Oj Bombuniu wyobrażam sobie co czujesz. Czasem jak słucham jak opowiada mi p. Danusia jak prubuje ratować jakąś kocią biedę a ona przez parę dni nie przychodzi a w głowie rodzą się najgorsze scenariusze to tylko włosy rwać z głowy z przerażenia Na szczęście często się latawce i maruderzy odnajdują i to w bardzo dobrych humorach i niezłej kondycji.
alergiczne zapalenie skory , juz ok .
Nosek boi sie , glaskac sie nie daje ..... Mam taka sytuacje , ze chocbym chciala nie moge myslec o towarzystwie dla Bomby , no i Bomba nie zgodzilaby sie ...... 10 lat sama .....
nie , juz nieraz probowalam . A Kicie musialam ukrywac zeby sie nie zorientowala .
Chcialabym z wielu powodow , ale mam taka sytuacje , ze nie da rady narazie .
a Nosek przed Tobą też ucieka? daje się dotknąć? w jakim jest wieku?
wczoraj znowu Oczko nie przyszedł na jedzonko, boję się czy mu się coś nie stało..jest taki biedny a taki waleczny (przepędził innego obcego kocura, potem miał wyrwane kępki sierści i strupki na głowie..)
Nosek chyba mnie lubi , ale jak podchodze za blisko , to ucieka . Dotknac sie nie daje , ale rozmawia ze mna , jak slyszy , ze jestem to przychodzi . Z wiadomych wzgledow nie oswajam Go ani nie namawiam do glaskania .
a Oczko przed ludzmi ucieka,a mnie się nie boi przychodzi i zagaduje..
i chyba będe go delikatnie oswajać, bo gdyby odpukać,coś się stało to dzikuska kompletnego do weta nie dasz rady zabrać, a tak to kto wie..