Rudy,piękny Teksas w swoim domu.Nie żyje !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 23, 2009 22:05

Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon mar 23, 2009 22:33

Teksio jest bardzo miłym kotkiem.Uwielbia p.Irenę i przy niej jest wyluzowany,spokojny.Mnie nie do końca ufał,ale pozwolił się głaskać i przytulać.Potrafi już bawić się myszkami,co widać na zdjęciach.To bardzo zrównoważony kotek,ale wciąż czujny,wciąż podnosi głowę,kiedy słyszy hałas.Lubi spokój,ale szuka też towarzystwa człowieka.Kiedy p.Irena idzie do drugiego pokoju oglądać telewizję,Teksas idzie za nią i kładzie się obok na kanapie.Nie łazi po meblach,nie interesują go kwiaty,bibeloty.Myje się zawzięcie i niestety,drapie po uszkach.Wciąż są resztki świerzbu.Wygląda jednak bardzo ładnie,ma miłą sierść,taką mięciutką,przyjemną w dotyku.Świeciłam mu lampą po oczkach i dlatego wciąż ma je przymrużone,ale są zdrowe,zapewniam.
Teksas na pewno będzie cudownym przyjacielem.Ten kot potrzebuje miłości i na pewno potrafi ją odwzajemnić.Jest cichutki,w ogóle nie wydaje żadnych dźwięków,tak jak wcześniej pisałam,nie budzi nikogo rano,czeka cierpliwie na śniadanie.Najbardziej lubi surową wołowinkę i kurczaka,puszki niekoniecznie (ale trudno się dziwić).Nie atakuje Rudka,a nawet pod jego chyba wpływem Rudek się trochę otworzył,nawet czasem się pobawi i nie siedzi już wciąż w swoim kącie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto mar 24, 2009 20:56

Teksio jedzie jutro do domu! Mam nadzieję,że szybko się przywyknie,że będzie kochanym,miziastym kotkiem.P.Irena mówiła,że dzisiaj był rozkoszny,biegał troszkę,ale był niezadowolony,bo brakło wołowinki,a kot już się zdążył przyzwyczaić,że wsuwa polędwicę wołową :lol: :lol: :lol: :lol:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 25, 2009 15:01

Teksio pojechał do domku z Bardzo Miłym Panem,wielbicielem kotów w ogóle i posiadaczem dorodnego persa.Pan zapewniał,że bardzo dobry domek się trafił :lol: :lol: :lol: .Ale mnie coś smutno i trochę sobie popłakałam.Siedziałam dzisiaj z Teksiem coś ponad godzinę i tak ładnie się ze mną bawił.Gonił myszkę,ale i Rudka też pogonił.Jednak ja obcięłam pazurki,nie za bardzo,żeby się nie zraził do tego zabiegu i później nie protestował.Aż miło było popatrzeć na jakiego pięknego kota wyrósł,a będzie jeszcze piękniejszy i bardzo mądry.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 25, 2009 15:39

No to jeszcze zdjęcia robione tuż przed podróżą
Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 25, 2009 15:50

Przepiękny i kochany kotuś :love: Kibicuję mu od początku wątku.
Wszystkiego dobrego w nowym domu kiciu - bądź zdrowy i szczęśliwy :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 25, 2009 22:41

Teksio w domku.Podróż zniósł dobrze,na razie przestraszony,chowa się,ale to zrozumiałe.Domek odpowiedzialny,wie,jak postępować z kotem,że trzeba dać mu spokój,że to może chwilę potrwać.Na pewno będzie telefon i na pewno Oliva będzie pisać posty.
Smutne jest to,że Rudek bardzo tęskni,p.Irena mówi,że to też dla niej fatalny dzień,bo pokochała kota,a on ją.Ale tak jest zawsze z domkami tymczasowymi.Ważne,że Teksio będzie miał dobry,kochający domek.Należy mu się po tych wszystkich przejściach.Jestem pewna,że i kot i Duzi będą zadowoleni.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw mar 26, 2009 7:35

Pierwsza noc za nami, uff :lol:
Wszyscy to bardzo przezywalismy, ja chyba najbardziej
Jesli udalo mi sie przespac pare godzin jednym ciagiem to sukces.
Najwazniejsze jednak jaki wielki postep zrobilismy od wczoraj.
Po przyjezdzie Teksio byl mocno wystraszony.
Nie chcial nic jesc ani korzystac z kuwety.
Troche wychodzil, wiekszosc czasu jednak spedzal za fotelem, za firanka itp.
Pod wieczor powoli zaczal wychodzic i uzadzac sobie male spacery po domu.
Ja co jakis czas zanosilam go do kuwetki ale nie chcial z niej korzystac. Cos tam sobie chrupnal, pomizial sie i znowu sie chowal.
Idac spac na gore bylismy wielce zdziwieni kiedy odkrylismy, ze Teksas przywedrowal z nami do sypialni
:D
W nocy pare razy budzilam sie, zabieralam Teksasa na dol do kuwetki ale wciaz nie byl nia zainteresowany.
Kolo 3ciej w nocy zawolala mnie corka, wracajac od niej szukalam Teksasa, zeby ponownie zabrac go na dol do lazienki ( wiem, przesadzam :roll: ) i jakie bylo moje zdziwienie kiedy po kilkominutowych poszukiwaniach znalazlam go u nas w sypialni, w lozku, gdzie spal sobie w najlepsze :D
A rano jeszcze wiekszy sukces, Teksas skorzystal z Kuwety!!! Sam byl z siebie dumny!
Apetyt wciaz sredni ale mam nadzieje, ze niedlugo ruszy.
Oczywiscie boi sie jeszcze, nie jest do konca ufny, chowa sie kiedy slyszy glosniejsze dzwieki, caly czas odkrywa i uczy sie naszego domu.
Wiem, ze jestesmy na dobrej drodze :D
Caly ranek chodzil za moim partnerem, ktory szykowala sie do podrozy sluzbowej, to bylo przeurocze.
Teraz ja pisze przy porannej kawie a Teksio kreci sie po salonie.
Troche wyglada na sloneczny ogrod, to znowu przychodzi sie pomiziac
:D
Pozdrawiamy wszystkich i prosze trzymac za nas kciuki...

oliva

 
Posty: 24
Od: Pt lut 27, 2009 15:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2009 14:03

Ależ super wieści!Jest już bardzo dobrze,naprawdę.To dorosły kot,on tak szybko nie zaufa,musi mieć czas,ale przecież już sprawia wrażenie wyluzowanego.I to spanie w łóżku,rewelacja.O kuwetkę nie ma się co martwić.Wiedziałam,że zrozumie.Zwykle wystarczy raz pokazać i kot załapuje,o co chodzi.Nie denerwujcie się tak,proszę.Niedługo nawet będziecie wiedzieli,o co mu chodzi,czy chce się bawić,czy jeść...itd.To naprawdę mądry kotek.Niestety,wybredny.Był na działkach,ale p.Basia,która go dokarmiała daje kotom dobre jedzenie i to codziennie.U p.Ireny jadł wołowinę i to w najlepszym gatunku.Moje koty też dużo nie jedzą.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt mar 27, 2009 8:30

Halo,Oliva,jak minęła kolejna noc?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt mar 27, 2009 17:40

Już wiem,że dobrze.Teksas spał w łóżku.Dzisiaj na obiad dostanie surową wołowinkę,a to jego przysmak.Więcej wieści wieczorem,ale ogólnie wszystko dobrze,kot chyba poczuł,że to jego dom. :lol: :lol: :lol: :lol:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob mar 28, 2009 5:31

Teksas sie zadomowil i to nawet bardzo.
Owszem, wolowinke zjadl cala, bardzo mu smakowala.
Kuwetka, apetyt, sen - wszystko w jak najlepszym porzadku.
Teksas czuje sie tak dobrze, ze zaczyna robic sobie spacery po szafkach kuchennych, potrafi usadowic sie miedzy domownikami na kanapie wymuszajac przestrzen dla siebie.
Bawi sie myszka i wszytkim innym co wpadnie mu w lapki.
Potrafi biegac i szalec po calym domu.
Spi z nami w lozku :oops: , wczesnie w nogach, dzis obudzilam sie twarza przy twarzy Teksasa!
Chodzi za mna jak piesek. Ja na dol, on na dol, ja na gore on na gore :D
Jedno mnie tylko niepokoi. Teksas czesto podczas glaskania lub zaraz na samym poczatku, kiedy ktos chce go dotknac lapie za reke zebami :(
Wiem, ze nie jest jeszcze do konca ufny i mam nadzieje, ze to mu przejdzie.

oliva

 
Posty: 24
Od: Pt lut 27, 2009 15:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 28, 2009 8:58

Naprawdę jest lepiej niż myślałam.On już Was pokochał.Koty,które żyją na wolności muszą być czujne.Możliwe,że niejednokrotnie został uderzony i ręka mu się źle kojarzy.Panama,która jest u mnie przytula się i mizia,ociera,ale podniesiona ręka i ona od razu kuli się.Czasem kot ma takie miejsce,którego nie pozwala dotknąć,często jest to brzuszek.Trzeba zaobserwować.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie mar 29, 2009 12:50

Oliva,proszę,napisz coś.A może jeszcze jakieś zdjęcia?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon mar 30, 2009 13:56

Ponawiam prośbę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 68 gości