Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dharma pisze:Marto jesteś z Warszawy mogę zadzwonić do Pani Ireny żeby Ci oddała kotka, transport jeszcze sie da zorganizować. Ogłoszenie długo wisiało i nikt z Warszawy się nie odważył nawet na parę dni wziąć kociaczki. Póki byłam u rodziców na drugim końcu Polski (bieszczady) - a z transportem też miałam problemy- mogłam je trzymać ile chciałam, ale w mieszkaniu w Warszawie nie mam takiej możliwości. NIE MIESZKAM SAMA. A uwierz mi że awantury były dzikie i całe osiedle słyszało jaka jestem. Nie miałam nawet jak pojechać po kotkę po sterylizacji, a potem do Konstancina.
cninka pisze:Moim zdaniem dharma i tak zrobiła dużo. A ten kotek był naprawdę dziki i nikt nie chciał zaoferować DT w Warszawie.
dharma pisze: Zanim go oddaliśmy Pani weterynarz powiedziała, że lepiej zrobimy jak go wypuścimy do matki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 74 gości