Żabcia i Maluch-znowu razem-S.Kat

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 13, 2007 7:15

karee, jak tylko bedziesz miał jakieś wieści od Iwonki, i jak beda juz wyniki biochemii, koniecznie daj znać,pleeeas

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 13, 2007 7:20

No jestem....witam wszystkich i cześć kochana Femko..od razu dziękuje za pieniążki, dzięki którym możemy leczyc nasze koty..rozliczenie ..standartowo na naszym ogólnym wątku...


Wczoraj pierwszy raz dziękowałam losowi, że mam zepsuty komputer...rozmawiałam chyba z godzine z ta kobieta....bardzo spokojnie...

Lecz później nie wytrzymałam..gdy zadzwoniła do mnie z pretensjami ,że może to byc panleukopenia...i obwiniała schronisko...nie wytrzymałam.....powiedziałam co o tym myśle...jak o mówią..wyłózyłam wszystko ....b/k..

Kobieta nie obraiła się,przyznała mi rację..bardzo żałuje i wierze jej ...dzis spotkanie z dziewczynami...zobaczymy
Ostatnio edytowano Pon sie 13, 2007 9:42 przez iwona_35, łącznie edytowano 1 raz
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon sie 13, 2007 9:40

kciukasy
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon sie 13, 2007 11:17

Dzwoniła do mnie ta kobieta...problem polega na tym ,że ona myśli że pieniądze nam z nieba leca....albo ja jestem przewrażliwiona....

Przez 5 minut słyszałam, ile ona musiała wydać pieniędzy na telefony do mnie i do drugiej''pani'' ,ile jest winna sąsiadowi, ile jest winna mamie, siostrze.....nie stać ja aby iść do weta z Maluchem.....ufffff ....
Nie wiem , ale mam dziwne uczucie.....
b/k
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon sie 13, 2007 12:04

Nie bardzo mi sie to podoba :(
Chyba trzeba panią 'odstawic od piersi'
To ona powinna kombinowac jak zwrócic pieniadze za leczenie Zabki a nie domagac sie sponsorowania kolejnego kota :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon sie 13, 2007 23:54

dokładnie tak
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 14, 2007 8:05

Moim zdaniem , ta kobieta jest na prawde bardzo zagubiona, Dzis dostałam sms...że ona już wie , że bardzo ciężko nam zdobywać pieniądze, że ma różne fanty, że chętnie da na bazarek....

Nie wiem co o tym mysleć....ale raz jest dobrze , raz źle....
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto sie 14, 2007 8:11

pani na pewno nie jest zła, tylko cały czas sie bijemy z myślami, czy można jej zaufać, czy znów gdzies sie nie zagubi, cięzko cos powiedzieć.
To nieszczęsliwy człowiek, czuje sie wszędzie niepotrzebna.

A teraz wczorajsze wieści o Żabce i Maluchu....
mam nadzieje,ze karee napisze dokładniej, ja mam wieści z rozmowy telefonicznej.
Otóz wet twierdzi,ze to raczej nie p. niestety Żabcia ma siadniętą dość solidnie wątrobe :( -pewnie z niejedzenia.
Wyniki maja dziewczyny.
Oba koty sa zaatakowane jakimś wirusem chyba.
Dostaja antybiotyki,kroplówy,witaminy itd
a ja az boję sie cokolwiek pisać , bo nie wiem jak minęła noc.
Czekamy na wieści

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 14, 2007 9:57

Na wstepie bardzo przepraszam wszystkich za brak wiesci wczoraj :(

weterynarz wykluczyl panleu, bowiem leukocyty skoczyly bardzo w gore. sa nawet za wysokie. tzn, ze jest stan zapalny i organizm walczy. bardzo podwyzszone proby watrobowe, ale nie potrafi odpowiedziec czy to jest nastepstwo wielodniowego nie jedzenia i nie picia czy wirusa. to moze byc wirus, bo Maluch byl wczoraj w gorszym stanie. oba po podaniu podskornym lekow i dozylnej kroplowce zwymiotowaly. wet powiedzial zeby nie probowac dawac jesc, ze wymioty musza sie skonczyc. ze watroba w kiepskim stanie, ale jest duza szansa na uratowanie.
oba kotki dostaly wczoraj dokladnie ten sam zestaw lekow co dzien wczesniej oprocz cykloferonu
za 1 kotka zaplacilam 20zl czyli razem 40 oraz wylozylam kolejne 40 na dzis. zdaje sie, ze bede placila do konca leczenia za oba kotki. troche mnie to wkurza, bo te pieniadze wolalabym przeznaczyc na zwierzaka, ktory nie ma wlasciciela. (co wydzwania pieniadze i jezdzi taksowkami a nie ma na leczenie swoich ukochanych "pupilkow")
co do pani Zofii to rzeczywiscie wytlumaczylam jej wczoraj skad wolontariuszki maja pieniadze. nie zdawala sobie sprawy ze dziewczyny wyprzedaja przedmioty z domu, wiec od razu zaczela myslec co przeznaczyc w tym celu na sprzedaz. mowila o jakichs grafikach, o bibulach z PRLu, ktore rzeczywiscie moglyby zainteresowac jakiegos zbieracza.

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 14, 2007 10:10

pisze od nowego posta bo tam sie nie zmiescilo juz :?:

pani caly czas deklaruje ze nie ma pieniedzy, ale moze pomoc w kazdym innym wymiarze, np moze z kims sie poklocic o pieniadze :wink:
sadze, ze pomogloby jej to od takiej ludzkiej strony, Pani moim zdaniem nie ma zbyt wiele do roboty wiec energie kieruje w tej chwili w zlym kierunku, ale skoro ona te energie ma to niech sie kloci nie z nami tylko np z prezydentem o dofinansowanie schronu :D

Na leczenie kotkow na dzien dzisiejszy wydalam 53 + 80 + 40 + 40
z tego 100,- od iwony35 z wolontariatu

Zabka wczoraj gdy przyjechalam kazal sie wziac na kolana i miziac. jak sie na chwile przestawalo to byla awantura :D przybieral przy tym takie pozy! ahahaha cudny jest. przecudowny! i mruczy mrrrrrrrr i caluje. zeby tylko te watrobke wyleczyc :( wyobrazcie sobie, ze wczoraj nad ranem zwymiotowal 3 sucha kawalki jedzenia. tzn ze mial laknienie, ze sie w nocy poczestowal z miski innych kotkow. u weta pozwala sobie robic wszystko. przeciwnie Maluch. strasznie sie wyrywal i drapal. mam nadzieje ze oba beda zdrowe. dzis jeszcze nie dzwonilam do Zabki, ale zaraz to uczynie. na pewno noc minela spokojnie, bowiem iwonka zaraz by zadzwonila gdyby bylo cos nie tak.

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 14, 2007 10:55

przeczytałam i trochę odetchnełam z ulga, ale tylko trochę.....Mam nadzieję ze koteczki dojdą do siebie...

Co do pieniędzy, to ja mam jeszcze około 280zl, z tego damy 50zł Jaadze, wydam jeszcze u weta jakieś 50zł (stronchold itd) więc na leczenie Ci podrzucimy, no i dzięki przyjaciókom z forum są bazarki...więc jakoś sobie musimy poradzić.....

Czy dobrze zrozumiałam że ta kobieta przyjechała taksówką? 8O
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto sie 14, 2007 11:04

iwonko35 nie mnie! ja mam pieniadze jeszcze i na razie problemu nie ma. chodzi o pania, ktorej podejscie nie do konca mi sie podoba. jesli tak strasznie kocha swoje koty jak mowi, to chyba powinna zmienic priorytety... zreszta co ja bede pisac, ty iwonko te pania znasz najlepiej. Nie chce doprowadzic do takiej sytuacji, ze pani za kazdym razem gdy ktorys kotek zachoruje bedzie dzwonic i mowic: nie mam pieniedzy, wy tez nie macie? wiec skazujecie koty, bo ja nie mam za co pojsc do weta. bo to jest szantaz i wpedzanie innych w poczucie winy. dla mnie sprawa jest prosta i byc moze brutalna. jesli kogos nie stac na zwierzeta to nie powinien ich miec bo nie zapewni im odpowiedniej opieki. zwierze w domu to nie tylko glaski, ale przede wszystkim koszty.

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 14, 2007 11:07

tak, wiem, ta kobieta to bardzo poważny problem, jej skoki nastrojów, brak pieniędzy, kretactwo...szukanie winnych...poprostu rece opadają.....
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto sie 14, 2007 11:09

teraz zobaczylam zdanie o taxi :) takie malutkie :D tak pani jezdzi taxowkami. powiedziala, ze nie chciala sie spoznic do weta. a wczesniej byla w urzedzie pracy. chcialam zauwazyc, ze u weta nie bylysmy umowione przed poludniem tylko o godz 14!

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 14, 2007 11:16

Zaluje jednej rzeczy. Ze nie zabralysmy obu kotkow ze schronu. jesli ona zostawiajac kotki tam zrzeka sie do nich praw, to gdyby przyszla w sobote i poinformowano ja, ze oba ktos adoptowal, to by sie popienila, popienila i byc moze odpuscila. kotki bylyby oba u iwonki na tymczasie sczesliwe, bo ona dba o kociaki jak o swoje dzieci (ktorych nie ma). musze wymyslic jakies pseudo dla mojej iwonki bo sie myla :)

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 624 gości