galla pisze:Malk pisze:Jeśli rozważamy stado na bezludnej (bezkociej) wyspie, to faktycznie, nie ma znaczenia którą płeć kastrujemy.
Ależ oczywiście, że ma - wszystko to wyliczyłam kilka postów wcześniej.
Chyba że od razy wykastrujesz 100% samców, to rzeczywiście żadna kotka nie zajdzie w ciążę.
A panterogeneza, czy jak jej tam...
galla pisze:Po tym jak już urodzi te kociaki, które zrobi jej kocur przed wykastrowaniem go. I jeśli szybko wykastruje się wszystkie kocury, które z tychże ciąż przyjdą na świat, żeby nie było niespodzianek. Wtedy rzeczywiście miałoby to sens. W innym wypadku - nawet na bezludnej wyspie - kilka kocurów wystarczy, żeby i setka kocic latała zaciążona.
Jakie kilka - jeden.
galla pisze:I w związku z tym w wywodzie dex7 niestety brak logiki. Jest za to dużo pobożnych życzeń
No pewnie.


