DT NA CITO DLA 2 LETNIEJ KOTKI -WARSZAWA-[CHOCIAŻ NA 2 TYG.]

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 18, 2009 23:00

Jeśli kots nie rozumie o co chodzi trudno STO RAZY PROSIŁAM O NIE UZĄDZANIE KŁUTNI NA WĄTKU NO ALE WIDOCZNIE NIE KTÓRYM TRUDNO TO POJąC .Szczerze mam gdzies to co ktos napisze i co mysli ja wiem swoje ona umnie taka nie była i juz kiedy wcześniej zgłaszala pani kłopot starałam sie pomóc służyłam radą ,pytałam innych aby tylko cos wymyślić nie udało sie trudno -mówiłam ze w najgorszym wypadku kota ktos odbierze 4 04 i tyle Nie wiem po co te kłótnie che rozwiazac problem kota a nie niektórych ludzi .Ostatnie słowo na ten temat tylko napisała mi pani ze kotka wymkneła sie ostatnio
kotka po sterylce
14:30:21
nie nie wychodziły ,jedynie tylko na balkon
14:30:47
ale miłka zaczeła wymykać się przez drzwi od dwóch dni
14:32:22
I najgorsze jest to ze trzeba iść po nią bo choć sama wymyka się to póżniej podchodzi tylko jak jest pewna kto ją woła,wszystkiego na zewnątrz się boi...
Ja zle zrozumialam że w nocy ale co to za róznic czy w dzien czy w nocy ?
Chce aby ktos zajoł sie kotka do czasu jej zabrania jesli bedzie taka możliwośc i tyle ,prosiłam o informacjie i tyle i o szczepienie czy to tak dużo jesli wymaga pani od nas zrozumienia pani -to niech pani zrozumie nas .
Kocham zwierzeta i myśle że nikt tutaj w to nie wątpi ,nie wątpie też że pani je kocha z tym sie nie udało trudno ,poco dalej ciągnac to błoto poszukajmy kotu innego domu i już ....
Nie obraziłam pani ani razu i ani razu nic nie zmyśliłam napisałam to co mysle jak już ktos tu pisał każdy ma do tego prawo ,raz sie pomyliłam i napisałam że nocą a nie w dzień .to tyle i prosze o nie pisanie zbędnych tekstów to nie ma sensu a kotu napewno nie pomoże .
Ostatnio edytowano Czw mar 19, 2009 10:32 przez kasia79, łącznie edytowano 1 raz

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Śro mar 18, 2009 23:07

Kasiu przykro mi że to Ciebie spotkało :(

Z tego co widzę to Pani monika830 nie dyskutuje tylko prowadzi tu monolog na temat jaka to jest Kasia79 .Prosimy przestać ,ten wątek jest po to by dla kotki którą chce pani oddać znaleźć nowy domek .Czy to tak trudno zrozumieć ? Kasię znamy i wiemy jak wiele robi dla kotów .Wystarczy poczytać umowę adopcyjną by wiedzieć że takie są procedury sprawdzania domków przy adopcjach ...nie tylko w Pani przypadku to się zdarza i nie ma się co obrażać .
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro mar 18, 2009 23:24

Myśle, ze jedynym sposobem żeby kot nie miauczał to ......kupić pluszaka i tyle. Jeżeli się bierze zwierzaka do domu to na członka rodziny a nie przy rodzinie . Ja mam 4 i 3/4 kota , które od kilku lat śpią na mnie w nocy, miauczą , najchętniej bawią się o tej porze ,wędrują po mnie żeby sobie podeptać, podgryzają, podkradaja jedzenie . Na tym polega ich urok. To są żywe zwierzęta a nie zabawki ułożone grzecznie na półce. Właściwie to mając małe dzieci , które w nocy płaczą tez by trzeba złożyć reklamację i zwrócić .Pytanie komu i w jaki sposób ???? No właśnie przy kocie można .....
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro mar 18, 2009 23:31

Miałam już nie pisac ale poprostu serce mi peka walczyłam o tego kota robiłam wszytsko aby przezył to dziwne ze sie o niego martwie ??????
Pozatym nie obraziłam pani ani razu ,jak również ani razu pani nie szykanowalam a pani robi to w tym wątku już wiele razy i po co ? tego nie wiem ,nie mam pojecia czym paniĄ uraziłam ? tym chyba ze mam serce czuje i martwie sie o kota .To pani obraża mnie w tym wątku ciagle bez podstawnie i to ja powinnam sie obrazac nie pani .Mamy takie samo prawo jak pani naszą postawą, czuć sie urażeni i dotknieci pani postawą .Tu niektórzy wyrazili swoje zdanie na dany temat nikt nie chce nikogo obrażać ,niech nie robi pani nie potrzebnych spięć .Niech pani sie uspokoi i ochłonie -mam nadzieje że OBIE CHCEMY DOBRA MIŁKI
i nie rozumiem po co te ubliżanie mi jaki ma pani w tym cel ?
Ciesze sie że wytrzyma pani do 4 kwietnia wtedy bedzie pani mogła odetchnąć.

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Śro mar 18, 2009 23:35

monika830 pisze:....POPROSTU JEDNEGO Z KOTÓW CHCĘ ODDAĆ I TO WSZYSTKO ....

Bulwersuje nas ta sytuacja z jednego prostego powodu: pomimo tego że pod względem formalnoprawnym umowa adopcyjna przewiduje oddanie zwierzęcia z powrotem bez konsekwencji, to nie zapominajmy że ZWIERZE NIE JEST RZECZĄ! Nie jest urzędzeniem które jak się zepsuje oddaje się do sklepu, nie jest zabawką którą można wystawić do garażu jak się znudzi. Adoptując zwierzę, trzeba mieć świadomość że czuje tak samo jak człowiek, tylko że nie jest w stanie tego powiedzieć człowiekowi. Adoptując zwierzę zgadzamy się na to że będziemy cieszyć się z jego zdrowia i pomagać mu w razie problemów, adoptujemy "na dobre i na złe". I boli nas, wszystkich którzy wyrywają zwierzęta śmierci lub chorobie, ratują je często niemałym kosztem (pieniędzy i zdrowia psychicznego) i szukają dla nich domów, w których byłyby kochane i szanowane, ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami, boli nas że w tym wypadku wszystko wskazuje na to że była to adopcja tylko "na dobre..."
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6965
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Czw mar 19, 2009 0:03

Coz, kupilam kiedys kota..wymarzonego.
W stosownym czasie poddalam go kastracji i okazalo sie, ze ma chore serce.
Czyli, kot sie zepsul. Mhm, chyba powinnam go byla oddac...w koncu gwarancja na dobry towar trwa dwa lata. A towar byl dobry.
Ale widocznie lubie buble, bo nie oddalam.
:twisted:
Jak ja marzylam zeby on miauczal i dawal mi do wiwatu jak inne koty...
Cudem przezyl. Czasami miauczy :-) Niechby darl dziob ile wlezie..wazne, ze wygralismy z choroba.

Czy dobrze rozumiem, ze gdy ten drugi kot zachoruje, bedzie siusial pod siebie, albo i cos grubszego. Bedzie Pani musiala do niego wstawac co dwie godziny, traktowac go jak male chore dziecko, to tez bedziemy musieli szukac mu nowego domu?
Prosze to przemyslec.Kot moze sie zepsuc.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw mar 19, 2009 0:37

piotr568 pisze:
monika830 pisze:....POPROSTU JEDNEGO Z KOTÓW CHCĘ ODDAĆ I TO WSZYSTKO ....

Bulwersuje nas ta sytuacja z jednego prostego powodu: pomimo tego że pod względem formalnoprawnym umowa adopcyjna przewiduje oddanie zwierzęcia z powrotem bez konsekwencji, to nie zapominajmy że ZWIERZE NIE JEST RZECZĄ! Nie jest urzędzeniem które jak się zepsuje oddaje się do sklepu, nie jest zabawką którą można wystawić do garażu jak się znudzi. Adoptując zwierzę, trzeba mieć świadomość że czuje tak samo jak człowiek, tylko że nie jest w stanie tego powiedzieć człowiekowi. Adoptując zwierzę zgadzamy się na to że będziemy cieszyć się z jego zdrowia i pomagać mu w razie problemów, adoptujemy "na dobre i na złe". I boli nas, wszystkich którzy wyrywają zwierzęta śmierci lub chorobie, ratują je często niemałym kosztem (pieniędzy i zdrowia psychicznego) i szukają dla nich domów, w których byłyby kochane i szanowane, ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami, boli nas że w tym wypadku wszystko wskazuje na to że była to adopcja tylko "na dobre..."


Pięknie to wytłumaczyłeś. Niektórym trudno zrozumieć, że adoptując kota, wprowadzają do domu członka rodziny i dokładnie tak powinni go traktować. Nie oddaje się przecież dziecka, bo płacze po nocach.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw mar 19, 2009 0:52

Anna_33 pisze:Coz, kupilam kiedys kota..wymarzonego.
W stosownym czasie poddalam go kastracji i okazalo sie, ze ma chore serce.
Czyli, kot sie zepsul. Mhm, chyba powinnam go byla oddac...w koncu gwarancja na dobry towar trwa dwa lata. A towar byl dobry.
Ale widocznie lubie buble, bo nie oddalam.
:twisted:
Jak ja marzylam zeby on miauczal i dawal mi do wiwatu jak inne koty...
Cudem przezyl. Czasami miauczy :-) Niechby darl dziob ile wlezie..wazne, ze wygralismy z choroba.

Czy dobrze rozumiem, ze gdy ten drugi kot zachoruje, bedzie siusial pod siebie, albo i cos grubszego. Bedzie Pani musiala do niego wstawac co dwie godziny, traktowac go jak male chore dziecko, to tez bedziemy musieli szukac mu nowego domu?
Prosze to przemyslec.Kot moze sie zepsuc.


Wygrałaś z chorobą - gratuluję :) Mnie się nie udało. Pod koniec życia zmieniałam mojemu kotu pampersy, smarowałam okolice odbytu sudocremem, żeby nie miał odparzeń. To było dla mnie naturalne i odsuwałam się od tych znajomych, którzy patrzyli na mnie jak na dziwaczkę, proponując pozbycie się problemu. Zresztą - ci akurat przestali być moimi znajomymi. Kot umarł na początku grudnia zeszłego roku. Ile ja bym dała, żeby móc do dzisiaj zmieniać mu te pampersy, ale żeby przytulał się do mnie. Ile bym dała, żeby znowu poczuć pod ręką to mięciutkie futerko... Mam jeszcze cztery koty... Ale nadal wspomnienia wyciskają łzy z oczu...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw mar 19, 2009 1:11

majencja pisze:Myśle, ze jedynym sposobem żeby kot nie miauczał to ......kupić pluszaka i tyle. Jeżeli się bierze zwierzaka do domu to na członka rodziny a nie przy rodzinie . Ja mam 4 i 3/4 kota , które od kilku lat śpią na mnie w nocy, miauczą , najchętniej bawią się o tej porze ,wędrują po mnie żeby sobie podeptać, podgryzają, podkradaja jedzenie . Na tym polega ich urok. To są żywe zwierzęta a nie zabawki ułożone grzecznie na półce. Właściwie to mając małe dzieci , które w nocy płaczą tez by trzeba złożyć reklamację i zwrócić .Pytanie komu i w jaki sposób ???? No właśnie przy kocie można .....


Przepraszam - a co to znaczy 3/4 kota?

Wiesz, ale to jest fajne. Mnie i mojego TŻ-eta cieszą gonitwy i różne głupawki czwórki naszej bandy demolek, podgryzanie w nocy palców u nóg, tratowanie nas, darcie mordek powodujące, że wrzaskuna bierze się na ręce i mizia. Na tym polega urok posiadania ŻYWYCH zwierząt. A spróbowalibyśmy nie wygłaskać Oliwki po powrocie z pracy! Podnosi taki wrzask, że słysząc go ktoś bez wahania by zadzwonił na policję. Bo koteczce dzieje się krzywda - nie została akurat w tym momencie wzięta na ręce.

Mam wrażenie, że naszej wątkowej koteczce somatycznie nic nie dolega, natomiast nie są zaspokojone jej potrzeby emocjonalne. Przybyła z DT, w którym na pewno przywiązała się do Kasi i innych zwierząt. Po zmianie domu mogła poczuć się tak, jakby straciła grunt pod łapkami. Stąd ten płacz po nocach, te skargi, których nikt nie zrozumiał i nie utulił. Koty też kochają, tęsknią, cierpią. Może nie miała poczucia bezpieczeństwa? Może miała zbyt mało ciepła, czułości?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw mar 19, 2009 7:50

POTRZEBNY DOMEK CHOCBY TYMCZASOWY DLA SLICZNE J KOTKI MIŁKI Z MIAŁCZACYM CHARAKTEREMNAJLEPIEJ WARSZAWA I OKOLICE?

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Czw mar 19, 2009 8:25

Miłeczko, Kasiu79 - wysyłam kciukasy za pozytywne zakonczenie calej historii... Oby Miłeczka znalazla Dom najcudowniejszy na swiecie.. Przez te ciagle zmiany musi byc juz niezle zestresowana :(

:ok: :ok: :ok:

PS. Bardzo madre i prawdziwe teksty forumowiczow - ja tez nie oddalabym moich piorunkow za nic na swiecie, choc tez niejednokrotnie w nocy łażą, miauczą, drapią w listwy, zeby wpuscic je do pokoju.. A ja wstaje po omacku, a jak juz wejda do nas (bo spia u rodzicow, a do nas przychodza w nocy z wizyta), to mimo, iz jestem nieprzytomna z zaspania, to miziam je, zeby nie poczuly sie odrzucone (taka ze mnie wariatka ot co!!)

Pozdrawiam wszystkich kociolubnych wariatow :)

:1luvu: Kasiu79 :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw mar 19, 2009 9:14

Sliczna miłka z miauczacym charakterem szuka domku pilnie ma czas do 4 -04 wtedy bedzie musiała wrocic do fundacji -to bedzie dla niej trudne :cry:

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Czw mar 19, 2009 9:17

Zgłaszam cała sprawę do kilku niezależnych organizacji,gdyż pod byle pretekstem szarpiecie nerwy .
Badania zaawansowane kotu zrobię, aby mieć spokój i dowód na to iż kot jest zdrowy.
Oszkalowana zostałam ja
Upublicznianie prywatnych danych osobowych ,nawet w części bez zgody tej osoby jest przestępstwem.
Takie zachowanie jak ma miejsce tu na forum można nazwać szykanowaniem i przemocą internetową ,z tego co się dowiedziałam od prawnika.
Wszystko co napisałam jest zgodne z prawdą i w razie konieczności przedstawię ,bo mam zapisane na dysku.
Proszę rozważnie dobierać opinie w stosunku do innych uczestników forum,gdyż każdy człowiek podobnie jak zwierze ma prawo do poszanowania nie tylko swoich poglądów ale i godności
Wydawanie opinii nie popartych faktami jest zwykłym pomówieniem.
Jeśli popełniłam przestępstwo lub też są takie wskazania proszę sprawę skierować do sądu a nie roztrząsać plotki na forum-nie życzę sobie tego jak również upubliczniania moich danych adresowych.
Przepraszam ,ale tylko tak mogłam bronić się.
Uprzejmie proszę o jak najszybsze zabranie kota - chcę skorzystać z prawa jakie mi przysługuje beż zbędnych pomówień i kłopotów

monika830

 
Posty: 56
Od: Nie paź 12, 2008 22:48

Post » Czw mar 19, 2009 9:27

Ja mam jedno pytanie do p.Moniki
Dlaczego zmieniła Pani swój post z dnia 14 października w wątku kotów Kasi?
Co usunęła Pani w dniu 18 marca 2009, co było dla Pani niewygodne ?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72 ... &start=705

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Czw mar 19, 2009 9:33

Kto pomoże Miłce ?

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 173 gości