» Pon maja 12, 2008 19:02
Heh, no coż... super jest. To taka adopcja najpiękniejsza z możliwych. Paszczak biega po domu, poluje na myszki i inne takie. Obrazek: siedzimy przed laptopem, ogladamy Allena - a w tle kot, pogoń szaleńcza za Czymś. Po chwili wyciągnięty na podłodze boksuje i morduje mysz. Po czym przełazi po wszystkich dostępnych osobach, by znaleźć Właściwe Kolana.
Poza tym: rozmruczany i przytulasty jest, jaki był. Łazi za człowiekiem z pokoju do pokoju. Śpi w łóżku i rano budzi mruczeniem (sic!). Kot Idealny:D
Wika zaś powiedziała do mnie wczoraj: tę zakrętkę połóż na parapecie, to sobie Paszczak zrzuci, on to lubi. Wpadła dziewczyna po uszy, mówię Wam:):)