Babcia Tekla - przeszła za Tęczowy Most :-(

» Nie gru 14, 2008 12:58

a jednak guz

Trzymajcie się cieplutko, może jednak cos się da zrobić :roll:

...

Ech........

» Nie gru 14, 2008 14:59

Ech....

przesyłam dobre myśli.

» Nie gru 14, 2008 15:37

» Nie gru 14, 2008 15:42

trzymamy mocno.
Jak pomyślę, że zostałaby w schronie w takim stanie ... :cry:

» Nie gru 14, 2008 18:11

Nie ma słów...

Ale kciuki i wsparcie duchowe ogromne!!!!!

» Nie gru 14, 2008 21:08

jest qpal - hurra -teraz potrzeba by zaczęła jeść chyba te sterydy zaczynają działać, całe popołudnie masowałam jej brzuszek a Teklunia mruczała z zadowolenia :wink:

i uwielbiamy się tulić i miziać :1luvu:

ja wiem,że tego nie da się wyleczyć ale dziś nie myślę o tym - najważniejsze że obie bardzo chcemy pobyć jak najdłużej razem :1luvu:

» Nie gru 14, 2008 21:33

marcela35 pisze:jest qpal - hurra -teraz potrzeba by zaczęła jeść chyba te sterydy zaczynają działać, całe popołudnie masowałam jej brzuszek a Teklunia mruczała z zadowolenia i uwielbiamy się tulić i miziać ja wiem,że tego nie da się wyleczyć ale dziś nie myślę o tym - najważniejsze że obie bardzo chcemy pobyć jak najdłużej razem

i będziecie, drogie panie, za to trzymamy :ok: