Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 31, 2009 1:53

Dankaa, dzięki, że byłaś. Poza nr 1, gdzie zawsze coś jest do jedzenia, bo najwięcej osób zna to miejsce, to za dużo nie miały kociny. Ja wybieram się w poniedziałek. A gdzie był ten kot z chorym oczkiem? Przy 5 czy 6? I jak wyglądał? czy to któryś sfotografowany ostatnio przeze mnie?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob sty 31, 2009 8:37

Był przy nr. 5. Miał przesuniętą źrenicę i czerwone wokoło... Nie wiem jak to opisać. Zwykły, bury kociak. Czysty, ładny, zgrabny (nie taki tłusty, jak niektóre tak ;p)

Dankaa

 
Posty: 238
Od: Nie paź 26, 2008 22:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 02, 2009 20:58

Byłam dziś na cmentarzu z jedzeniem. W punkcie 5 niestety żadnego kota nie spotkałam. Idąc Sowińskiego widziałam buro-białego, przemieszczającego się z małego cmentarza na duży. W karmniczku pod deską było trochę chrupek w pojemniku, dopełniłam i dodałam surowego mięsa i mleko. Koło tamtego domku też zostawiłam pojemnik z chrupkami.
W punkcie 6 pod jałowcem nic już nie miały. Zostawilam ten sam zestaw.
Przy grobie p. Kozdrowicza spotkałam starszą panią, też jak się okazało karmicielkę, która wszak nieregularnie się pojawia. Własnie zostawiała puszki, ja dodałam suche. Pani pokazała mi gdzie stawia jedzenie - jakieś 3 groby w prawo od Kozdrowicza, za grobami. Jest tam wnęka prowadząca wgłąb grobu leżącego w następnej alejce.

Obrazek

Pani twierdzi, że koty tam mieszkają, bo zawsze jej jedzenie jest zjadane, a one same, gdy przychodzi, wyrastają nagle jak spod ziemi. Faktycznie, widziałam ich tam dziś sporo, bo do niej wyszły. Młoda krówka, dwa buro-białe, ze trzy czarne. Był też buras z przesuniętą źrenicą (ale bez zaczerwienienia, to wyraźnie stara sprawa, zagojona)
Tu jeden z czarnych w interesującej pozie:

Obrazek

Najmniej jedzenia było przy kościele. Tam też chrupki i mięso trafiły, na które chętna od razu była ta prześliczna Beżunia-juniorka. Chyba bez trudu da się ją złapać na sterylkę.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lut 02, 2009 21:25

Nowe miejsce, trzeba je dodać do spisu :D
A wiadomo coś z tym chorym kotem? Coś o nim wiadomo? Jest pod kontrolą?

Dankaa

 
Posty: 238
Od: Nie paź 26, 2008 22:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 02, 2009 21:35

Jeśli to ten sam buras, którego ja widziałam, to moim zdaniem nie wymaga on leczenia. Oko wygląda na uszkodzone w bójce i dawno zagojone. Tego nowego miejsca nie dodałam do spisu, bo jest bliziutko Kozdrowicza, więc i tak problemu z zostawieniem jedzenia nie ma. Tamto nowe miejsce jest dość trudne w obsłudze, pani owa wpycha tacki pod grób, ona wie, gdzie je wepchnąć, żeby kotom nie tarasować wejścia, ja bym się bała sama tam manipulować.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lut 03, 2009 15:08

Nie jestem w tym temacie jakoś bardzo obeznana, ale po obejżeniu na tym forum kilku kk, to właśnie tak to oczko wyglądało. Przemieszczona źrenica a w około niej czerwone, nie wiem jak by to się mogło stać w walce, ale też nie wiem jak to się dzieje przy kk więc się nie będę wymądrzać...
A kto zarządza wszystkimi sterylkami, karmieniem, zna wszystkie koty? Może zapytać na innym temacie? Może i on jest pod kontrolą, ale chyba należało by to sprawdzić. Pozdrawiam, Danka

Dankaa

 
Posty: 238
Od: Nie paź 26, 2008 22:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 03, 2009 15:37

Linki do pozostałych cmentarnych wątków są w pierwszym poście. Nie ma jednej osoby, która by ogarniała wszystkie cmentarne sprawy. Grupy do akcji organizują się w miarę potrzeb. Karmicielki, z którymi jest kontakt, wiedzą, jakie kotki trzeba będzie wiosną wysterylizować. Teraz jest na to za zimno, kotka osłabiona zabiegiem, po tygodniu w ciepłym pomieszczeniu nie może wrócić na mróz.
Ten kot z okiem, którego ja widziałam przy Kozdrowiczu, to był dość spory zażywny buras, nie miał opuchlizny ani zaczerwienienia, tylko samo oko zmienione.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lut 03, 2009 16:10

mziel52 pisze:Ten kot z okiem, którego ja widziałam przy Kozdrowiczu, to był dość spory zażywny buras, nie miał opuchlizny ani zaczerwienienia, tylko samo oko zmienione.


Jakiś gruby to on nie był (zwłaszcza w porównaniu do buro-białego przy plandece ;p). Opuchlizny nie miał, tylko oko. .. No dobra, zostaje mi zaufać ci, że to tylko smutno wygląda :) A jak będę mieć czas to znów się wybiorę im coś dorzucić. Pozdrawiam, Danka

Dankaa

 
Posty: 238
Od: Nie paź 26, 2008 22:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 03, 2009 17:07

Byłabym go sfociła, ale nie chciałam tego robić przy karmicielce, żeby jej nie płoszyć :).
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lut 13, 2009 1:50

Dziś cmentarniaki dzięki staraniom alysi otrzymały pomoc od fundacji DierenHulp Zonder Grenzen z Holandii - 30 kg suchej karmy.
Dziękujemy!!!
Jedzenie w najbliższym czasie rozdzielimy wśród osób dokarmiających koty, o czym powiadomimy osobno na wątku.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lut 21, 2009 18:09

Alysiu dziękuje w imieniu futerek wolszczaków. :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8741
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob lut 21, 2009 18:36

Zawiozłam przedwczoraj dwa worki Pani Wiesi, do podziału z p. Wiesławem.
Rozmawiałam z p. Anią (karmicielką z okolic placu budowy), ustaliłam, że po weekendzie przywiozę jej trzeci worek karmy.

Dziękujemy Holendrom i alysi za pomoc :) 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob lut 21, 2009 19:45

Ciekawe, czy pan Wieslaw "ogacil" dziupelke na malej czesci? Czy tam sa jeszcze te sreberka (czy jedno sreberko?)
Mam nadzieje, ze chrupki beda smakowac ... na zdrowie :wink: :wink:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Sob lut 21, 2009 22:20

Dziś odebrałam 10 kg suchej karmy od pani Wiesi i przekazałam tacie
(Wiesławowi). Dziękujemy serdecznie, bardzo się przyda!!!
Dziekujemy za pamięć i starania - w imieniu kotów "cmentarniaków".
Wiemy jak trudno jest zorganizowac taką pomoc, choć cel jest b. szlachetny. Wielkie , wielkie dzięki !
Z pewnoscią i koty docenią to pyszne jedzonko.
P. Alysiu - "dziupla" na małym cmentarzu jest starannie zabezpieczona, osłonięta przed wiatrem i śniegiem - pozostawione jest tylko skośne wąskie przejscie dla kota. Przy niewilekich mrozach jedzonko pozostawione nie zamarza! A korzystają z tego miejsca 3 koty: Basia, jej córka Beżka-2 (córka Siwka) oraz kolega Bojek.
Z domków (tato zna 2 takie domki) koty korzystają teraz, zimą.... W jednym mieszka Puś z kolegą (k/tui), a w drugim mieszka Balbinka z synkiem. Dobrze, że kociny maja takie zimowe schronienia.
Pozdrawam serdecznie

Alazosia

 
Posty: 53
Od: Sob maja 10, 2008 21:08
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lut 21, 2009 22:56

Alazosiu, mam jeszcze jeden domek, mały, na 1-2 koty, inne porozstawiałam na cmentarzu, ten został na wszelki wypadek, gdyby był potrzebny to dowiozę i zostawię w umówionym miejscu, sama nie wiem, gdzie mogłabym go postawić, tak żeby go nie wyrzucono.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 53 gości