Ja Bryt odszedłem już za Tęczowy Most - witaj Diplodoku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 23, 2009 10:14

Fredziolina pisze:chyba Cie zmartwię 8)
po ok. miesiącu szczochy przestają śmierdzieć


Buuu, chociaż jeśli będą lądowały w kuwecie, to może jakoś przeżyjemy...

Ja przygotowałam wodę z octem i jadę po wszystkich zakamarkach mieszkania, vitopar mi się skończył.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 23, 2009 11:51

Olinko, ja dopiero zauwazylam ten watek :oops: mnie ostatnio jakos na forum nie bylo a potem po lebkach przegladalam i dopiero teraz widze to cudo. Uwielbiam brytki, ech..gdyby nie stado w moim domu i pies na widok ktorego pewnie by dostal szalu.. :crying:
Trzymam kciukasy za domek i za odzapaszenie mieszkania :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob maja 23, 2009 15:17

Kot już po zabiegu, wybudzony z narkozy - niestety wyszła na jaw przyczyna niedużych rozmiarów jego klejnotów - mianowicie pani doktor odnalazła dziś i wycięła tylko jedno obecne w worku mosznowym jądro. Drugie najprawdopodobniej znajduje się w jamie brzusznej. Jest też taka możliwość, ale pani dr wątpi, że drugie jądro w ogóle się nie wykształciło. W najbliższym czasie czeka nas druga narkoza i usg, dziś, kiedy kończył się zabieg, był już chyba za bardzo wybudzony, żeby usg można było zrobić.

Mam zatem na stanie "brytyjczyka" - agresywnego względem innych zwierząt, znaczącego terytorium i z wnętrostwem... - komu, komu, bo idę do domu.

:twisted:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 23, 2009 15:24

pieknie Olinus:) ja mam dzika szylke.....i tez jest pieknie wiec chodzmy do domu :lol: :lol: :twisted:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 23, 2009 15:24

aga9955 pisze:pieknie Olinus:) ja mam dzika szylke.....i tez jest pieknie wiec chodzmy do domu :lol: :lol: :twisted:


:twisted:

:lol: :lol: :lol:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 23, 2009 15:31

No to fajnie :evil: Kristinb miala te sama sytuacje z Czekoladowym Joe. Byl ciachany po raz drugi, jajeczko znaleziono i usunieto. Ale zanim do tego doszlo, gonil kocie pannice az sie kurzylo! I sikal :? Pies na baby
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Sob maja 23, 2009 17:20

Chat pisze:No to fajnie :evil: Kristinb miala te sama sytuacje z Czekoladowym Joe. Byl ciachany po raz drugi, jajeczko znaleziono i usunieto. Ale zanim do tego doszlo, gonil kocie pannice az sie kurzylo! I sikal :? Pies na baby



No to pocieszyłaś Olinkę :twisted: :wink:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 23, 2009 17:24

Bryt wiedział co się święci i starannie jedno jajco ukrył :lol: :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob maja 23, 2009 17:39

Całkiem jak Gutek (ale nie ja). On jest psim panem w podeszłym wieku i nie będziemy już szukać Zaginionego Jaja :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob maja 23, 2009 18:01

Szkoda, że lekarz przed zabiegiem nie pomacał dokładnie. Wnętrostwo nie jest takie rzadkie. Za jednym zabiegiem miałby i kocur spokój i Olinka też...
Głębsza niż przy zwykłej kastracji narkoza i po zawodach, to jest po jajkach.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob maja 23, 2009 18:26

No faktycznie :? druga narkoza to zawsze obciązenie dla organizmu.. :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon maja 25, 2009 8:46

A Bryt jakoś tak się wyciszył przez weekend, nie chcę zapeszać, ale jego zachowanie się poprawia, siknął tylko raz - co prawda w takim miescu, że mogłabym go obedrzeć z tej jego pseudorasowej skórki, no ale tylko raz... Dziś wieczorem jedziemy na antybiotyk i zdecydujemy z panią doktor, co robimy z nim dalej.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 25, 2009 8:54

Olinka pisze: ...W najbliższym czasie czeka nas druga narkoza i usg

Ale po co druga narkoza? Przecież usg mozna zrobić bez... :roll:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon maja 25, 2009 8:59

Ewik pisze:
Olinka pisze: ...W najbliższym czasie czeka nas druga narkoza i usg

Ale po co druga narkoza? Przecież usg mozna zrobić bez... :roll:


Temu kotu nie da rady... Może nie będzie to głęboka narkoza, ale na pewno będzie trzeba go mocno uspokoić.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 25, 2009 9:04

Świeżutka fotka - wyglądam trochę jak świnka...

Obrazek

:D
Ostatnio edytowano Pon maja 25, 2009 9:05 przez Olinka, łącznie edytowano 1 raz

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123, Silverblue i 65 gości