i żeby widziało






dr. Garncarz coś wykombinuje i będzie dobrze







Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jerzykowka pisze:pisiokot pisze:jerzykowka pisze:
Wet, który usuwał oko mojego narwańca uważa, że trzeba operować to małe oczko. Wstępnie wyznaczył termin na początek grudnia. Jednak bez konsultacji z doktorem Garncarzem nie podejmę żadnej decyzji. Postanowiłam, że jeśli termin jego wizyty w Poznaniu znowu zostanie przesunięty (mam nadzieję, że nie!!!) to pojedziemy do Warszawy.
Ale to drugie oczko też trzeba usuwać ?
Nie, Aniu, na szczęscie w tej chwili nie!!! Ale zrosty hamują rozwój tego oczka, które i tak jest mniejsze niż "normalne" i jakby płaskie. Podobno jest cień szansy, że po operacji Bąbelek coś będzie widział (ludzka okulistka twierdzi, że nie)... Jednak nie chcę narażać go na niepotrzebne cierpienie, więc muszę oprzeć się na zdaniu okulisty z największym doświadczeniem. Dobrze, że istnieje dr Garncarz![]()
Gośka, ja preferuję wychowanie bezstresowe
Petka-P1 pisze:Wielkie ufff.
Bąbelek widzi, to moja teoria.To nie możliwe, żeby niewidzący kot tak świetnie się bawił i rozrabiał.
Catnaperka pisze:Trafiłam! Bąbelek jest przepiękny! Widzę, że czeka go wizyta u dr GarncarzaCzyli to nie jest ;pewne czy widzi czy nie widzi?
Catnaperka pisze::1luvu: a kiedy wizyta? (przepraszam, jeśli już było a ja nie doczytałam)
Asiu wysłałam Ci pw
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 376 gości