Ma śliczne oczka i różowy nosek. Nie jest taki łakomy jak brat. Jeśli ma jeść w klatce to musze zabierać Szerszenia i zostawić nowego samego. Gdybym tego nie zrobiła Szerszeń pochłonie WSZYSTKO!! Co ciekawe nie krzyczy przy braniu na ręce, ale też nie włącza traktorka nawet jak mu podtykam gerberka, mleczko (Klara) czy drapię za uszkiem...

Inny temperament?



To jak mu damy na imię??