OPO*Broniu w Legnicy a Bronia i Baton w Warszawie SZCZĘŚLIWI

[-Buffy-]

Na domki czekają piękne kotuchy.

[-Buffy-]

Dzisiaj Bronia i Buźka skorzystały z przepięknej pogody.




Bronia,
która - mam nadzieję, że nic sie nie pokomplikowało - i jutro jedzie do nowego domku.





Czekająca na swój domek Buźka




Baton, który również czeka na swój dom.

[kciuk]

Czekam jutro na Bronię

[piotr568]

Cześć Bronia, czy już jesteś spakowana i gotowa do drogi? Dziś ruszamy w podróż Twojego życia

[Boo]

Cześć Bronia, czy już jesteś spakowana i gotowa do drogi? Dziś ruszamy w podróż Twojego życia

Myślę, że na pewno!

Piotrze, dziękuję Ci za Twoją niezawodność i cierpliwość dla naszych schroniskowców. Pewnie, jak wchodziłeś na forum, nie przypuszczałeś, że zostaniesz kocim kurierem

[-Buffy-]

Cześć Bronia, czy już jesteś spakowana i gotowa do drogi? Dziś ruszamy w podróż Twojego życia

To życzę szerokiej i bezpiecznej drogi i szczęśliwej podróży.

[piotr568]

Pewnie, jak wchodziłeś na forum, nie przypuszczałeś, że zostaniesz kocim kurierem

Zgłosiłem się na ochotnika

[piotr568]

Zaraz ruszamy w drogę. Trzymajcie kciuki za spokojną podróż Kciuk trzymaj się więc

[kciuk]

jejciu! Ja juz sie trzymam od rana

[Boo]

jejciu! Ja juz sie trzymam od rana

Kasiu, mój nr 505 127 519, puść smsa albo zadzwoń, o dowolnej porze jak już dotrzesz z Bronią do domku!

[piotr568]

No, widzę że Kasia zauroczona Bronią jeszcze tu nie dotarła, więc ja na razie parę słów. Bronia chwilę pobyła przed wyjazdem w naszym domu, zauważyliśmy że jakby płakała na jedno oko, miała bardzo wilgotne futerko poniżej oczodołu. Czy to z radości czy z tęsknoty? Zakładamy że z radości Dotarliśmy przed 1-szą w nocy do domku, Bronia była bardzo, bardzo grzeczna przez całą podróż, pod koniec jazdy zaczęła się trochę niecierpliwić, łapką przez oczka klatki stukała mnie w rękę jakby chciała powiedzieć "jedź szybciej, ja już chcę do domku" , w międzyczasie miałem okazję ponosić ją trochę na rękach, popieścić i myślę że ona właśnie do tego jest stworzona Od czasu do czasu zdarzyło jej się kichnąć, tak sobie myślę w połączeniu z tym łzawieniem czy ona nie jest na coś uczulona?
Życzymy Kasi samych szczęśliwych chwil w towarzystwie Broni, a Broni życzymy samych szczęśliwych chwil w towarzystwie Kasi

[kciuk]

Bronia po wyjściu z transporterka nie bardzo wiedziała, gdzie moze sie ukryć.
W końcu znalazła miejscówkę za wersalką.Przycupnęła i boi się poruszyć.
Z jednej strony ma miseczkę z wodą i chrupkami. Miskę z wołowinką zabrałam już, bo stała cała noc a upał i w ogóle Z drugiej strony kuwete ze żwirkiem. Ale nie korzystała jeszcze

Odważyłam się przed chwilą , mówiąc, że jest najsliczniejsza, najmądrzejsza wsadzić rękę za wersalką i pogłaskać ją.
Nie uciekała
Położyłam tam kocyk,ręcznik.

Nie wiem czy odważe się wziąć ją na ręce- jak Piotr
Może poczekac jeszcze?

Piotrze, nie chciała Cię wtedy zjeść?

[mb]

Bronia w domku Super

Jeśli boi się wychodzić, to dobrze byłoby do niej dużo mówić i starać się jednak ją głaskać, żeby nabrała przekonania, że nie musi się bać. Można też popsikać w pobliżu kocimiętką w sprayu - tak ośmielałam moją Kropcię, która panicznie boi się ludzi

[kciuk]

całą rękę wsadziłam do kocimiętki - bo mam taką w proszku -

[-Buffy-]

Bardzo się cieszę, że Bronia już w swoim domku.

Myślę, że taki strachulec jak Ona, potrzebuje trochę czasu na oswojenie z nowym miejscem.


Życzymy Wam samych radosnych i szczęśliwych chwil.




Niezawodny Piotrze - bardzo dziękujemy.