Optymalizacja procesów sterylkowych.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto kwi 21, 2009 22:28

galla pisze:
Malk pisze:Jeśli rozważamy stado na bezludnej (bezkociej) wyspie, to faktycznie, nie ma znaczenia którą płeć kastrujemy.

Ależ oczywiście, że ma - wszystko to wyliczyłam kilka postów wcześniej.
Chyba że od razy wykastrujesz 100% samców, to rzeczywiście żadna kotka nie zajdzie w ciążę.

A panterogeneza, czy jak jej tam... :wink:
galla pisze:Po tym jak już urodzi te kociaki, które zrobi jej kocur przed wykastrowaniem go. I jeśli szybko wykastruje się wszystkie kocury, które z tychże ciąż przyjdą na świat, żeby nie było niespodzianek. Wtedy rzeczywiście miałoby to sens. W innym wypadku - nawet na bezludnej wyspie - kilka kocurów wystarczy, żeby i setka kocic latała zaciążona.

Jakie kilka - jeden.
galla pisze:I w związku z tym w wywodzie dex7 niestety brak logiki. Jest za to dużo pobożnych życzeń ;)

No pewnie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 21, 2009 22:48

Strasznie jednowymiarowo myślicie. Tu trzeba podejść do tematu z przynajmniej 20 zmiennymi.
Muszę w końcu znaleźć czas, żeby przeczytać te 4 strony Waszych fantazji. :-)

Dla przykładu z dzisiaj...

Jakiś kot obsikiwał barierki niedaleko miejsca gdzie pracuję.
Jak się ma zatem mój brak logiki, żeby go złapać i wykastrować do Waszej logiki, żeby złapać wszystkie kotki, które może w tym roku zapłodnić ?

Kontynuujcie....jak znajdę jakoś niedługo czas to zobaczycie ;-)

dex7

 
Posty: 252
Od: Sob sty 10, 2009 1:04
Lokalizacja: Koto wice

Post » Wto kwi 21, 2009 23:03

dex7 pisze:logiki, żeby złapać wszystkie kotki, które może w tym roku zapłodnić ?


Wiesz dex7Ty chyba się uniosłeś się powiewwem wiosennym - padło Ci na mózg.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Wto kwi 21, 2009 23:12

Motodrama pisze:
dex7 pisze:logiki, żeby złapać wszystkie kotki, które może w tym roku zapłodnić ?


Wiesz dex7Ty chyba się uniosłeś się powiewwem wiosennym - padło Ci na mózg.


A Ty mnie chyba śledzisz wiosennie chyba.
Miałaś napisać, obiecałem fotkę z siłowni i z autem, romantyczny spacer w parku. Kasiu, nie wstydź się, napisz. Ja pierwszy krok zrobiłem.

dex7

 
Posty: 252
Od: Sob sty 10, 2009 1:04
Lokalizacja: Koto wice

Post » Wto kwi 21, 2009 23:14

dex7 pisze:Strasznie jednowymiarowo myślicie. Tu trzeba podejść do tematu z przynajmniej 20 zmiennymi.
Muszę w końcu znaleźć czas, żeby przeczytać te 4 strony Waszych fantazji. :-)

Dla przykładu z dzisiaj...

Jakiś kot obsikiwał barierki niedaleko miejsca gdzie pracuję.
Jak się ma zatem mój brak logiki, żeby go złapać i wykastrować do Waszej logiki, żeby złapać wszystkie kotki, które może w tym roku zapłodnić ?

Kontynuujcie....jak znajdę jakoś niedługo czas to zobaczycie ;-)

Tak się ma, że gdybyś dwa lata temu wykastrował jego matkę, dziś sam musiiałbyś obsikiwać wspomniane bareierki. To taki paradox dziadka.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 21, 2009 23:18

PcimOlki pisze:Tak się ma, że gdybyś dwa lata temu wykastrował jego matkę, dziś sam musiiałbyś obsikiwać wspomniane bareierki. To taki paradox dziadka.


Albo ojca. Na tym ( tylko ) poziomie abstrakcji jest 50 na 50.

dex7

 
Posty: 252
Od: Sob sty 10, 2009 1:04
Lokalizacja: Koto wice

Post » Wto kwi 21, 2009 23:36

milenap pisze:Proponuje ogłosić dex7 przywódcą Frontu Pro Kocuro-Kastracyjnego i przesłać informacje o kocurach, które znamy i które wymagają kastracji, dex7 sie zajmie kocurami, a reszta spokojnie może sobie ciachac kotki :mrgreen:


To jest bardzo dobry pomysł. Każdy będzie działał zgodnie ze swoimi przekonaniami.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto kwi 21, 2009 23:56

dex7 pisze:Strasznie jednowymiarowo myślicie. Tu trzeba podejść do tematu z przynajmniej 20 zmiennymi.
Muszę w końcu znaleźć czas, żeby przeczytać te 4 strony Waszych fantazji. :-)

Dla przykładu z dzisiaj...

Jakiś kot obsikiwał barierki niedaleko miejsca gdzie pracuję.
Jak się ma zatem mój brak logiki, żeby go złapać i wykastrować do Waszej logiki, żeby złapać wszystkie kotki, które może w tym roku zapłodnić ?

Kontynuujcie....jak znajdę jakoś niedługo czas to zobaczycie ;-)


1. Dlaczego go nie złapałeś i nie zaniosłeś do ciachnięcia?
2. Wyobraź sobie teraz, że tego akurat kota wykastrowano, ale w międzyczasie na zwolnionym w ten sposób terenie zjawił się inny kocur. W ekspresowym tempie pozapładniał wszystkie kotki...Potem już grasował jak kogut w kurniku. I w ten sposób po niespełna roku już kilka plutonów kocurów obsikuje barierki niedaleko miejsca, gdzie pracujesz (tudzież wszystkie inne barierki, schodki, koła samochodów), a w okolicznych piwnicach następne kocie plutony dojrzewają do obsikiwania :roll:
3. Właśnie chcemy zobaczyć... Czekamy, czekamy... I nie widzimy. :evil:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro kwi 22, 2009 0:52

Dex7 chyba niepełnoletni - koniec wątku czas zacząć.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Śro kwi 22, 2009 5:47

Jak czytam to co dex7 nabredził w malignie to mam chęć przekleić wszystko do wątku o staropanieństwie, z komentarzem " i sami widzicie, że nie ma w kim wybierać"
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro kwi 22, 2009 7:52

dex7 pisze:
PcimOlki pisze:Tak się ma, że gdybyś dwa lata temu wykastrował jego matkę, dziś sam musiiałbyś obsikiwać wspomniane bareierki. To taki paradox dziadka.


Albo ojca. Na tym ( tylko ) poziomie abstrakcji jest 50 na 50.

Wszystkich potencjalnych ojców. Zapewniam cię, że jeśli wykastrujesz jednego, to kotka z tego powodu starą panną nie zostanie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 22, 2009 8:18

dex7 pisze:
Kontynuujcie....jak znajdę jakoś niedługo czas to zobaczycie ;-)
:ryk:
:ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro kwi 22, 2009 8:57

PcimOlki pisze:
dex7 pisze:
PcimOlki pisze:Tak się ma, że gdybyś dwa lata temu wykastrował jego matkę, dziś sam musiiałbyś obsikiwać wspomniane bareierki. To taki paradox dziadka.


Albo ojca. Na tym ( tylko ) poziomie abstrakcji jest 50 na 50.

Wszystkich potencjalnych ojców. Zapewniam cię, że jeśli wykastrujesz jednego, to kotka z tego powodu starą panną nie zostanie.

Oj, PcimOlki, Ty tak racjonalizujesz. Skrzydła podcinasz. A tu nam się jakieś science-fiction rozwija. Z przewagą fiction zresztą, bo na science dex7 najwyraźniej nie ma jeszcze czasu 8)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 22, 2009 10:49

PcimOlki pisze:Tak się ma, że gdybyś dwa lata temu wykastrował jego matkę, dziś sam musiałbyś obsikiwać wspomniane barierki.


Zdaje się, że rok temu? 9-cio miesięczne kocury temat mają już obcykany.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Czw kwi 23, 2009 1:25

Marcelibu pisze:
dex7 pisze:
Kontynuujcie....jak znajdę jakoś niedługo czas to zobaczycie ;-)
:ryk:
:ok:


Jeee tam... Obiecanki - cacanki :ryk:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], koszka, misiulka, Wix101 i 82 gości