

nie mam tam nikogo zajomego...


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
annskr pisze:Myszeńk@, nie niewidzialny, tylko samo up nie nie da, a pomóc realnie nie mam jak...
To nie musi być ktoś z Retkini, wystarczy ktoś przejeżdżający tamtędy np do pracy..
annskr pisze:Myszeńk@, nie niewidzialny, tylko samo up nie nie da,
Miodalik pisze:Co nikt?
Bylam wczoraj na dworcu z p.Jola... Karmilysmy jej stadko,
Miodalik pisze:Karoluch zapewne ma racje - bo lepiej widziala, byla na dworcu dluzej i generalnie ma wieksze doswiadczenie. Reasumujac - jest co lapacJolu - mozemy te mlodsze sztuki wypuscic u Ciebie w szpitalu po zabiegu?
jolabuk5 pisze:Miodalik pisze:Karoluch zapewne ma racje - bo lepiej widziala, byla na dworcu dluzej i generalnie ma wieksze doswiadczenie. Reasumujac - jest co lapacJolu - mozemy te mlodsze sztuki wypuscic u Ciebie w szpitalu po zabiegu?
Oczywiście. Zakładam, że powinny być 3, bo tyle mieści się w domku, w którym mogłabym (po zamontowaniu drzwiczek w zewnętrznych otworach) przetrzymać kotki, żeby się przyzwyczaiły. Trochę mnie martwi, że jeśli trzeba czekac do sterylki, to będzie już październik, może listopad, czyli po miesiącu przetrzymywania będę je mogła uwolnić z domku w grudniu. Może być już bardzo zimno, byłoby lepiej wypuścić kotki, kiedy będdzie jeszcze względnie ciepło. Ale chyba nie mamy wyjścia...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 555 gości