Kochany Miluś (Mińsk Maz)fotki s.16-19,22,24- ma już domek:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 24, 2007 12:54

:ok: za domek
oby wszystko się udało!

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 24, 2007 17:51

Kicia już w nowym domku :ok:

Ma na imię Zuzia!!! Dostałam zdjęcie, jak śpi na kanapie, ale nie otworzyło mi się. Może przybędzie nam nowa forumowiczka, kto wie? :D

Jestem taka szczęśliwa!
Teraz bierzemy się za szukanie domków 4 ślicznym dymkom i postaramy się wysterylizowac mamę Zuzi!

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon cze 25, 2007 7:40

:dance: :dance2: :balony: tak sie cieszę, że jest juz
jest bezpieczna :dance: :dance2: :balony:
:ok: za pozostałe dzidziulce, za domki

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 25, 2007 9:19

do góry Dymki!

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 25, 2007 9:26

Szkoda tylko, że dymki się boją ludzi. Są maleńkie, ale szybkie i spieprzają pod budkę jak się do nich podejdzie. Martwię się, jak ja je złapię, jak się znajdzie dom.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon cze 25, 2007 10:01

Szkoda ze dymki tak szybko spieprzają :wink: ale mysle ze takie maluchy szybko sie oswoją. Kwestia dorwania ich w swoje ręce. Jak juz uda sie zlapac to raz dwa sie oswoją.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon cze 25, 2007 11:56

Dymki tak chyba maja :wink: To kotki bardzo inteligentne ale z charakterkiem i własnym zdaniem :wink:
Mam dymna kotkę od 4 tygodnia jej życia i do dzisiaj ignoruje mnie jak ja wołam i przychodzi do mnie tylko wtedy jak ma na to ochote. Jest bardzo miziasta i kochana, ale tylko wtedy kiedy ma na to ochote.
A jak coś przeskrobie i na nia wyzywam, to się kłóci. Ostatnie zdanie zawsze musi należeć do niej :D
Jak ktoś przygarnie takiego małego dymka spod budki, to nudził sie nie bedzie na pewno! Bedzie miał kochanego kocia i rozrywki co niemiara :D !!! Polecam!!!

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 25, 2007 14:56

Hops Kocie, Hops po domki!

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 25, 2007 15:00

Dzięki, Karociu! Dzięki Tobie ( i Dzidzi, oczywiście) kotecki "nie zginą" :)

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon cze 25, 2007 17:22

Nie ma za co :oops:
Tu jest wiele potrzebujacych kotków, ale te sa pod gołym niebem.
One potrzebuja szcególnie...

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 25, 2007 22:25

U mnie właśnie pada. Moje kotki wyleguja sięna poduchach. Serce mnie boli jak pomyślę o tych maluszkach :cry:
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 26, 2007 7:04

Witajcie Kocinki w nowym dniu. U nas ciagle pada...
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 26, 2007 7:19

Hej!
U nas na szczęście nie pada, ale mamy twardo i brudno pod sklepikiem :( Mamusia gdziesz poszła na polowanie...
My chcemy do domku!
Nasza cioteczna siostrzyczka Zuzia-Krówka już spi w nowym domu na swojej własnej kanapie i przesłała zdjęcie:

Obrazek

Pozdrawiamy
Dymki

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto cze 26, 2007 7:53

Zaczynam martwić się na zapas. Jeżeli już będzie można, to jak ja złapię te malce, zawsze jak byłam, to tam pilnowała ich matka, a i one się nie zbliżały za bardzo. Jeżeli nawet dorwę małego, to reszta pewnie zwieje, matka będzie płakała, normalnie mam wizję strasznego dramatu. Nigdy nie odbierałam matce (nawet kociej) dziecka...

Tylko tak teoretyzuję, bo jak na razie nikt ich nie chce wziąć. Ja wyjeżdżam za 2 tygodnie, więc nawet jakby się mąż zgodził to d....blada...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto cze 26, 2007 8:12

Nie bedzie tak zle. Pewnie mama zwieje a potem bedzie szukac małych. Ale raczej szybko jej przejdzie i zacznie szukac kawalera.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alicat, Blue, sluzacykitulka i 644 gości