Odrobaczanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Kiedy odrobaczasz swoje koty?

Systematycznie - co pół roku
44
38%
Częściej niż co pół roku
24
21%
Systematycznie - raz na rok
24
21%
Kiedy zaobserwuję objawy robaczycy
20
17%
Regularnie badam koty pod kątem robaczycy i wtedy kiedy wyniki na nią wskazują
4
3%
 
Liczba głosów : 116

Post » Pt cze 20, 2003 13:15

Anju - czytałam to. Nie ma tu analogii. Nie twierdzę, że szczepienia profialaktyczne przeciwko kocim wirusówką są niepotrzebne.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt cze 20, 2003 13:24

Falka pisze:Anju - czytałam to. Nie ma tu analogii. Nie twierdzę, że szczepienia profialaktyczne przeciwko kocim wirusówką są niepotrzebne.

Nie bez przyczyny podkreslilam sugestie Blue, ze mogli zniesc cos na butach na mieszkania i bynajmniej nie chodzilo mi o szczepienia.
Jestem bardzo zaskoczona, ze piszesz mi taka odpowiedz...
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt cze 20, 2003 14:02

To tak jak ja jestem zaskoczona, że nie widzisz różnicy między robaczycą a wirusówkami.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt cze 20, 2003 23:32

Nie mam juz nic wiecej do dodania w temacie odrobaczania, napisalam juz chyba wszystko co wiem.
Wiara czyni cuda, wiec skoro chcesz wierzyc ze Twoje koty nie maja robakow to zapewne tak jest Falko. Tylko nie rozumiem po co je szczepisz skoro sa niewychodzace, a Ty nic do domu nie wnosisz. Tutaj tez zapewne nie zauwazysz analogii dlatego pytam retorycznie.
Dla mnie ta "dyskusja" staje sie meczaca i to glownie z powodu Twojego zaczepnego tonu, wiec z mojej strony koncze te pouczajaca wymiane pogladow.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt cze 20, 2003 23:43

Trochę OT ale dotyczy odrobaczania.
Otóz w hurtowni gdzie zaopatruje się w Simbę jest od niedawna naturalny preparat ziołowy stosowany do odrobaczania psów i kotów.
Spojrzałam na skład: to nic innego jak suszony wrotycz pospolity. Ponoć od wieków stosowany z powodzeniem do wykurzania robactwa u ludzi i zwierzat.
Jesli ktoś z Was ma obiekcje przed podaniem kotu chemii- może spróbowac ww wrotyczu. Torebka o wadze 2g starcza na 2 odrobaczania. Kosztuje 3,00zł. Mogę przywieźć ile dusza zapragnie.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt cze 20, 2003 23:48

Anju - odpowiedziałam w tym samym tonie w jakim Ty zapytałaś.

Jeśli nie dostrzegasz różnic między odrobaczaniem a szczepieniami ochronnymi to napiszę tu o jednej podstawowej - w przypadku robaczycy można podać środek odrobaczający w przypadku zachorowania kota na wirusówkę nie możesz podać szczepionki.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob cze 21, 2003 0:04

Falka pisze:Anju - odpowiedziałam w tym samym tonie w jakim Ty zapytałaś.

Jeśli nie dostrzegasz różnic między odrobaczaniem a szczepieniami ochronnymi to napiszę tu o jednej podstawowej - w przypadku robaczycy można podać środek odrobaczający w przypadku zachorowania kota na wirusówkę nie możesz podać szczepionki.

Dziekuje Ci za oswiecenie - niestety zupelnie zbedne, nie mam problemow z mysleniem i kojarzeniem faktow.
Dostrzegam te roznice jak rowniez i inna, ktorej Ty jak sadze nie zauwazasz - roznice miedzy normalna wymiana zdan, a Twoim zacietrzewieniem, ktore przyznam szczerze tym bardziej mnie szokuje, ze jestes moderatorem tego Forum, co moim zdaniem do czegos zobowiazuje.
I nie pisz mi o moim tonie, bo dostrzegasz cos co chesz zobaczyc, gdyz mi bynajmniej chodzilo o spokojna dyskusje o nie odpowiedzi w stylu: nie wychodze z domu w rekawiczkach.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob cze 21, 2003 0:06

Cóż, ja zaś odnoszę wrażenie, że umykają tu pewne fakty:

1. Jaja robaków obłych znajdują się w ziemi i na ziemi. Łatwo je przynieść do domu na butach. Być może łatwiej nawet niż wirusy, bo jaja są formą przetrwalnikową - przygotowaną niejako do długiego czekania na pojawienie się zywiciela.

2. Jeśli nie robi się systematycznych badań kału zwierzęcia to skutki robaczycy najczęściej zauważa się gdy jest ona już w dość zaawansowanym stadium.

3. Nawet biorąc pod uwagę indywidualne predyspozycje organizmu do "przyjęcia robala" nie da się ukryć, że choćby zwierzę było przez długi czas robalooporne może ulec zarobaczeniu, gdy jego kondycja z jakichś innych przyczyn pogorszy się.
I wtedy leczymy dwie rzeczy: chorobę główną, wywołującą pierwotny spadek kondycji, a za trochę - robale. U osłabionego przecież kota.

Leki służące do odrobaczania oczywiście nie są obojętne dla zdrowia. To jasne.
Ja sama wychodzę jednak założenia, że lepiej o rozsądną profilaktykę i podawanie z rzadka możliwie jak najmniej inwazyjnych środków zwierzęciu w DOBREJ kondycji, niż zamartwianie się w chwili poważnej choroby: czy operacja będzie bezpieczna, bo nie wiem czy kot ma robaki, a narkoza spowalnia pracę jelit, wchłanianie itp itd, co przy obecności robali może być niebezpieczne. Tudzież czy moje chore zwierzę aby przypadkiem nie walczy JEDNOCZEŚNIE z jakąś chorobą i nie jest podtruwane toxynami robalowymi.
Owszem, to mój wybór.
Jest taki a nie inny.

ana

 
Posty: 24768
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob cze 21, 2003 0:14

Sledzę wątek i mam wrażenie, że to jednak Anja wypowiada się niczym granat zaczepny :roll:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 21, 2003 0:19

Anju - myślę, że oceniasz mnie niesprawiedliwie ale skoro tak chcesz, to pewnie tak pozostanie.

Ano - Twoje argumenty za profilaktycznym odrobaczaniem są rozsądne - i ja się z nimi zgadzam (choć uważam, że w przypadku niskiego ryzyka profilaktyczne działania nie są potrzebne) i być może, kiedyś przemyślę sprawę jeszcze raz. Popytam też wetów - w przypadku mojego Felka wet stwierdził, że skoro przez 6 lat nic nie wskazywało na to, że mógł załapać robaczycę, to nie ma potrzeby podawać mu środków odrobaczających.

A jakie środki odrobaczające można uznać za nieszkodliwe dla kotów?

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob cze 21, 2003 0:19

Macda, czyzby? Caly watek czy tylko przez 2 ostatnie posty? Moze zrobimy ankiete? :P
Jest mi przykro jak czytam to co czytam, moze Falka sobie z tego sprawy nie zdaje...
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob cze 21, 2003 0:22

Czytam cały wątek, ale granat zaczepny nie występuje od początku tylko od pewnego momentu. Falka natomiast jest jak zwylke po prostu dociekliwa i skrupulatna. W mojej skromnej opini of kors :roll:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 21, 2003 0:28

Szkoda ze nie czytalem bo moze bym pozaczepial pare osob... ale jestem w komfortowej sytuacji ze obie moje kotki sa zaszczepione i odrobaczone oraz ze ufam mojej wetce :)
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 21, 2003 0:42

Dobra przemyslam to jeszcze raz.
Falko nie chcialam Cie zaczepiac (za wyjatkiem ostatnich 2 postow, ale trudno poszlo) i moim zamiarem nie bylo urazenie Cie w jakikolwiek sposob. Troche mi bylo przykro, bo odczytalam Twoje odpowiedzi tak jak odczytalam, teraz zastanawiam sie czy slusznie.

Odnioslam wrazenie ze swojej strony, ze jestes wybiorcza w stosunku do tego co staram sie wyjasnic, ale argumenty any jakos przyjelas. O dziwo sa one zbiezne z moimi 8O .
Pragne wyjasnic ze tez jestem dociekliwa, zaczepnosc mi przeszla :wink: . Jak wiemy szczepienia rowniez nie sa obojetne dla organizmu kota. Dlatego chcialam spytac Falko dlaczego nie masz nic przeciwko szczepieniom profilaktycznym? Po prostu tego nie moge zrozumiec (zrozum mnie dobrze prosze :lol: ). Czy np. uwazasz, ze ryzyko zachorowania jest wieksze nic w przypadku robaczycy i jezeli tak to dlaczego, przy zalozeniu, ze to i to dotyczy hipotetycznie kota niewychodzacego....
Ostatnio edytowano Sob cze 21, 2003 4:49 przez Anja, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob cze 21, 2003 0:49

Falka pisze:choć uważam, że w przypadku niskiego ryzyka profilaktyczne działania nie są potrzebne
Kwestia oceny owegoż ryzyka. Sama uważam, że w dużych miastach, tam gdzie trawniki, chodniki, piaskownice pełne są psich i kocich ochodów i ich pozostałości ryzyko zebrania jaj na buty jest po prostu bardzo duże. I nawet nie trzeba koniecznie w coś "wonnego" wdepnąć. Deszcz już q rozmyje, ale na trawie i ziemi jaja będą.
A jakie środki odrobaczające można uznać za nieszkodliwe dla kotów?
Falko , to pytanie do veta. Ja mogę tylko opowiedzieć jakie leki stosuję u mojego towarzystwa.
Pratel - przy "doprowadzaniu kota do porządku" - ostatnimi czasy stadko dość systematycznie mi się powiekszało - odrobaczałam zawsze jednocześnie wszytkie koty mieszkające pod tym samym dachem. Oraz gdy pojawiły się pchełki (mogą przenosić tasiemca). Pratel, Drontal mają podobny skład - środki niszczące i robaki obłe i płaskie (kotom niezapchlonym ponoć te drugie się rzadziej zdarzają).
Teraz - profilaktycznie - Stronghold. Zabezpiecza przed wieloma pasożytami zewnętrznymi (np. pchły, świerzb uszny) i rozprawia się z obłymi w ciele zwierzęcia. Podaje się na kark - zewnętrznie.
Niemniej jednak jeszcze raz podkreślę: to vet podejmuje decyzję w przypadku konkretnego zwierzęcia. I jeśli się wie, że robaki były trzeba zwracać uwagę, czy lek zadziałał, bo nie zawsze i nie ukażdego ten sam lek musi być skuteczny. No i przy stwierdzonej obecności nicieni (r. obłe) odrobaczanie musi być powtórzone po ok 14 dniach, ze względu na ich specyficzny cykl rozwojowy.
Tyle wiem.

ana

 
Posty: 24768
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1238 gości