SCHRONISKO SOSNOWIEC-PILNIE DT/DSdla 2 pręgusek już 40dni

[Filomen]

na dużej kociarni są panele z metalu - musimy je pomalować olejną (my albo robotnicy to nie ustalone)
na małej kociarni jest mega koszmar czyli jakieś dechy obrzucone wapnem czy starą farbą, najlepiej to chyba okleić regipsami zielonymi wodoodpornymi i wtedy pomalowac

[terenia1]

No dokładnie farba ze ścian na małej kociarni odpada płatami - nawet nie trzeba jej specjalnie ruszać, i dach na małej kociarni jest totalnie do dupy, przecieka i wszystko się leje do środka

[majencja]

Niniejszym informuję, ze Franio Maślak ma po wyleczeniu maślaka i zaszczepieniu zapewniony domek Będzie ...Krakusem
tak że proszę go już nie ogłaszać
Zostaje Paszczak i Pelasia/ roboczo córcia/

[Dorota Wojciechowska]

Niniejszym informuję, ze Franio Maślak ma po wyleczeniu maślaka i zaszczepieniu zapewniony domek Będzie ...Krakusem
tak że proszę go już nie ogłaszać
Zostaje Paszczak i Pelasia/ roboczo córcia/

Oj Maja super wieści za Frania coby jak najszybciej z maślaka stał się domowym prawdziwkiem

[Mara S]

Co z resztą rodzeństwa moich rozdartków??

Wróciłam z weekendu w deszczu - jestem chora ale 3 dni Sony nie wył więc było warto
Tereniu bardzo dziękuję za pomoc

Kociaki jeszcze żyją ale:
kocia mama przestała jeść, jest coraz chudsza i pewnie mleka tez juz nie ma ,
maluchy sie drą (pewnie godne) i usiłują dziubać suchego babycata i mokre dla juniorów, piją też wodę ale nie są zbyt chętnę do karmienia butelką poza rudym, który jest obżarciuchem. Jeden czarnuszek strasznie schudł i siedzi ciągle przy matce, która też niemal cały czas siedzi w kontenerku (dawniej raczej leżała bo karmiła).
Niektóre małe kupki w kuwecie są ok. Widziałam, że jeden maluch rzygał żółcią chyba . Co dwa dni dostają Betamox ale mimo, iż byłam z nimi u weta wczoraj - wezmę też ich dziś - niech dadzą matce kroplówę i maluchom najlepiej też. Ogólnie kijowo

[Filomen]

Co z resztą rodzeństwa moich rozdartków??

Wróciłam z weekendu w deszczu - jestem chora ale 3 dni Sony nie wył więc było warto
Tereniu bardzo dziękuję za pomoc

Kociaki jeszcze żyją ale:
kocia mama przestała jeść, jest coraz chudsza i pewnie mleka tez juz nie ma ,
maluchy sie drą (pewnie godne) i usiłują dziubać suchego babycata i mokre dla juniorów, piją też wodę ale nie są zbyt chętnę do karmienia butelką poza rudym, który jest obżarciuchem. Jeden czarnuszek strasznie schudł i siedzi ciągle przy matce, która też niemal cały czas siedzi w kontenerku (dawniej raczej leżała bo karmiła).
Niektóre małe kupki w kuwecie są ok. Widziałam, że jeden maluch rzygał żółcią chyba . Co dwa dni dostają Betamox ale mimo, iż byłam z nimi u weta wczoraj - wezmę też ich dziś - niech dadzą matce kroplówę i maluchom najlepiej też. Ogólnie kijowo

kurcze ci to za syf jakiś, mam nadzieję, że ta kotka przeżyje. maluchy w zasadzie powinny dac już radę na na sztucznym?
no robimy co się da, nic więcej nie wymyślimy

[Mara S]

No oki - dam znać po wecie. Czasami się zastanawiam czy by do tej klaty nie dorzucić jeszcze jakiś innych maluchów ale nie wiem czy to dobry pomysł

[majencja]

Natomiast u moich jest tak: od 72 godz bez rzygania i sraczki. Pelaśka przerosła Paszczaka
natomiast jedzą co.......2 godziny - gerberki, miksowanego kurczaka z marchewka i troche ryżykiem. Wypijają po 15 ml Conva też co dwie godziny/ również w nocy / Pozostały czas poświęcają na : robienie qpala co 2 godziny i sikanie.
Troszkę śpią a resztę czasu drą na odmianę japki . Wczoraj Pelaśka pomyliła mój nos ze gumowym cyckiem. W efekcie??? kot wisiał mi na nosie bo jak dziabła mię zęborami tak zawisła i ani w jedną ani w drugą stronę
Tak, że tylko i wciąż karmię, podcieram dooopki, sprzątam qwetkę, zmieniam podkłady pod doopkami, podgrzewam termoforek co by było ciepło w kocie doooopki

Takich małych upierdliwców jeszcze nie miałam Ale jak biegają i zawołam Cićki! To radarki antenki ogonki w górę i dawaj do mamuśki Oczywiście biegną z okrzykiem maaaa, maaaaa, maaaaa. maaaaaaama weźmie nas na ręce i będzie miziała pękate brzuchole

[Dorota Wojciechowska]

Natomiast u moich jest tak: od 72 godz bez rzygania i sraczki. Pelaśka przerosła Paszczaka
natomiast jedzą co.......2 godziny - gerberki, miksowanego kurczaka z marchewka i troche ryżykiem. Wypijają po 15 ml Conva też co dwie godziny/ również w nocy / Pozostały czas poświęcają na : robienie qpala co 2 godziny i sikanie.
Troszkę śpią a resztę czasu drą na odmianę japki . Wczoraj Pelaśka pomyliła mój nos ze gumowym cyckiem. W efekcie??? kot wisiał mi na nosie bo jak dziabła mię zęborami tak zawisła i ani w jedną ani w drugą stronę
Tak, że tylko i wciąż karmię, podcieram dooopki, sprzątam qwetkę, zmieniam podkłady pod doopkami, podgrzewam termoforek co by było ciepło w kocie doooopki

Takich małych upierdliwców jeszcze nie miałam Ale jak biegają i zawołam Cićki! To radarki antenki ogonki w górę i dawaj do mamuśki Oczywiście biegną z okrzykiem maaaa, maaaaa, maaaaa. maaaaaaama weźmie nas na ręce i będzie miziała pękate brzuchole

Nie no Maja bo jakieś gigantyczne koty wychodujesz tyle jedzonka

[Filomen]

Majka - Ty musisz mieć wystawiony pomnik Kociej Matki Polki
a ja na szybko - urwałam się z pracy i pojechałam do Castoramy kupić folię na dach kwarantanny. Przywiozłam folię, posmarowałam malucha z ranką (rywanol + balsam szostakowskiego). Koty zamknięte ale nawet ciepło bo prosiłam by właczyli ogrzewanie. Jeden maluszek umierał drugi czarny z KK - mega sraczka, on nie da rady bez domu tymczasowego. Brusikowi na drugi dzień sraczka przeszła.
Folię (duza, gruba płachta 4x5m) mają załozyc na popołudniowej zmianie, Tereniu obczaj proszę czy łaskawie założyli

[Rybka_39]

Prosimy o pomoc:
http://www.dogomania.pl/threads/191326- ... -Potrzebne

[Filomen]

Prosimy o pomoc:
http://www.dogomania.pl/threads/191326- ... -Potrzebne

Bubcia słodka jest, fajny piesek, pomimo warunków w jakich przebywa
niestety na sutku duży guz, jest szansa na operację, pomóżmy choć parę groszy na Bubcię, z guzem nie ma szans na adopcję .

[Mara S]

Bylam u weta - uznał, że kotka nie ma mleka ale pod wpływem ssących maluchów może jej wracać - bez sensu - nie zrozumiałam zbytnio. Kotka nie miała temp. ale była troche odwodniona i dostała witaminy jakies oraz dożylną kroplówę z glukozy a i ona i maluchy trochę pasty Calo Pet, którą to mam im także podawać w chacie. Mamka i 2 małe pastę zwymiotowały Kotka ma wenflon w łapie. Jutro znów na antybiotyk z wszystkimi...

[Filomen]

Bylam u weta - uznał, że kotka nie ma mleka ale pod wpływem ssących maluchów może jej wracać - bez sensu - nie zrozumiałam zbytnio. Kotka nie miała temp. ale była troche odwodniona i dostała witaminy jakies oraz dożylną kroplówę z glukozy a i ona i maluchy trochę pasty Calo Pet, którą to mam im także podawać w chacie. Mamka i 2 małe pastę zwymiotowały Kotka ma wenflon w łapie. Jutro znów na antybiotyk z wszystkimi...

Mara moze niech jej zrobią morfologię i biochemię - trzeba zobaczyć ile ma leukocytów moze jest jakis stan zapalny?

[terenia1]

Dziś po pracy podjechałam do schroniska , wszystkie kociaki zgrupowane w małej kociarni, w dużej kociarni suszą się wylewki.
Od niedzieli odeszły w niebyt 3 najmniejsze maluszki - tygrynio z chorymi oczkami, malutki szaraczek i malutki krówek
Jeden taki większy biało czarny krówek dziś został wyadoptowany. Z buraską która jest najkrócej w schronisku, źle siedzi w kącie klatki osowiała cały łebek uwalany w trocinach nie wiem czy dożyje jutra, biało-czarny podrostek też nie najlepiej wyszła mu cała sierść pod pysczkiem dosłownie do połowy szyi
W sumie:
3 dorosłe kotki buraski i Spide malutki latają po kociarni
W klatkach: dorosłe buraska, czarny, czarny z białym krwacikiem - oprócz buraski w miarę ok klatka nr 8, i klatka nr 3
5 ok 10 tygodniowych kociaków w miarę ok zapomniałam nr. klatki
1 biało-czarny podrostek z gołą szyją klatka nr2
1 czarno-biały rodzeństwo tego co dziś poszedł do adopcji klatka nr 7
1 czarny mały obesraniec jest już od dawna klatka nr 5
1 czarny ok. 4 miesięcy chyba dziś doszedł bez numeru klatka
- czyli łącznie 16 kotów i kociaków stan na 31.08.10r.
Kurcze Spidusiowi przydałby się DT chłopak radzi sobie jak może, jak przyszłam to siedział w koszyczku na klatce na wysokościach i na wszystkich spogladał z góry.
W kociarni juz nie ma miejsca wszystko zastawione klatkami i najpotrzebniejszymi rzeczami z dużej kociarni, na szczęście kociaki mają ciepło właczony jest kaloryfer.
Jak przyjechałam to pani Ola z panem Grześkiem szli zakładać plandekę którą kupiła Ewa na dach małej kociarni, ale na szczęście w kociarni było sucho bo już jakaś folia tam była położona.