Maurycy..........przedstaw sie Panstwu........

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 26, 2008 13:48

ladybea pisze: po czym szuka jakiegos zgiecia w drugiej rece np. pod pacha i zaczyna mnie cyckac , lizac, ugniatac, z TZ robi tak samo, wiec chyba nie bierze nas za swoja mamusie co? bo dwie mamki to chyba za duzo :)

No wiesz, dwie mamki za dużo ale co to za mamka, którą się pougniata, a tu mleczko nie leci? :wink: To szuka dalej :)
Ile Maurycy ma tygodni?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 26, 2008 19:21

No widzisz! NIGDY nie wolno przestać wierzyć w kocia inteligencję :):) Mądry kociak :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Czw cze 26, 2008 21:49

Nelly pisze:
ladybea pisze: po czym szuka jakiegos zgiecia w drugiej rece np. pod pacha i zaczyna mnie cyckac , lizac, ugniatac, z TZ robi tak samo, wiec chyba nie bierze nas za swoja mamusie co? bo dwie mamki to chyba za duzo :)

No wiesz, dwie mamki za dużo ale co to za mamka, którą się pougniata, a tu mleczko nie leci? :wink: To szuka dalej :)
Ile Maurycy ma tygodni?


urodzil sie 24 kwietnia, to jak dobrze licze to 9 tygodni juz ma :) wazy 1,02 kg
ObrazekObrazek

ladybea

 
Posty: 203
Od: Nie cze 01, 2008 19:58
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw cze 26, 2008 22:27

ladybea pisze:[urodzil sie 24 kwietnia, to jak dobrze licze to 9 tygodni juz ma :) wazy 1,02 kg

To jeszcze w sumie powinien być z mamą z miesiąc :) To szuka :)

Waga w porządku :) Niby w tym wieku powinno być od 0,8 do 1,2.
Mój Maurycy też był niestety wydany w 8 tygodniu życia i wagę miał zdaje się kilogram z maleńkim też ogonkiem.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 26, 2008 22:54

mam taki maly problem, tak jakos mi sie wydaje, ze Maurycy mimo, ze jest tak goraco to bardzo malo ubywa mu wody z miseczki, czy to moze cos zlego oznaczac, ze tak malo pije?
ObrazekObrazek

ladybea

 
Posty: 203
Od: Nie cze 01, 2008 19:58
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw cze 26, 2008 22:57

Ja bardzo rzadko widuję moje koty pijące z miseczki. :roll: Częściej z czegoś innego, np. z garnka napełnionego wodą, stojącego w zlewie albo z kranu, albo z wanny. :roll: Maurycy nie ma takich inklinacji? Ale jak się martwisz, to zawsze możesz mu do mokrego żarełka wody dodawać. Ja tak oszukuję moje koty i piją jak smoki. :ok:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14657
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw cze 26, 2008 23:05

aniaposz pisze:Ja bardzo rzadko widuję moje koty pijące z miseczki. :roll: Częściej z czegoś innego, np. z garnka napełnionego wodą, stojącego w zlewie albo z kranu, albo z wanny. :roll: Maurycy nie ma takich inklinacji? Ale jak się martwisz, to zawsze możesz mu do mokrego żarełka wody dodawać. Ja tak oszukuję moje koty i piją jak smoki. :ok:


no nie ma mozliwosci zeby z innych zrodel korzystal, bo za malutki jest jeszcze ma problemy zeby gdzies wskoczyc, a z jedzenia to fakt najlepiej wcina ten sosik z jedzonka, a jak nic innego nie dostanie to dopiero reszte wcina, ale nie za wiele je, a wode jak pije to widzialam, bo mu palcem pokazalam to chlipnol pare razy i poszedl precz, przeciez nie bede stala nad miska zeby mu ciagle pokazywac gdzie jest woda, ale wlasnie tak sie dzieje ja pokazuje on pije, a jak sam podchodzi do misek, to miske z woda omija z daleka
ObrazekObrazek

ladybea

 
Posty: 203
Od: Nie cze 01, 2008 19:58
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt cze 27, 2008 8:26

Koty bardzo mało piją. Starcza im nawet ta ilość, która jest w mokrym jedzonku. Ale dobrze jest jeśli piją jak najwięcej w ramach swoich możliwości - podobno - bo dobrze to wpływa na pracę nerek - podobno.
Więc ja np. zostawiam czasami rozmyślnie te osławione gary brudne z nalaną wodą :lol: jak ma ochotę to trochę pochłepce - bo należy do tych, którzy to lubią. Swoją drogą, co one w tym widzą to pozostanie dla mnie tajemnicą :lol:
Jeśli pije, jak mu pokazujesz to pokazuj, a co ci szkodzi :)
Możesz też dodać do wody odrobinkę mleka - może to mu będzie smakowało? Lub śmietanki.Niektóre lubią śmietankę - śmietankę można podać. Mleko kotom nie służy, ale odbrobina zabielająca wodę nie zaszkodzi. Popróbuj.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 27, 2008 14:10

Moje koty latem też tak mało piją. Nic im nie ubywa z miseczki 8)

Cinnamoncat

 
Posty: 2674
Od: Pon lis 07, 2005 19:49
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt cze 27, 2008 14:44

Nelly pisze:Koty bardzo mało piją.
8O
nie wszystkie chyba...moja wypija miseczkę (taka zwykłą kocią, ok 200ml) na dobę. raz trochę więcej raz mniej. ale może to dlatego że praktycznie tylko suche je, z mokrego to tylko sosik zliże.
ObrazekObrazek

tusia1976

 
Posty: 129
Od: Czw paź 11, 2007 9:02
Lokalizacja: Słupsk

Post » Pt cze 27, 2008 15:56

tusia1976 pisze:
Nelly pisze:Koty bardzo mało piją.
8O
nie wszystkie chyba.

Raczej wszystkie :) choć jak we wszystkim są wyjątki. Ale to dobrze, że Twoja dużo pije - jeśli jest zdrowa, bo jeśli kot nagle dużo pije to może być niestety obawem choroby. Od małego pije tyle?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 27, 2008 15:59

tusia1976 pisze:[ ale może to dlatego że praktycznie tylko suche je, z mokrego to tylko sosik zliże.

To też, jaktylko suche to trochę więcej. Ale powinnaś jej dawać też mięsko, sam sosik (whiskas? kitiket? - niedobre :( ) to mało. Kot musi jeść mięso.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 27, 2008 16:05

Witam :)
Dorosły kot powinien pić 100-200ml wody dziennie, a więc mały kociak pije wogóle niewiele... :) Rzeczywiście, jeżeli kot pije dużo więcej, może być to oznaka choroby.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt cze 27, 2008 21:39

maly nadal mi nie pije, a na dodatek ma biegunke, jutro od rana ide do weterynarza, niech mi cos madrego powie, bo jesli chodzi o zachowanie malego to jest zabawawowy, szaleje po calym pokoju, raczej nie wyglada na chorego, juz sama nie wiem czy nie panikuje czasami, ale on jest taki slodki i boje sie o niego
ObrazekObrazek

ladybea

 
Posty: 203
Od: Nie cze 01, 2008 19:58
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt cze 27, 2008 22:27

Toffik kiedy był w wieku Maurycego też miał biegunki, na początku nie wyglądało to poważnie, biegał, bawił się. Później stał się trochę osowiały. Pojechaliśmy do weterynarza i okazało się, że ma gorączkę (40 stopni). Dostał jakiś zastrzyk na wysoką temperaturę. Przeszło, ale kilka dni później powróciła gorączka i biegunki. Trwało to niecałe dwa dni i przeszło na dobre.

Najlepiej jedź do weterynarza.

Cinnamoncat

 
Posty: 2674
Od: Pon lis 07, 2005 19:49
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Meteorolog1 i 177 gości