Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jopop pisze:yooraskowo - tylko co oni biedacy mogą zrobić?
trzebaby zorganizować akcję zakupu szczepionek, żeby przynajmniej poszczepić możliwie dużo zwierzaków tam... przecież nikt nie będzie tam kotów i psów leczył...
Myślę o tych wszystkich szczeniakach z biura... jak one się czują... ile z nich już zachorowało, ile przeżyje...
odkażenie choćby biura jest bez pomocy z zewnątrz niemożliwe.
Jedyna w miarę sensowna kolejność działań dla schronu to:
- zacząć zbieranie kasy na szczepienia dla psów i kotów
- znaleźć DT dla WSZYSTKICH psów z biura, oczywiście ostrzegając DT że psy mogą mieć parwo!
- zorganizować ekipę do odkażania biura, wyprać wszystkie kurtki, szmaty itp. w domestosie, wszystko porządnie umyć virkonem
- zostawić schronowi w lodówce trochę szczepionek i wytłumaczyć, że muszą WSZYSTKIE nowo przynoszone zwierzaki szczepić interwencyjnie od razu
- zaszczepić wszystko co nieszczepione w schronie.
Haha.
zwłaszcza znalezienie DT dla tych szczeniaków.
Nie podejmę się...
EDIT: wersja do przemyślenia to jeszcze klatka dla nowo przynoszonych zwierząt (przynajmniej kotów) w pomieszczeniu szpitalnym, jako tzw. kwarantanna... oczywiście i tak potrzeba szczepić od razu...
hibpo pisze:witam,
poproszę o numer konta, wpłacę coś na walkę z tym 'czymś' okrutnym co męczy te zwierzęta.
Czytam od początku o Waszych zmaganiach.
Nie mam doświadczenia z chorobami kotów i psa (na szczęście), ale zastanawiam się czy to nie może być jakaś odmiana tej grypy co się ostatnio panoszy. To jednak typ odzwierzęcy i może do zwierząt wrócić. Może by zrobić jakiś test na to?. Może głupio gadam, ale szkoda mi tych wszystkich straconych nadziei na szczęśliwe zakończenie akcji.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 62 gości