TYSKIE MRUCZKI VII - czekają i czekają , domki potrzebne!!

Czort chłopie nie przesadzaj!!!

No właśnie, odważny masz być, a nie się wydzierać, jakby nie wiadomo co się działo

Bierz przykład z Eustaszka :mrgreen:

wiecie co... ja chyba na miejscu Justy powaznie bym pomyslala o czyms na uspokojenie dla Czorta... ale dla siebie tez... :roll:

Co do nalotu... mrusie sie uciesza, bardzo lubia, wrecz kochaja jak je ktos odwiedza... ciekawe tylko, kto pierwszy "padnie" z miziania, koty czy cioteczki :ryk:

Justa&Zwierzaki pisze:
będziecie miały pełne ręce roboty przy tych moich fuuutrach Oj jak juz kogoś dorwią do miziana to juz klapa , więc sie przygotujcie

potwierdzam klape :ryk:

Kociara82 pisze:wiecie co... ja chyba na miejscu Justy powaznie bym pomyslala o czyms na uspokojenie dla Czorta... ale dla siebie tez...
Co do nalotu... mrusie sie uciesza, bardzo lubia, wrecz kochaja jak je ktos odwiedza... ciekawe tylko, kto pierwszy "padnie" z miziania, koty czy cioteczki
Justa&Zwierzaki pisze:
będziecie miały pełne ręce roboty przy tych moich fuuutrach Oj jak juz kogoś dorwią do miziana to juz klapa , więc sie przygotujcie

potwierdzam klape

Ja żem twarda baba, na przetrzymanie wezmę, to futrzaki pierwsze wymiękną :mrgreen:

Ode mnie to nawet Dyzio ucieka, a miziak potrafi być straszny, zwłaszcza jak laptop na kolanach jest...

Wczoraj już nawet nie miałam sił wejść na forum , niestety tez porażka z Czortem , za chwilkę znów będę go próbować wykapać ale już po sedalinie :roll:

, nie wiem jak to będzie wyglądać :roll:

A Eustaszek po tym UrinoVet sika bez problemu a pęcherz w anatomicznych rozmiarach , jedyny problem to z podaniem tego leku bo jest on w saszetkach do rozpuszczania i muszę mu go podawać strzykawką i trochę tego sie wylewa .

Ozzi znów krwawi z noska

Biedny Ozzi, a wiadomo co mu dolega? (sorry, jeżeli było napisane, czasem coś przeoczę)

Choróbska odczepić się od Mruczków, bo jak nie to ciocie dadzą wam popalić :twisted:

-kropeczka- pisze:Biedny Ozzi, a wiadomo co mu dolega? (sorry, jeżeli było napisane, czasem coś przeoczę)

Choróbska odczepić się od Mruczków, bo jak nie to ciocie dadzą wam popalić

Ozzi cierpi na raka który jest w buzinkce i prawdopodobnie w nosku też i to prawdopodobnie z niego cieknie , juz tak było kilka razy , ale udało sie to powstrzymać ...

Ozzinku

Mocne kciuki za Ciebie :ok:

Jestes strasznie dzielnym koteczkiem :1luvu:

Co Ty masz z tymi kotami! Jak nie jeden to drugi i tak wkółko jakieś choróbsko wyłazi, to jakieś inne dolegliwości. Obłęd!
Niech w końcu się odczepią od nich te choróbska.
Ozzi trzymaj się kociaku nie daj się temu paskudztwu.