
No bo jak się pożre fragmenty futrzanej myszy, to jak ma nie być sraczki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
justyna_ebe pisze:ostatnio mam chyba pecha![]()
Najpierw Lolek, dzis mały rudzielec![]()
Rozmowy z potencjalnym domkiem były obiecujące do dziś, czyli momentu, gdy poprosiłam o doprecyzowanie pojęcia 'zabezpieczony balkon'. Okazuje się, że siatka sięgająca do barierki jest dla ludzi zabezpieczeniem.
Bo "kot nigdy nie wypadł, bo kot przebywał będzie zwykle w mieszkaniu, bo siatka jest po to, by przeszkodzić kotu w przechodzeniu do sąsiadów"...
![]()
czy ja mam rzeczywiście za duże wymagania?
justyna_ebe pisze:wibryska, problem nie polega na tym, że ludzie nie wiedzą jak zrobić zabezpieczenie - oni nie chcą tego zrobić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości