Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu [i]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 19, 2009 8:06 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

hop...hop...jest tam kto???
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 19, 2009 21:06 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Jesteśmy Marysiu, jesteśmy, tylko mało na neta zaglądamy, poszło mi się do szkoły i jakoś mniej czasu mam ;/ weekendy zajęte i nadrabiam w tygodniu.
Tajgerek ma się świetnie, strzaskał następną doniczkę(chyba mu się nie podobają te moje kwiatki), je jak pięć kotów, śpi , się szaleje po chałupie całej, przyjaźń z moją rybką trwa nadal.
Wszystko ok, choróbsko już całkowicie za nami, wyniki były ok, jeszcze test na FELV mi został do zrobienia.
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Pt lis 20, 2009 7:06 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

kasia2005 pisze:Jesteśmy Marysiu, jesteśmy, tylko mało na neta zaglądamy, poszło mi się do szkoły i jakoś mniej czasu mam ;/ weekendy zajęte i nadrabiam w tygodniu.
Tajgerek ma się świetnie, strzaskał następną doniczkę(chyba mu się nie podobają te moje kwiatki), je jak pięć kotów, śpi , się szaleje po chałupie całej, przyjaźń z moją rybką trwa nadal.
Wszystko ok, choróbsko już całkowicie za nami, wyniki były ok, jeszcze test na FELV mi został do zrobienia.

jak już znajdziesz sekund pięć wolnych to wymiziaj proszę ode mnie dokładnie brzusio, plecki i całą resztę Tajgerka :mrgreen: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw gru 03, 2009 21:00 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

my to się poza Miau spotykamy... w tej szkole... :ryk:
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon gru 21, 2009 7:47 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

halbina pisze:my to się poza Miau spotykamy... w tej szkole... :ryk:

a na miau już nie zaglądacie? :cry: buuuu, my chcemy Tajgerka na forum pooglądać albo chociaż poczytać wieści z jego domku
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 23, 2009 8:21 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Niech ta gwiazda betlejemska
która wstaje tuż po zmroku
da Wam szczęście i pomyślność
w nadchodzącym Nowym Roku
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 11, 2010 16:35 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

mar9 pisze:
halbina pisze:my to się poza Miau spotykamy... w tej szkole... :ryk:

a na miau już nie zaglądacie? :cry: buuuu, my chcemy Tajgerka na forum pooglądać albo chociaż poczytać wieści z jego domku


Hmmm. U nas nic nowego nie słychać :D To i nie ma o czym pisać :D
Pooglądać się nie da, bo "siła wyższa" znowu pożyczyła aparat i nie oddała.
A Tajger wygląda... jak trzech... Tajgerów...Ma tak dużo sierści, że wyglada jakby włosy mu rosły pod kątem prostym w stosunku do skóry :)
Wygląda na to, że mimo posiadanego futra(bo to już nie przypomina sierści, tylko futro) nadal bywa mu zimno..
Budzi nas w nocy głośnym miauczeniem żeby wpuścić go do łóżka...
Włazi pod kołdrę, wpycha się między mnie a mojego TŻ, no bo przecież tam najcieplej :P
pomruczy z minutkę i zasypia... a niech tylko któreś z nas próbuje się obrócić w ten sposób, żeby i on musiał zmienić pozycję... Ja w sumie lubię "ugniatanie" , ale niekoniecznie po kręgosłupie o 4 nad ranem...
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Pon sty 11, 2010 17:49 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

kasia2005 pisze:
mar9 pisze:
halbina pisze:my to się poza Miau spotykamy... w tej szkole... :ryk:

a na miau już nie zaglądacie? :cry: buuuu, my chcemy Tajgerka na forum pooglądać albo chociaż poczytać wieści z jego domku


Hmmm. U nas nic nowego nie słychać :D To i nie ma o czym pisać :D
Pooglądać się nie da, bo "siła wyższa" znowu pożyczyła aparat i nie oddała.
A Tajger wygląda... jak trzech... Tajgerów...Ma tak dużo sierści, że wyglada jakby włosy mu rosły pod kątem prostym w stosunku do skóry :)
Wygląda na to, że mimo posiadanego futra(bo to już nie przypomina sierści, tylko futro) nadal bywa mu zimno..
Budzi nas w nocy głośnym miauczeniem żeby wpuścić go do łóżka...
Włazi pod kołdrę, wpycha się między mnie a mojego TŻ, no bo przecież tam najcieplej :P
pomruczy z minutkę i zasypia... a niech tylko któreś z nas próbuje się obrócić w ten sposób, żeby i on musiał zmienić pozycję... Ja w sumie lubię "ugniatanie" , ale niekoniecznie po kręgosłupie o 4 nad ranem...

no nareszcie parę słów dla fanek Tajgerka :mrgreen:
a to ugniatanie to właściwie akupresura... ponoć bardzo zdrowa :mrgreen: :ryk:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 17, 2010 20:43 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

No i masz ;/ wieści niedobre mam dzisiaj do zakomunikowania ;/
Tajger jest chory, siedzi osowiały, chodzi powoli, ostrożnie, jakby miał się zaraz przewrócić, nie wiem co mu jest, bo jeszcze nie byliśmy u weta...
Zauważyłam, że coś się zaczyna dziać w piątek wieczorem, myślałam, że może się o coś pogniewał czy coś,bo chodził markotny, ale dziś już na pewno wiem, że coś jest z nim nie tak. Nie potrafił wskoczyć na okno-tak jest osłabiony.
Jeść za bardzo nie chce, coś tam pochlipie mokrego, ale jak na niego to nie są ilości, które mogłyby go zadowolić...
W kuwecie coś się pojawia, ale ewidentnie jest to twarda kupa, którą ciężko mu się robi, siku było, pije co jakiś czas, szczególnie jak go zaniosłam do miejsca posiłków.
Jutro wybierzemy się do weta, ale mam problem-nie stać mnie na jego badania, jeżeli każą robić to co ostatnio to nie wiem, ale nie mam. po prostu teraz nie mam ;/
Łażę po domu i beczę, bo jak mam go leczyć ? Żal na niego patrzeć, to nie ten mój szalejący kociak, tylko jakaś maszkara ;/ Nie wiem co robić...
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Nie sty 17, 2010 22:36 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Rób badania, negocjuj raty... jeśli ma problem, to lepiej pomóc mu od razu, potem bywa za późno... :(
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 18, 2010 7:04 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

kasia2005 pisze:No i masz ;/ wieści niedobre mam dzisiaj do zakomunikowania ;/
Tajger jest chory, siedzi osowiały, chodzi powoli, ostrożnie, jakby miał się zaraz przewrócić, nie wiem co mu jest, bo jeszcze nie byliśmy u weta...
Zauważyłam, że coś się zaczyna dziać w piątek wieczorem, myślałam, że może się o coś pogniewał czy coś,bo chodził markotny, ale dziś już na pewno wiem, że coś jest z nim nie tak. Nie potrafił wskoczyć na okno-tak jest osłabiony.
Jeść za bardzo nie chce, coś tam pochlipie mokrego, ale jak na niego to nie są ilości, które mogłyby go zadowolić...
W kuwecie coś się pojawia, ale ewidentnie jest to twarda kupa, którą ciężko mu się robi, siku było, pije co jakiś czas, szczególnie jak go zaniosłam do miejsca posiłków.
Jutro wybierzemy się do weta, ale mam problem-nie stać mnie na jego badania, jeżeli każą robić to co ostatnio to nie wiem, ale nie mam. po prostu teraz nie mam ;/
Łażę po domu i beczę, bo jak mam go leczyć ? Żal na niego patrzeć, to nie ten mój szalejący kociak, tylko jakaś maszkara ;/ Nie wiem co robić...

Halbina ma rację, lepiej nie czekać. Ja w mojej lecznicy czasem leczę "na kreskę" jak nie mam kasy na już. Można też pożyczyć, potem zrobisz bazarek na forum i spłacisz dług, możesz poprosić o pomoc na forum. Jest kilka mozliwości, tylko proszę nie czekajcie z wizytą u weta. To może być drobiazg a może zwiastun czegoś gorszego, oby nie oczywiście.
Mocno, mocno trzymam za Was kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 18, 2010 12:00 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Do weta idziemy dziś popołudniu ... Co powiedzą to Wam napiszę.
Zastrzyki sama będę mu robiła jak będzie trzeba najważniejsze żeby mi powiedzeli co mu jest i jak to leczyć, ale poprzednio nie wiedzieli... dali antybiotyk coś na wzmocnienie i tyle, a na co chorował to nie wiedzieli mimo tych wszystkich badań... I to mnie najbardziej przeraża... Znowu mu będą krew pobierać, golić na USG a i tak za przeproszeniem G... będą wiedzieć.
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Wto sty 19, 2010 12:26 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Sprawa wygląda w ten sposób, że :
najprawdopodobniej Tajger ma nadwrażliwe jelita, ponieważ podobne objawy miał poprzednim razem-brak apetytu, osowiałość, bolesny brzuszek i stan podgorączkowy.Wyniki poprzednich badań wskazywały właśnie na kłopoty jelitowe (zoofila ?? )Taka jest teoria wetki, zobaczymy jak się to ma do praktyki...
Na razie mamy leki rozkurczające, przeciwbólowe, i dieta-zero mokrego , jedyne, co można mu dawać przez następny miesiąc to suche karmy dla alergików.
Jeśli po lekach zacznie coś podgryzać to znak, że wetka miała rację i mamy w zasadzie po problemie- Tajger jest naszym jedynym futrzakiem, zachowanie diety raczej nie nastręczy nam problemu.
Jeśli jednak mimo leczenia nie będzie do jutra jadł to skończy się na pobraniu wycinka jelita do biopsji.
Od poprzedniej choroby minęło kilka miesięcy, przez większość tego czasu Tajger jadł Royala sensitiv i nie było kłopotów.
Po zmianie na inna karmę zaczęły się problemy więc teoria wetki może mieć pokrycie z praktyką.
CIOTKI TRZYMAĆ KCIUKI, ŻEBY ZACZĄŁ JEŚĆ...
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Wto sty 19, 2010 22:35 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

trzymamy zaciśnięte! :ok:
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 20, 2010 0:25 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

No widać, że mocno trzymałyście :D
Tajger zjadł troszkę suchego, bo nic innego mu nie wolno, ale myślałam, że kręćka dostanie jak na obiad dla nas szykowałam rybkę-jego ukochane jedzonko...
Już widać poprawę, mizia się, kręci ósemki koło nóg a parę godzin temu ledwo stał na nogach...
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 44 Kocie Wyspy, Google [Bot] i 694 gości