Fuczadło-mruczadło, czyli Szeryf z hoteliku. Foto s.11

» Pon lip 13, 2009 18:34

strasznie to smutne, a ten filmik... Obrazek

w dodatku kociaczek jest przecudny... a miało być tak pięknie... Obrazek

» Pon lip 13, 2009 18:36

izydorka pisze:strasznie to smutne, a ten filmik...

w dodatku kociaczek jest przecudny... a miało być tak pięknie...

Na tym filmiku, na tych zdjęciach wygląda na silnego, choć może trochę chorego kociaka...

» Pon lip 13, 2009 18:38

Korciaczki pisze:Rudy pojechał do hoteliku (to było nistety jedyne rozwiązanie) o 16. Weterynarze ogólnie byli przerażeni jego stanem. Ma dużego świerzba, lekką grzybicę (a jednak!), koci katar raczej niestwierdzony, można się na nim uczyć anatomii- jest chudziutki, można policzyć jego wszystkie żeberka. Jest około 1,5-2miesięcznym kociątkiem, którego płci nie są nawet wstanie ocenić (ponoć anomalia czy coś w tym stylu), przepuklina (będzie mogła zostać usunięta w przyszłości). Kociak zostałw wykąpany w nizoralu (sporo niechcianych lokatorów w postaci pchełek + grzybek), miał podane leki (jakie- niestety nie pamiętamy). Zdaniem wet. mały ma niewielkie szanse.. Wygłaskałyśmy go w klatce, ale nawet na to nie zareagował. Leży pewnie teraz i śpi wyczerpany.

Strasznie mnie zmartwiłaś tym co napisałaś.
Filmiku w takim razie oglądac nie będę. :cry:

Trzymam kciuki. :ok:

Idę do weta z własnymi chorutkami.

» Pon lip 13, 2009 18:41

Korciaczki pisze:
izydorka pisze:strasznie to smutne, a ten filmik...

w dodatku kociaczek jest przecudny... a miało być tak pięknie...

Na tym filmiku, na tych zdjęciach wygląda na silnego, choć może trochę chorego kociaka...

on tam wygląda tak...bezradnie... i ta muzyka... i mina Korciaczki... Obrazek

» Pon lip 13, 2009 18:43

Kociaczku, trzymaj się! :ok:

» Pon lip 13, 2009 19:00

Jeśli przeżyje pierwsze dni to może wszystko będzie dobrze , ale czeka go operacja i leczenie. Trzymamy kciuki za koteczka :ok:

» Pon lip 13, 2009 19:03

Też trzymam-rudasku-żyj!!!!!!

» Pon lip 13, 2009 19:14

» Pon lip 13, 2009 19:42

Dziękujemy w imieniu małego za kciuki...

Obrazek

Wygląda na tych zdjęciach nawet dobrze...

» Pon lip 13, 2009 20:51

Dostałyśmy sms, że nie jest dobrze z małym...

» Pon lip 13, 2009 21:13

ma strasznie smutne oczy jakby czuł że coś nie tak.......

» Pon lip 13, 2009 21:15

Korciaczki czy ten sms był od weta i co tam pisze :?:

Jak przyjechałam ze żwirkiem to kociak leżał na poduszce elektrycznej i się grzał

» Pon lip 13, 2009 21:15

Jak mi przykro że juz takie maleństwo tak cierpi

:(:(

» Pon lip 13, 2009 21:29

benita92 pisze:Korciaczki czy ten sms był od weta i co tam pisze
(

Nie, nie- to był ten od Pani :lol:

...

» Pon lip 13, 2009 21:39

Bardzo się wystraszyłam, że jest jeszcze gorzej. Wszyscy trzymajmy mocno kciuki, aby maluszek wyszedł z tego. Wetka powiedziała, że może lekarstwa pomogą zamknąć zwieracz odbytu, a co dalej zobaczymy. Najważniejsze, że jest już u weta, a oni się nim odpowiednio zajmą. Nie ważne ile to będzie kosztować jakoś zbierzemy pieniądze, ale maluch musi żyć. Tego się trzymajmy i myślmy pozytywnie.
Jeszcze jedno co jest ważne, że nie marznie i nie błąka się ze swoją chorobą.
Nie tak ciężkie choroby miały kociaki i pod naszą opieką wychodziły z tego więc maluszek też musi wyjść.

Fuczadło-mruczadło, czyli Szeryf z hoteliku. Foto s.11

Kto przegląda forum