Gizmo, Onyks i Lyra/ Nowe zdjęcia!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 12, 2008 21:21

Tzn nie siostrzyczka rodzona, a adoptowana - slicznosci moje kochane, oto ona: (bedzie u mnie w niedziele :)

Obrazek

a to moj Gizmo wybitnej urody :P

Obrazek
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Śro lis 12, 2008 21:44

O matko, jaka kuleczka słodziuchna;)
Mam nadzieje, że Twój Gizmo jej tam za bardzo ustawiać nie będzie;)
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 12, 2008 21:47

Mistelle pisze:O matko, jaka kuleczka słodziuchna;)
Mam nadzieje, że Twój Gizmo jej tam za bardzo ustawiać nie będzie;)


RAczej nie, ta slodziuchna kuleczka tez ma swoj charakterek :P
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Śro lis 12, 2008 22:02

Zapewne, ale taka maleńka jest...
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 17, 2008 20:20

Mistelle pisze:Może i ja powinnam mu zrobić badania, tylko niech mnie ktoś uświadomi jak wziąć próbkę? Polować zanim zakopie w kuwecie czy jak?
...


Dziś odebrałam wyniki Inki na obecność pasożytów, mamy Inkę robaczywkę. Znaleźli jaja Toxocara cati, czyli małe uff bo łatwiej wyleczyć niż lamblie. Te rozwolnienia jak najbardziej mogą być tym spowodowane więc może też sprawdź swojego kociaka bo w końcu troszkę razem mieszkały. Inka co prawda była u nas już odrobaczana, ale to było tylko takie jednorazowe pastą.
Ja qpy zbierałam pod kątem lamblii codziennie przez trzy dni do sterylnego pojemniczka na mocz. Za badanie zapłaciłam 24zł. Starałam się upolować zanim zakopała wystawiając ja szybko z kuwety, ale takie zakopane tez się nadawały :wink:
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pon lis 17, 2008 20:23

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=84377&highlight= zapraszamy na nowy watek Gizma i..... Meli :D
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Pon lis 17, 2008 22:23

15pietro pisze:Dziś odebrałam wyniki Inki na obecność pasożytów, mamy Inkę robaczywkę. Znaleźli jaja Toxocara cati, czyli małe uff bo łatwiej wyleczyć niż lamblie. Te rozwolnienia jak najbardziej mogą być tym spowodowane więc może też sprawdź swojego kociaka bo w końcu troszkę razem mieszkały. Inka co prawda była u nas już odrobaczana, ale to było tylko takie jednorazowe pastą.
Ja qpy zbierałam pod kątem lamblii codziennie przez trzy dni do sterylnego pojemniczka na mocz. Za badanie zapłaciłam 24zł. Starałam się upolować zanim zakopała wystawiając ja szybko z kuwety, ale takie zakopane tez się nadawały :wink:


ja go odrobaczałam jakieś 3 tygodnie temu, bo byliśmy się zapoznać u weta i z tą biegunka coś poradzić, ale reakcji na preparat nie było, więc prawdopodobnie wszystko normie, ale dla pewności jednak zrobię takie badanie, ale piej dmuchać na zimne. Jak teraz przebiega leczenie Inki?

ja mu czasem pupala podcieram, bo zdarza mu się ubrudzić i on bardzo źle na to reaguje, mam wrażenie jakbym mu ból zadawała (mimo, że robię to bardzo delikatnie), bo jak czyszczę oczka czy robię przy nim coś innego, to tak się nie wyrywa i nie miauczy. Nieco mnie to martwi;/

Ajszus- uroczy wątek kociambrów:)
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 19, 2008 9:33

Co u was słychać ciekawego?:)
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Śro lis 19, 2008 23:01

Tu ja Gizmo: zjadłem chrupeczki, Pani mi oczka wyczyściła, miauknąłem nieco na to co za oknem się pojawiało, teraz trochę chyba pobrykam z jaką zabawką a potem pójdziemy spać;)

Kot się wypowiedział, teraz ja;)

Nakarmiony, wyczyszczony, teraz rozrabia. Wczoraj miałam ochotę obedrzeć go ze skóry (uprzednio sprawdziwszy czy nic mu się nie stało;) po tym, jak zrzucił z półkii na biurko wielkiego kaktusa. Specjalnie zabrałam kaktusa z kociego pola widzenia, bo kaktus ma wielkie kolce i obwiałam się, że kociambr, sobie coś zrobi. Jak wiadomo, to co niedostępne najbardziej kusi, Kombinował, kombinował aż wykombinował. Udało mi się wskoczyć na wysoko umieszczoną półkę i o 6 rano obudził mnie ogromny łoskot spadającej i rozbijającej się doniczki. Dobrze, że młody jest szybki, to nie oberwał ani glinianą doniczką, ani kolczastym kaktusem. Ale opiernicz i tak dostał, a ja mimo sprzątania nadal znajduję ziemię we wszelkich możliwych zakamarkach, ech;]

To tyle u nas, nuuuuuuuda;)
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 20, 2008 7:31

Za to moje porozwalaly dzisiaj o 5 rano - cala karme po pokoju, wszystkie serca drobiowe z miski wywalily i nie wiem jakim cudem w kuwecie jest mniej zwirku niz poza nia :P
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Śro gru 03, 2008 17:02

Wpadamy na chwile sie przywitać, powiedzieć co u nas i zapytać co u Was;)

U nas, jesienno-zimowo- lubimy siedzieć pod kocykami i się przytulać:)

Gizmiak jak prawdziwy kot nadal pokazuje dwa oblicza- szalejącego potwora, który gryzie i łapie wszystko co się rusza - najchętniej moje ręce i włosy oraz kota przytulaka, który pakuje się na kolana, mruczy oraz głośno i dobitnie domaga się głaskania i miziania.

Nowymi ukochanymi miejscami stały się: wnętrze pralki - najlepiej jak jeszcze jest w nim pranie (prędkość świetlna na trasie z pokoju do łazienki po usłyszeniu znajomego dźwięku otwierania pralki;) oraz monitor komputerowy- tyle tam migających i ruszających się obrazów, które można pacnąć łapką;)

Chowa się też pod dywany i każdy większy kawałek materiału - narzutę, koc itd.

W ostatni weekend opiekował się nim ktoś iny, bo my wyjechaliśmy - a po przjeździe... pies nie kot:D Chodzenie przy nodze, wskakiwanie na człowieka i istne przyklejenie;]
Ale na co dzień i tak łobuz z niego:)

Pozdrawiamy,
Mistelle i Gizmo i z chęcią przeczytamy co u Was.
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 03, 2008 20:27

Mój Gizmo jest taki sam jak Twój - też ma dwie twarze - nic się w tej kwestii nie zmieniło :) Ja właśnie piję gorącą czekoladę i zastanawiam się czy iść spać. Tak wczesnie, dlatego, ze ostatnie 6 tygodni pracowalam na 10, wiec nie musialam sie spieszyc ze wstawaniem, a juz od jutra ide na 7, a wiec moze byc juz gorzej. Zwlaszcza ze kotuchy w nocy uskuteczniaja dzikie ganianki nie dajac mi spac. Po ktorych - gdy wreszcie zasne, ktores podchodzi i mnie budzi na mizianko - najczesciej Melcia - ze 3 - 4 razy w nocy. Nie mozna nie glaskac, bo jak uzna ze za malo to sie nie odczepi - najpierw traca noskiem i wpycha go wszedzie gdzie sie da, jak to nie dziala potrafi pacnac lapa i miec mine "No glaszcz mnie, na co kobieto czekasz" :P
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Pon sty 19, 2009 15:09

Witamy znowu:)

Mamy już za sobą pierwszą wizytę u weterynarza - obcięcie pazurków oraz niestety leczniczo, bo kocurro źle zareagował na zmianę karmy i były strasznie jelitka zgazowane i biegunka, ale poradziliśmy sobie koncertowo i już nie ma problemu.

Poza tym kocurzasty przeżył pierwszą dłuższa podróż z Panią - był dzielny, choć nieco przestraszony.

Mamy problem z drapaniem komody i szafy (a raczej pewnych plastikowych elementów na ww. meblach - nic nie pomaga, a pani dostaje białej gorączki, bo kot robi to z czystej złośliwości niestety;( Drapie tyko i wyłącznie w nocy jak pani idzie spać. Nie pomaga głośnie "nie, nie wolno, psik" itd. nie pomaga zasłanianie, ani preparat, który ponoć ma zniechęcać. Pani jest wiecznie niewyspana, za to kot jest w doskonałym nastroju, bo odsypia nocne harce jak pani jest w pracy. Help;(

Z rzucaniem się na żaluzje poradziliśmy sobie montując materiałowe rolety rzymskie, też na nie skacze, ale mniej entuzjastycznie, bo nie są takie hałaśliwe;)

Staram się zmęczyć go zabawą przed snem, ale on póki co ma niespożyte siły.
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2009 17:20

macie jakiś drapak sizalowy dla Gizmaka? to bardzo pomaga i kot tak mebli nie drapie.
na kota z nadmiarem energii najlepszy jest drugi kot z nadmiarem energii... chyba wiem nawet jaki 8) zerknij na trzy ostatnie strony naszego wątku ;)
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pon sty 19, 2009 17:32

15pietro pisze:na kota z nadmiarem energii najlepszy jest drugi kot z nadmiarem energii... chyba wiem nawet jaki 8) zerknij na trzy ostatnie strony naszego wątku ;)


Zośka, rozwaliłas mnie... :ryk:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL i 810 gości