» Pt kwi 03, 2009 10:49
nie wierze w ślepo prosze mi wierzyć, zmam innych wterynarzy z okolicy, kiedyś ją też sprawdzałam jak miałam innego kota. Zresztą nie tylko ja, każdy kto ma tu w okolicy ziwerzęta i często chodzi w końcu kończy na niej, problem w tym, że nawet ona nie jest bogiem i cudotwórcą, ona zna moje przypadki i wie co może się stać, jakie koty już do mnie trafiały to szkoda gadać, miały choroby, z którymi żaden weterynarz nie umiał sobie poradzić a nawet ich nie znał, pisałam na forum każdy pisał, że wie co kotu jest a tak nie było, powiem tak do mnie trafiają zawsze niestandardowe przypadki. Ale to nie jest temat na forum, za dużo rozpisywania