Rysia z psiej budy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 27, 2009 9:03

Serniczku, powiedz że żartujesz... Nie cierpię pająków, ale nawet pająka nie nazwałabym DODA. To tak jak córeczkę maleńką nazwać Brunhildą albo Penelopą. Takiej krzywdy się kotku nie robi!! :crying:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw sie 27, 2009 9:20

kinga w. pisze:Serniczku, powiedz że żartujesz... Nie cierpię pająków, ale nawet pająka nie nazwałabym DODA. To tak jak córeczkę maleńką nazwać Brunhildą albo Penelopą. Takiej krzywdy się kotku nie robi!! :crying:


kinga no co Ty , przeciez nie wszystkie Dody są takie same , moja córeczka to Jagoda ale z racji tego że synuś jeszcze nie potrafi wymówić tak "trudnego" słowa woła na nią Doda
a Doda nasza to śliczny kwiatuszek :flowerkitty:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Czw sie 27, 2009 9:21

sawanka1 pisze:
kinga w. pisze:Serniczku, powiedz że żartujesz... Nie cierpię pająków, ale nawet pająka nie nazwałabym DODA. To tak jak córeczkę maleńką nazwać Brunhildą albo Penelopą. Takiej krzywdy się kotku nie robi!! :crying:


no co ty , przeciez nie wszystkie Dody sa takie same , moja córeczka to Jagoda ale z racji tego że synuś jeszcze nie potrafi wymówić tak "trudnego" słowa woła na nią Doda
a Doda nasza to śliczny kwiatuszek :flowerkitty:


ot i zdania podzielone.........jak to w demo-kracji :P :P :P
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw sie 27, 2009 9:24

Na szczęście na razie nie mamy więcej kotów i póki co Dody nie będzie ;)
A jak się coś pojawi, mam nadzieję, że nie prędko to pomyślimy :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 27, 2009 9:31

Właśnie weszłam na allegro, a tam trzy niesterylizowane potencjalne Dody, wszystkie do kupienia, rude albo szynszylki z samych okolic Katowic :(

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 27, 2009 9:51

Ruach pisze:
Avian pisze:O, widzę, że mój Rychu jest chrzestnym kolejnych forumowych persiaków ;)
Dobrze im to wróży na przyszłość 8)


nie, nie Twój Rychu:(

ten Rychu:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=48 ... t=#4815789

dzisiaj mijają 2 tygodnie, jak Rysia nie ma z nami :cry: :cry: :cry: ,

pod krzakiem rózy, wśród drzew pięknych, tam teraz jest :cry:

kiedy właśnie wrócił.....(chociaz chciałam Was zmylić Dodą..)... :lol: co prawda jako Rysia ale wrócił....... :D :D :D :D :D :D :D :D
Serniczek
 

Post » Czw sie 27, 2009 10:04

sawanka1 pisze:
kinga w. pisze:Serniczku, powiedz że żartujesz... Nie cierpię pająków, ale nawet pająka nie nazwałabym DODA. To tak jak córeczkę maleńką nazwać Brunhildą albo Penelopą. Takiej krzywdy się kotku nie robi!! :crying:


kinga no co Ty , przeciez nie wszystkie Dody są takie same , moja córeczka to Jagoda ale z racji tego że synuś jeszcze nie potrafi wymówić tak "trudnego" słowa woła na nią Doda
a Doda nasza to śliczny kwiatuszek :flowerkitty:

No i jak w ustach maluszka to takie rozczulające, słodkie, kochane jest. Ale Doda jako taka kojarzy się dość ... jednoznacznie? A postać... No, sorry.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw sie 27, 2009 10:23

nie ,no ja tam żadną fanką tej pani nie jestem , o nazwe mi bardziej szło :wink: :twisted:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Czw sie 27, 2009 10:30

ja też nie....ale dla kocinki imię mogłoby być...Jak nie chcecie to nie..... :evil: :(
Serniczek
 

Post » Czw sie 27, 2009 10:33

Serniczek pisze:ja też nie....ale dla kocinki imię mogłoby być...Jak nie chcecie to nie..... :evil: :(


chcemychcemychcemy doda dodunia dodusia dodo dojo..........
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw sie 27, 2009 10:36

Serniczek pisze:ja też nie....ale dla kocinki imię mogłoby być...Jak nie chcecie to nie..... :evil: :(


Chcemy, przecież mówiłam, że przy następnej kotce.
Ale kotce, bo Dodka nie zdzierżę ;)

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 27, 2009 13:55

Przed chwila przywieźli mi Rysię. Jak ją wyciagnełam z transporterka to mówiac szczerze nic sobie nie robiła z prychania kotki - matki Flo. Moi rezydenci byli cześciowo zainteresowani nowym nabytkiem. Są przyzwyczajeni. :lol: Sa wyniki badania nawet niezłe, testy Fiv, Felv ujemne( białaczke trzeba powtórzyć). Rysia gdy zostałysmy same poszła do oddzielnego pokoju, aby tam spokojnie wypocząć. Jest razem z Misią - nie będzie jej źle. Jest chuda. Nie potrafi jeść chrupek, nie je surowego mieska. Bedę musiała zrobić jakieś ziemniaki z sosem ( to podobno jadła - tak jak je wszelka "gadzina"). Jest w czesci wygolona. Niestety u siebie nie dostałam filcaka, wiec zamówie na Allegro.
Estre dobrze sie stało ze przyszła do mnie i mam 1,5 tygodnia. Ona musi zacząć jeść kocie jedzenie, podobno normalnie kuwetkuje. Podaj mi na pw swój adres mailowy. Ja nie umiem wprowadzać zdjęć na Forum.
Wiecie gdzie sie położyła? Zrobilam jej miejsce na łóżku na poduszkach. Poszla na parapet okienny przy uchylonym oknie. Ja siedzę przy komputerze, a ona przy mnie i się myje. Uwierzcie nie wiem co ta kotka przeszła
:twisted: :twisted:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Czw sie 27, 2009 14:17

jak dobrze,ze już bezpieczna-nie mogłam w nocy spać z nerwów o nią. ...wyjdzie na koty.Pomiziaj ode mnie Ryszardę..... :D (ziemniaki jadła -biedusia...... :cry: :cry: :cry: )Estre podrzuć kaskę Ice-kupcie karmę dla rekonwalescentów.Bo nereczki chyba ok.Taki pasztet Recovery skusi ja na pewno.
Serniczek
 

Post » Czw sie 27, 2009 14:26

kocie piekło przeszła :cry:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw sie 27, 2009 14:34

Byc może to było kocie piekło. Ale nie potrafie zrozumieć ludzi którzy kupuja kota rodowodowego a potem wyrzucaja go lub pozwalaja mu uciec. Rysia na razie śpi spokojnie. Jak ja pogłaszcze to natychmiast zaczyna mruczeć. Wyglada brzydko, ale najwazniejsze ze juz jest bezpieczna. A przed chwila przeczytałam że szykuje sie nastepny persik w schronie w Katowicach do oddania, bo Pani wyjechała a opiekun nie wyrabia. :twisted: :twisted: :twisted:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 480 gości