Jak sterylki dzikich kotek emocje wszelkie złe wyzwalają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 31, 2007 1:24

dzidzia pisze:No wlasnie a nie powinnien byc taki. Powinnien troche wyjasnic dlaczego sterylki sa wskazane, dlaczego warto dbac o koty podworkowe. Moze to zmieniloby myslenie tych ludzi. Bo dla nich "kot musi byc glodny to szczury bedzie łapał". A jak wysterylizuja te koty to one od razu zdechną. Ot logika


Ale to nie było celem artykułu.

Dziennikarka poszła wyjaśnić zadymę rozpętaną przez babona. I wyjaśniła. Ta osoba nie jest zaangażowana w sprawy kocie, przecież nie musi być.
Poza tym mam pytanie - czy ktoś widział wersje drukowaną tego artykułu? Może w druku było więcej, a w wersji elektronicznej jest skrót?


Dziewczyny, ja się z Wami zgadzam we wszystkich kwestiach oprócz pretensji do artykułu i jego autorki.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon gru 31, 2007 1:30

dzidzia pisze: A jak wysterylizuja te koty to one od razu zdechną.


Tak przy okazji coś mi się przypomniało: w tym roku zmarła jedna z kotek żyjących na naszym osiedlu. Jak ta informacja do sąsiadek dotarła, to dowiedziałam się, iż kotka zdechła przez to, że rok wcześniej ją wysterylizowaliśmy. Pewna pani ją codziennie przez okno obserwowała i widziała, że jej stan się pogarsza przez sterylizację (co prawdą nie było, kotka najprawdopodobniej się czymś zatruła i to było pośrednią przyczyną jej śmierci). Dodam tylko, że pani obserwująca kotkę i roznosząca te wieści po osiedlu na koty popatrzy, ale jeść im nie da.
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 31, 2007 1:35

Najlepsze sa takie panie patrza i wszystko widzą. Oczywiscie widziala ze stan kotki sie pogarsza ale nic z tym nie zrobila. Nalezaloby ja obwinic za smierc kotki. Widziala ale nie reagowala. Moze przestalaby takie glupoty gadac
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon gru 31, 2007 1:39

Jana pisze:
Artykuł jest krótki i powierzchowny, ale nie negatywny.


no własnie
od Gazety Wyborczej oczekiwałoby sie czegoś więcej niz przykładowo od "Faktu"
moim zdaniem brakło tutaj wersji drugiej strony

poniewaz nas (fundacje) tez kiedys podobnie obsmarowano nie zadajac sobie trudu poznania prawdy i skontaktowania się z nami wiem jak takie cos irytuje i wk...
my napisałysmy sporostowanie i po naszej akceptacji tekstu i tak wycieto z niego to co w nim było najwazniejsze
i to jest własnie ta "rzetelność" dziennikarska za którą ktoś bierze pieniadze :roll:
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pon gru 31, 2007 1:48

marinella pisze:
Jana pisze:
Artykuł jest krótki i powierzchowny, ale nie negatywny.


no własnie
od Gazety Wyborczej oczekiwałoby sie czegoś więcej niz przykładowo od "Faktu"
moim zdaniem brakło tutaj wersji drugiej strony


Nie było wersji wolontariuszki, bo dziennikarka jej nie zastała, ale była informacja o sterylkach:
Ale policja już tajemnicę rozwiązała. - Te panie są wolontariuszkami, wyłapywaniem kotów zajmują się za zgodą gdańskiego Urzędu Miasta, który rozpoczął akcję sterylizacji zwierząt - mówi Piotr Strojny, rzecznik prasowy Miejskiej Komendy Policji w Gdańsku. - Mają odpowiednie dokumenty. Koty zawożą do weterynarza, tam zwierzęta są sterylizowane. Po jakimś czasie wypuszczają je w tym samym miejscu. Wygląda na to, że doszło do nieporozumienia między wolontariuszkami a paniami dokarmiającymi koty. Prawdopodobnie jedna z nich wypuściła kota na dwór, a te panie zdążyły go złapać i zawieźć do sterylizacji. I wtedy zaczął się cały konflikt.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon gru 31, 2007 1:54

Jana pisze:
marinella pisze:
Jana pisze:
Artykuł jest krótki i powierzchowny, ale nie negatywny.


no własnie
od Gazety Wyborczej oczekiwałoby sie czegoś więcej niz przykładowo od "Faktu"
moim zdaniem brakło tutaj wersji drugiej strony


Nie było wersji wolontariuszki, bo dziennikarka jej nie zastała, ale była informacja o sterylkach:


tak jak dziewczyny napisały , jakby sie postarała i chciała to by sie z nimi skontaktowała
to nie sredniowiecze , telefony istnieją , wizytówki tez

z tego co czytam dziewczyny piszą ze zamieszczone w artukule fakty nieco mijają sie z rzeczywistoscią
chocby to o kastracji domowej kotki

Sama wiesz jak to jest jak ktos sobie napisze artykuł o kims przekręcając lub manipulując faktami tak jak sobie chce. człowiek obsmarowany sie zwyczajnie wkurza i chciałaby sprostowac niescisłosci

ja rozumiem o co sie oburzają dziewczyny
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pon gru 31, 2007 8:53

Jana pisze:
Nie było wersji wolontariuszki, bo dziennikarka jej nie zastała, ale była informacja o sterylkach:
Ale policja już tajemnicę rozwiązała. - Te panie są wolontariuszkami, wyłapywaniem kotów zajmują się za zgodą gdańskiego Urzędu Miasta, który rozpoczął akcję sterylizacji zwierząt - mówi Piotr Strojny, rzecznik prasowy Miejskiej Komendy Policji w Gdańsku. - Mają odpowiednie dokumenty. Koty zawożą do weterynarza, tam zwierzęta są sterylizowane. Po jakimś czasie wypuszczają je w tym samym miejscu. Wygląda na to, że doszło do nieporozumienia między wolontariuszkami a paniami dokarmiającymi koty. Prawdopodobnie jedna z nich wypuściła kota na dwór, a te panie zdążyły go złapać i zawieźć do sterylizacji. I wtedy zaczął się cały konflikt.


Jana,nie było wersji wolontariuszki ponieważ ta nie chciała otworzyć drzwi - wg autorki.Miała obowiązek sprawdzić dlaczego jej nie otworzono, a nie sugerować czytelnikowi, że ktoś się ukrywa. No i konflikt też nie zaczął się od tego kota, o którym mowa.
Ja natomiast odwrotnie niż ty jestem nastawiona anty i to nie do tego artykułu tylko do dziennikarzy, którzy piszą szybko i byle jak.

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon gru 31, 2007 10:31

Może ja tak nieśmiało się wcisnę w dyskusję. :lol:

Życzymy Szczęśliwego Nowego Roku!!! :balony: :balony: :balony: :balony:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon gru 31, 2007 11:15

Jana pisze:Nadal uważam, że niesłusznie sie oburzacie.

Łowienie na haczyki i wygolone brzuchy to wersja babona, jest też wzmianka o klatce łapce. Jest wypowiedź sąsiada, a gdybym ja dzwoniła do drzwi i nikt by mi nie otworzył (mimo światła), to też nabrałabym podejrzeń. Zresztą tylko ów sąsiad to komentuje i mówi, że "nie wyglądają na takie, co zwierzętom krzywdę zrobią".

Wielka szkoda, że nikt tych drzwi dziennikarce nie otworzył, artykuł mógłby wyglądać inaczej.


Mayo - gdzie tu manipulacja faktami? Możesz GW nie lubić, ale jeśli odnosisz sie do konkretnego artykułu, to wyjaśnij proszę.


Bardzo często(prawie za każdym razem),gdy wychodzimy gdzieś z Mężem
włączamy światło w mieszkaniu(czasem nawet telewizor),aby potencjalny złodziej myślał,że ktoś jest.
Gdyby ktoś w tym czasie usiłował się do nas dostać teżby mógł pomyśleć,że jesteśmy podejrzani :mrgreen: : światło jest,telewizor gra a nikt nie otwiera :twisted: .

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Pon gru 31, 2007 13:33

Jana pisze:
Mayo - gdzie tu manipulacja faktami? Możesz GW nie lubić, ale jeśli odnosisz sie do konkretnego artykułu, to wyjaśnij proszę.


A czy to nie manipulacja ? :

Cytat z artykułu : "Na drzewach i słupach na Dolnym Mieście ktoś nakleił kserokopie artykułu o szczurach atakujących Gdańsk. "

Tymczasem kserowany artykuł brzmi tak : "Plaga gryzoni w WOLSZTYNIE "
i dalej jest wyjaśnione, że szczury pojawiły się po zasypaniu szamba miejskiego, gdyż wcześniej tam sie gnieździły. Nie ma to żadnego związku z kotami, o których w tamtym artykule, nota bene z Faktu z lutego (! ), nie wspomina się ani słowa.

Niestety Jana, ja nie jestem uprzedzona do GW, tylko już kilka razy ( przy okazji różnych znanych akurat mi tematów ) złapałam gazetę na manipulacji i nierzetelności.

A co do kotów w Gdańsku, akurat na Dolnym Mieście, kiedy w zeszłym roku w zimie walczyłam o pozwolenie na udostępnienie kotom chociaż jednej piwnicy w naszej kamienicy, to kluczowym argumentem na NIE było, że tu od lat SZCZURÓW I MYSZY NIE MA, więc NIE POTRZEBNE są koty.
Okienka szczelnie zabito.
Tymczasem wygląda jednak na to, wg GW, że szczury atakują Gdańsk :roll: Rzetelna dziennikarka, zamiast wyciągać od sąsiadów opinie o wolontariuszach, mogła popytać, czy rzeczywiście istnieje problem gryzoni. Ale tego oczywiście nie zrobiła, bo po co ? Lepiej manipulować faktami, o ileż lepiej to brzmi : SZCZURY ATAKUJA GDAŃSK :(
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon gru 31, 2007 19:53

Jakby nie patrzec pani Jowita nie popisala się tym razem. Artykul nie jest dobrze przygotowany. Zrobiony na szybko, bez przemyslenia. szkoda. Bo mogl pomoc. Nastepna akcja sterylkowa na wiosne :!:
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 01, 2008 0:23

kristinbb pisze:Może ja tak nieśmiało się wcisnę w dyskusję. :lol:

Życzymy Szczęśliwego Nowego Roku!!! :balony: :balony: :balony: :balony:



Ja też życzę Wszystkim : Szczęśliwego Nowego Roku ! ! ! :balony: :balony: :balony:
Wszystkiego Najlepszego ! ! ! :balony: :balony: :balony:


:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 01, 2008 2:37

Mayo pisze:
kristinbb pisze:Może ja tak nieśmiało się wcisnę w dyskusję. :lol:

Życzymy Szczęśliwego Nowego Roku!!! :balony: :balony: :balony: :balony:



Ja też życzę Wszystkim : Szczęśliwego Nowego Roku ! ! ! :balony: :balony: :balony:
Wszystkiego Najlepszego ! ! ! :balony: :balony: :balony:


:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D


Ja też :D
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 02, 2008 20:41

jest jakiś odzew ze strony dziennikarki ??
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Śro sty 02, 2008 22:31

Nie ma zadnego odzewu :evil:
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 76 gości