Rudy ma cudowny DS i jest szczęśliwy!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 15, 2009 20:43

zdjęcie z USG oczu Rudaska:

z lewej strony zdrowe oko, z prawej oko z wrzodem

Obrazek
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon cze 15, 2009 22:00

No to oczko nie tylko z zewnątrz wyglądało fatalnie..... Biedy Rudasek, tak bardzo cierpiał. Teraz to już jestem na maksa zła na siebie, że nie pomogłam od razu, tylko uwierzyłam, że już go nie ma :( Rudy, przepraszam.....
Chemik ogromne dzięki za pomoc.
Kathrin jak mogę jeszcze pomóc?
magdajedral
 

Post » Wto cze 16, 2009 21:05

I co słychać u Rudaska?
magdajedral
 

Post » Wto cze 16, 2009 21:14

Z wieści...
Dziś w południe zadzwoniłem do _kathrin, i ustaliliśmy wstępnie, że na rekonwalescencję (jutro) Rudasek trafi do mnie (o ile testy wypadną w miarę ok). Tak więc czekam niecierpliwie :). Dalej się zobaczy :)
Piaseczno/Zalesie Dolne

chemik512

 
Posty: 47
Od: Śro maja 06, 2009 19:16

Post » Śro cze 17, 2009 7:23

Chemik.... brak mi słów po prostu :) Po stokroć dziękuję :!: :!: :!: Jeśli coś tylko będzie potrzeba proszę pisz. Nie wiem - jedzonko, żwirek (mam zapasy dla swoich to coś mogę odstąpić), bo finansowo będę mogła wesprzeć po 27 czerwca.
Tulę do serducha Rudaska. Wracaj do zdrówka kochany :D
magdajedral
 

Post » Śro cze 17, 2009 13:15

magdajedral pisze:Chemik.... brak mi słów po prostu :) Po stokroć dziękuję :!: :!: :!: Jeśli coś tylko będzie potrzeba proszę pisz. Nie wiem - jedzonko, żwirek (mam zapasy dla swoich to coś mogę odstąpić), bo finansowo będę mogła wesprzeć po 27 czerwca.
Tulę do serducha Rudaska. Wracaj do zdrówka kochany :D


Naprawdę nie ma sprawy. Jedzonka mam też zapasy, na jakiś miesiąc, a moje koty (Zouzunia i Alwin) ostatnio wydziwiają i jedzą suche , a z mokrego wylizują tylko sos 8O

Miejsce mam przygotowane, muszę tylko zorganizować mu posłanie, w domu jest cały czas osoba co opiekuje się moimi kotami jak jestem w pracy. Ewentualna pomoc to jeśli będą jeszcze wizyty u weta, ale to zobaczymy. Za 10 dni zdjęcie szwów ale to już biorę na siebie ;)

Czekam teraz na sygnał od Kathrin, ma mój adres - chyba dziś jeszcze ktoś przywiezie Rudego. Sukcesywnie będę robił fotki i jakąś skromną relacja z pobytu u mnie będzie :wink:

3maj się.
Piaseczno/Zalesie Dolne

chemik512

 
Posty: 47
Od: Śro maja 06, 2009 19:16

Post » Czw cze 18, 2009 8:16

Uznaliśmy z naszym Nadwornym (z wetem) oczywiście, że Rudy dziś dopiero przeniesie się do Łukasza.
Ta operacja to poważny zabieg przecież był, Rudy dostawał codziennie zastrzyki.

Transport Rudemu zapewni sam nasz wet :1luvu:

Łukasz powodzenia z pierwszym tymczasem :1luvu: Napisz relacje koniecznie!

Magda postaram się jutro wysłać w podróż do Ciebie Twój transporter.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 18, 2009 10:26

_kathrin pisze:Transport Rudemu zapewni sam nasz wet :1luvu:


Fiu, fiu, to się Rudemu transport z pełnymi honorami trafi. :D
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw cze 18, 2009 10:54

Właśnie przed chwilą dzwoniłem do lecznicy.
Lekarz uważa, że Rudy po tak poważnym zabiegu powinien jednak jeszcze kilka dni zostać w lecznicy i sprawa przenosin do mnie jest odłożona do przyszłego tygodnia. Poza tym to wszystko z Rudym w porządku.
Piaseczno/Zalesie Dolne

chemik512

 
Posty: 47
Od: Śro maja 06, 2009 19:16

Post » Czw cze 18, 2009 10:59

chemik512 pisze:Właśnie przed chwilą dzwoniłem do lecznicy.
Lekarz uważa, że Rudy po tak poważnym zabiegu powinien jednak jeszcze kilka dni zostać w lecznicy i sprawa przenosin do mnie jest odłożona do przyszłego tygodnia. Poza tym to wszystko z Rudym w porządku.

O! Mają rację. Na pewno będą na niego chuchać i dmuchać.

Łukasz pewnie się Rudaska nie możesz doczekać :wink:


Będzie się trzeba zrzucić na opłacenie szpitaliku.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 18, 2009 11:15

_kathrin pisze:
Łukasz pewnie się Rudaska nie możesz doczekać :wink:



:lol: :lol: :lol:

Wytrzymam :), mam czas na lepsze przygotowanie się.
Piaseczno/Zalesie Dolne

chemik512

 
Posty: 47
Od: Śro maja 06, 2009 19:16

Post » Czw cze 18, 2009 15:38

Kathrin, nie ma pośpiechu z transporkiem. Poczekam. Moje sierściuchy na razie zdrowe, więc wypraw poza dom nie planuję.
Cieszę się, że Rudy ma takie szczęście choć szkoda, że tak późno i tyle musiał najpierw przejść. Ale teraz to ma życie jak w madrycie nie ma to tamto. Jeśli ktoś będzie u niego to prosze niech go ode mnie wygłaska..
Czy moge prosić o adres tej lecznicy - być może udałoby mi się w weekend pojechać go odwiedzić, jeśli to w ogóle możliwe będzie.
magdajedral
 

Post » Czw cze 18, 2009 20:46

Kicio jest przy Polinezyjskiej w Warszawie.
Tu jest strona lecznicy:
http://www.bolilapka.pl/
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt cze 19, 2009 22:16

Magda nie wysłałam w drogę transportera :oops: przepraszam!
Pojedzie z Anią za tydzień.

Byłam w odwiedzinach u Rudaska, troszkę się pomizialiśmy. Mruczał, wywalił brzucha do głaskania.

Biednie wygląda, słabiutki jest.


To bardzo kochany kot, jak złapie za serce to już nie puści :wink:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 20, 2009 8:51

To prawda, kochany z niego kocur! Moje serducho podbił całkowicie. Nie ma godziny żebym o nim nie pomyślała. Obecnie pertraktuję z moim mężem abyśmy go wzięli do siebie jak już dojdzie w zupełności do siebie :)
Kocham Cię Rudasku i myślę ciepło!

Kathrin wybacz, że Ciebie obudziłam :(
magdajedral
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 382 gości