Moderator: Estraven
Dark Lord pisze:Kot i pies w domu, zwłaszcza kot i pies nie lubiący jeden drugiego to czasem kupa śmiechu a czasem chęć wywalenia ich za drzwi![]()
.Miałam niedawno taką oto sytuację:Jestem sama w domu ze zwierzami, gotuję kawałek mięsa dla nich, potem już ugotowane kładę w garnku do zlewu aby wystygło, idę napalić w piecu nieświadoma tego co się może wydarzyć
.Przychodzę po jakimś czasie i co widzę?Pies właśnie kończy ów kawał mięsa, została już tylko niewielka kostka
.Otóż kocicha jakimś sposobem wyciągnęła kawał mięcha ze zlewu z garnka, może trochę poskubała, trudno mi dociec i zostawiła resztę, przyszedł piesek mięcho wziął i zjadł.Tak oto chcąc nie chcąc zwierza się organizują w mojej kuchni
.
Pod tym adresem można podziwiać moją Zochę jak reaguje na ''gadające koty''![]()
http://www.youtube.com/watch?v=XSmdexB9Sbc
.Mój kot się coś nudzi, zimno na dworze i nie biorę jej na dwór a ona domaga się wyjścia,
ale i tak ją trochę tym kagańcem poturbował, koniec z tym, nie ma wychodzenia luzem, kota się jednak nie upilnuje, jednak nie jest u mnie bezpiecznie i więcej nie zaryzykuję, gdzieś czytałam, że jak kot pozna dobrze teren to zaczyna się coraz dalej wypuszczać, i chyba coś w tym jest
Użytkownicy przeglądający ten dział: asmazu, muza_51, Richardblame i 32 gości