wczorajszy domek jak dzisiaj zadzwoniłam
żeby przeprosić, że jeszcze muszę się wstrzymać
z decyzją do jutra (bo czekamy na na decyzję koleżanki olki22- jeśli ona weźmie MiMi, wtedy olka22 weźmie obłoczkowy dwupak- a rozmowa odbędzie się jutro

)
to ten wczorajszy domek, któremu tak się sssstrasznie spieszyło wczoraj
chciał natychmiast... powiedział, że ich kotek, w nocy złamał nózkę i muszą się wstrzymać,
bo nie dali by rady 2 + złamany nózka...
no nie wiem na co te obłoczki czekają
na jakiś mega super hiper dom
ciotka59 pisze:Znaczy masz na myśli cioteczko pospolite ślimtanie mówiąc "jak się ich całuje"? Dobrze kumam, prawda?? Jeśli tak, to zrób nawijkę o tym ślimtaniu, noooo... Tu dawno nie było mowy o "tych sprawach". Ciotki się wstydzą o tym pisać, czy co?

A przecież temat piękny

tak ciociu to było o ślimataniu
dopadam ich i ślimatam w te białe brzuchy, i w te małe pyszczydełka,
a oni wzdychają w niebogłosy, przezabawnie
no i wystarczy jednego- drugi tez reaguje,
także nie ma dodatkowej roboty
