KOlorowe kociaki czekają na domek-kraków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 06, 2007 20:55

Tylko dwa? Ilu więc masz chętnych? :D

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Nie paź 07, 2007 8:14

To tak :D taka Pani ,takie małzeństwo moja babcia 8O ,Madzia:> I tyle narazie:( Jednak jeszcze dwa kociaki szukaja domu:( :( chyba.. rudo-biale..
...

basiula92

 
Posty: 249
Od: Sob sie 25, 2007 16:49

Post » Nie paź 07, 2007 8:30

Niech przyszli właściciele ci obiecają, że będą kastrować i sterylizować koty jak podrosną. (babcia też :wink: ). Umów się na oddanie kotków po szczepieniu dopiero.

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Czw paź 11, 2007 16:51

Basia, z bazarków udało mi się uzbierać dla ciebie na kotki 80 zł. Więc dodaje je do twojego "funduszu" u weterynarza. :D Rozmawiałam z Be i wydaje nam sie, że masz teraz wystarczająco pieniązków na odrobaczenie i zaszczepienie kociaków, jak również na karmę dla nich.

Gdyby zaś trochę pieniędzy zostało może powinnaś za nie wykastrować Kacpra. Kiedy on się urodził i ile dokładnie ma miesięcy?

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pt paź 12, 2007 17:34

Ok dziekuje bardzo :* Oczywiscie uzgodnie to z przyszlymi wlascicielami :wink: No cóz.. Kacper ma gdzies ok 5-6 miesiecy..? NIe pamietam musialabym zajrzec do kalendarza ,jednak mysle ze nie byloby [roblemu z wykastrowaniem go :wink: Tak tylko sobie mysle po co? W okolicy to raczej nie ma jakis kotek które mógłby zapłodnic a w xdomu po wysterylizowaniu Pusi ,tez nie ebdzie problemów..
...

basiula92

 
Posty: 249
Od: Sob sie 25, 2007 16:49

Post » Pt paź 12, 2007 19:15

basiula92 pisze:Kacper ma gdzies ok 5-6 miesiecy..? NIe pamietam musialabym zajrzec do kalendarza ,jednak mysle ze nie byloby [roblemu z wykastrowaniem go :wink: Tak tylko sobie mysle po co? W okolicy to raczej nie ma jakis kotek które mógłby zapłodnic a w xdomu po wysterylizowaniu Pusi ,tez nie ebdzie problemów..


Jak w okolicy nie ma kotki to będzie się wypuszczał dalej i w końcu jakąś znajdzie, a wtedy ktoś może mieć podobny problem jak ty - niechciane kocięta. Poza tym kastracja ma tez inne zalety. Poczytaj sobie w ABC.

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Nie paź 14, 2007 13:03

Kotka juz po kastracji.

Basiu, Kacpra warto wykastrowac. Obok Ciebie, zaraz przy domu, biegnie droga, po ktorej wcale nierzadko jezdza samochody. I to dosc szybko. Kot niekastrowany bedzie sie wypuszczal coraz dalej w poszukiwaniu kocicy (kocury sa w sanie wyczuc kotke w rui z odleglosci nawet kilku kilometrow :!: ) potrafia przejsc nawet 11 kilometrow. Niewiele czasu potrzeba, zeby przejechal go samochod. Jesli sa pieniazki - a Kavala pisze, ze sa, warto kocurka wykastrowac, zanim rozjedzie go auto. Bedzie mial szanse pozyc dluzej, niz do wiosny.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie paź 14, 2007 13:11

Myszka.xww pisze:Kotka juz po kastracji.

Rewelacja! :D

Myszka.xww pisze:Basiu, Kacpra warto wykastrowac. ...
Jesli sa pieniazki - a Kavala pisze, ze sa, warto kocurka wykastrowac, zanim rozjedzie go auto. Bedzie mial szanse pozyc dluzej, niz do wiosny.

Udało nam się zebrać sporo pieniążków, myślę, że 60 zł na pewno zostanie po zaszczepieniu kociąt i można to będzie przeznaczyć na kastrację. :D
Tylko w jakim wieku dokładnie jest Kacper?

Jak się czuje koteczka?

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Nie paź 14, 2007 13:26

Kocia na razie pomalutku sie budzi. Bedzie "snieta" az do wieczora.

Wyglada na to, ze Kacper ma okolo pol roku. Mysle, ze zabieg mozna umowic na za miesiac i spokojnie ciachac. Tym bardziej, ze kocurki juz na drugi dzien sa w pelni sprawne. Kavala, jestes w stanie dopilnowac tej kastracji?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie paź 14, 2007 17:39

Myszka.xww pisze:Wyglada na to, ze Kacper ma okolo pol roku. Mysle, ze zabieg mozna umowic na za miesiac i spokojnie ciachac. Tym bardziej, ze kocurki juz na drugi dzien sa w pelni sprawne. Kavala, jestes w stanie dopilnowac tej kastracji?

Tak, porozmawiam z pania weterynarz. Własciwie już oto pytałam. Trzeba tylko wyznaczyć termin. Jeśli nie będzie nieprzewidzianych wydatków na kociaki (jakaś choroba tfu tfu) to pieniędzy wystarczy.

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Nie paź 14, 2007 18:58

Chyba ze tak.. Ja tak dokaldnie sie nie znam, i podejhrzewam ze myslalam tak samo jak ,,reszta" spolecznosci.. czyli ze :
Jak juz bierze sie kotka to wylacznie kocura-bo nei sprawia problemó tzn. nie zachodzi w ciaże wiec nei trzeba go kastrować. Mysle ze to jest myslenie ludzi i ja dotychczas tak myslalam.. ale macie racje . Kacperka równeiz nalezy wykastowac bo w koncu w ogole go nie zobacze gdy znajdzie sobie kociczke gdzies o wiele dalej odemnie ... :(
I dziekuje ,,Myszko" za zabranie i wysterylizowanie Pusi.. chociaz z tego co pani mówila Pusia nie czuje sie za dobrze.. i ma jakis wirus? :cry:
...

basiula92

 
Posty: 249
Od: Sob sie 25, 2007 16:49

Post » Nie paź 14, 2007 19:03

Ogolnie Pusia czuje sie tak, jak kocica po kastracji - jest "snieta" i przysypia. Do jutra juz bedzie czula sie lepiej. Jest nosicielka herpeswirusa - obserwujemy, czy sie nie rozwija. To nie jest smiertelny wirus, jesli jest leczony, ale juz wiadomo, skad mialy go kociaki. Jesli zajdzie potrzeba - przeleczymy oczka. Na razie jest niezle, powiedzialabym. A za kilka dni powinno byc juz calkiem dobrze.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie paź 14, 2007 19:21

Okropnie brzmi zdanie ...Jest nosicielka herpeswirusa .. :( Jednak nie zauwazylam aby oczka miala zaklejone czy aby sie cos z nich wydzielało... :roll: I jak ma jej to przejsc gdy nie widac objawów?
...

basiula92

 
Posty: 249
Od: Sob sie 25, 2007 16:49

Post » Nie paź 14, 2007 19:27

Nosicielką będzie do końca życia, a jak spadnie jej odporność to może zachorować.
A czy szczepionka by nie pomogła?

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Nie paź 14, 2007 19:31

basiula92 pisze:Okropnie brzmi zdanie ...Jest nosicielka herpeswirusa .. :( Jednak nie zauwazylam aby oczka miala zaklejone czy aby sie cos z nich wydzielało... :roll: I jak ma jej to przejsc gdy nie widac objawów?


Kotka ma "spiochy" w oczach. Po oczyszczeniu, pojawiaja sie na nowo.

Szczepienie mogloby pomoc w podniesieniu odpornosci. A co najwazniejsze, wytworzy przeciwciala przeciwko parwowirusowi wywolujacemu panleukopenie - dosc niebezpieczna chorobe. O ile kotka nie miala z nim stycznosci jeszcze. A nalezy zalozyc, ze nie miala.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 101 gości