Mgielka zaszczepiona

wkońcu!!!!
bałam się że po szczepieniu wróci katar, ale na szczęscie nic sie nie dzieje.
Za 3 tygodnie kastracja...wkońcu!!!!!
Od niedzieli są u mnie 3 małe kociaki od kotki z szopy i już zdążyły mnie nastraszyć...podałam im odrobaczenie i na drugi dzień rano jedna kicia rzygała białą pianą
Wzielam pół dnia urlopu bo nie mogłam wysiedzieć spokojnie, ale mala rzucila się na gerberka i wesolutko brykała. Dostały i tak surowicę, jeżdzę między kilkoma lecznicami, między różnymi kotami a małe są za male na szczepienie.
Jedna ma spory brzusio, ale to chyba od przejadania się chrupkami
Spojowki nadal zaczerwienione, czasami oczka załzawione-dziś dostaną pastę jakąś nowość na podniesienie odpornosci i pastę na brzuszki.
Dziś Zdzisia ma zabieg przetykania kanalika łzowego.
Dziękuję bardzo Ptaszydło za zawiezienie Zdzisi na zabieg
w pracy mamy kontrol i nie mogę się spóźniać i Ptaszydło pośpieszyło z pomocą
Na magazynie dziś ponownie łapia mamę Zygzaka i Zazulki a także ich wujka. Kotka ma zamieszkać na gospodartswie u taty kolegi a kocurek narazie pojedzie na kastracje. Martwię się, czy kocica się tam zaaklimatyzuje. Tu miała swoje miejsce, dom, radziła sobie, trzymała tego magazynu. Teraz wolna od ciąż i dzieciaków. Mam nadzieję że przywiąże się do tego nowego miejsca i nie odejdzie w nieznane.