięcia wątku.

Ale pinokio chyba nie jest niemową, żeby się Szałwia musiała za nią wypowiadać

I zapytam po raz kolejny: co z kocią mamusią, żyje?

Szałwia pisze:Przeklejone z wątku o kotach z Krosna:

jasdor pisze:
fasolus pisze:Wow jakie zwroty
Jestem pod wrażeniem.
Cześć dziewczyny.Przeszukuje forum w poszukiwaniu działań Erin.
Może któraś podeśle jakiś link.
Kocham Was

fasolus witam serdecznie. Jednak to nie jest wątek o kotach Erin. To jest druga część wątku o kotach z Krosna. Poznaj ich historię. Jest ich niewiele, ale jak widać kociaków przybywa z dnia na dzień i pomoc im jest potrzebna. Na tym wątku panuje miła atmosfera, nikt się nie awanturuje i nie broni swoich racji i bardzo bym chciała, żeby tak zostało.
Jeśli chcesz zostań, wspomóż radą i doświadczeniem .

Witam na wątku o kotach z Krosna . Cieszę się, że dbacie tu o pozytywną atmosferę. Więc i prosiłabym o stosowanie tych samych zasad na innych wątkach.

Jasdor, jeśli sama kilka postów wyżej piszesz żeby 'dać na luz' - to daj. Pinokio wyraźnie pisze, że skłania się do zamknięcia wątku.

Ale przecież ja nic złego nie powiedziałam . Żal mi tylko kotki, która będzie zimować na dworze, tyle :roll:

EDIT. fasolus Twój wpis na moim wątku dotyczył tylko i wyłącznie Erin, nie widziałam tam nic o wątkowych kotach. Natomiast moje wypowiedzi na wątku TYM dotyczą kotki (mamy) i kociaków. Oczywiście zapraszam na nasz wątek, ale bardzo proszę np. o radę, jak nauczyć upartego kociaka korzystania z kuwety, bo z tym akurat jest problem.

Oczywiście że nie jest

. Ale najwyraźniej nie ma na tyle czasu, żeby pełnić dyżur po każdym napisanym poście

. Druga rzecz: nie wypowiadam się za nikogo, wyłącznie za siebie. Ale jakoś mnie nie dziwi wcale, że pojmujesz to inaczej :lol:

.

jasdor pisze:Ale przecież ja nic złego nie powiedziałam . Żal mi tylko kotki, która będzie zimować na dworze, tyle

Jasdor, ale przecież nie wolno - trzeba tylko aniołki i serduszka, to uchodzi.
Ale tylko to.

Dzisiaj w ramach rowerowego spaceru, przejechałam się na Nowogródzką obadać czy koteczka rzeczywiście ma fatalne warunki.
Puszeczka tuńczyka zwabiła mamuśkę w pobliże krzaków(nie chciałam podchodzić blisko okien,bo nie lubię awanturników)
Pojadła,oblizała się,ale chyba nie specjalnie była głodna,bo nie zjadła wszystkiego(chyba Ewa rozpieszcza ją tam :wink:

)
Dogadam się z Kocią Lady w sprawie budki na zimę(załatwiała mi taką na działki,dla dzikusów mojej sąsiadki-fajne te budki,licealna młodzież robiła).Myślę,że znajdzie się miejsce dla takiej budki.Ciepełko w niej będzie miała nie tylko kocia mamusia ale i inne kocie towarzystwo :mrgreen:

kassja zapewne będzie dokarmiać bo ma blisko.Prawda?

Erin pytanie techniczne do ciebie:kiedy karmisz swoje koty?
Pytam bo widzę,że zaczęłaś pracę na miau o 8:27.Piszesz posta średnio co dwie minuty(nawet gry wstępnej byś tutaj nie wstawiła :mrgreen:

),napisałaś dzisiaj już 5 stron(19,56 postów dziennie).A jeszcze dzień się nie skończył(wczoraj dzień skończyłaś o 0:36,to w zasadzie nawet dzisiaj)
Jesteś przemęczona,zdenerwowana,a zwierzęta cierpią.Kiedy ty masz czas na pomaganie,rodzinę,dzieci,sex no i zwierzęta?

O, panią od sexu chyba przypiliło. I to tak mocno, że nawet na oczy się rzuciło.
Biedactwo :lol:

Erin pisze:O, panią od sexu chyba przypiliło. I to tak mocno, że nawet na oczy się rzuciło.
Biedactwo

Na oczy się nie rzuciło.Na twoim profilu przeczytałam.Każdy może się przekonać jak pomaga Erin przy klawiaturze :mrgreen:

dorotak97 pisze:Dzisiaj w ramach rowerowego spaceru, przejechałam się na Nowogródzką obadać czy koteczka rzeczywiście ma fatalne warunki.
Puszeczka tuńczyka zwabiła mamuśkę w pobliże krzaków(nie chciałam podchodzić blisko okien,bo nie lubię awanturników)
Pojadła,oblizała się,ale chyba nie specjalnie była głodna,bo nie zjadła wszystkiego(chyba Ewa rozpieszcza ją tam )
Dogadam się z Kocią Lady w sprawie budki na zimę(załatwiała mi taką na działki,dla dzikusów mojej sąsiadki-fajne te budki,licealna młodzież robiła).Myślę,że znajdzie się miejsce dla takiej budki.Ciepełko w niej będzie miała nie tylko kocia mamusia ale i inne kocie towarzystwo
kassja zapewne będzie dokarmiać bo ma blisko.Prawda?

Stawiaj kobieto budkę na zimę koniecznie,bo przyjdzie Erin i sprawdzi :mrgreen:

fasolus pisze:Na oczy się nie rzuciło.Na twoim profilu przeczytałam.Każdy może się przekonać jak pomaga Erin przy klawiaturze

Oj, wirtualny bycie, nieładnie tak zazdrościć.
Idź, postukaj sobie trochę, ulży na pewno :lol:

Erin pisze:
fasolus pisze:Na oczy się nie rzuciło.Na twoim profilu przeczytałam.Każdy może się przekonać jak pomaga Erin przy klawiaturze

Oj, wirtualny bycie, nieładnie tak zazdrościć.
Idź, postukaj sobie trochę, ulży na pewno

Ciebie bym stuknęła :mrgreen: