Gacek i Bromba bez łapy... Bromba "już" zdrowa!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto maja 27, 2008 19:40

Jakie piękne zdjęcia, w zasadzie to nie ma się co dziwić skoro model cudny.
Pierwsze zdjęcie jest powalające a na ostatnim po oczach biją te ogromne cudne oczy.
Ciesze sie ze Bromba czuje ie lepiej.
I poproszę o jeszcze trochę wspaniałych zdjęć.

Może daj jej powąchać aparat, i nie rób z lampa.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw maja 29, 2008 15:35

Bromba ma się lepiej. Przestają z koty odpadać duże płaty naskórka - taki jakby duży łupież to byl. Wyłaziło to razem z futrem, więc czuprynę ma dziewczyna mocno przerzedzoną. Skorupa na nosie też powoli 'puszcza'. Po rankach nie ma śladu. W uszach ciągle zbiera się ciemne paskudztwo, ale ze ś. usznym to poradzimy sobie bez problemu. Pewnie niedobitki trupem padają. Kota się nie drapie, ładnie je - więc chyba już na prostej. Oby tylko w badanych zeskrobinach żadne grzyby nie wylazły.
Przy drugim i kolejnym podaniu ivermektyny na terapię załapie się też Gacek, ale u niego na ivermektynę nie zdecyduję się na pewno. Macie jakieś sugestie i rady, co mu podać? On szczęśliwie objawów nie ma żadnych, jedynie profilaktycznie.

Iburg :wink: , komplementów 'modelowi' nie przekażę, żeby mu się kanary we łbie nie zalęgły. I tak rozpuszczony, jak dziadowski bicz :) .

megan72

 
Posty: 3515
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw maja 29, 2008 21:59

To cieszę się z dobrych wiadomości.
Ale Ty jesteś , kotu nie przekazać :roll: Ale są sliczne
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie cze 01, 2008 21:14

Bromba bez jakiegoś wielkiego postępu w rekonwalescencji. Coś jeszcze się jednak - ale już mało - łuszczy na karku, ale reszta kota i uszy w porządku. Już prawie nic interesującego ze słuchawek nie wydłubuję. W razie czego do wyników badania zeskrobin też juz blisko.
Martwię się trochę tym, że nie widać, aby znów się poprawiała na wadze. Czyżbym miała mieć kolejnego suchara? Staram się powstrzymać od paniki, sprawdziłam - ok. 30-40 g suchej karmy na dobę wciąga, to podobno wystarcza na kota o wadze 2,45 kg. Tej wersji sie będę na razie trzymać.
Nie szaleje ani nie bawi się jak to zwykle bywało, ale nie jest też osowiała ani apatyczna. Może to przez codzienne atrakcje kosmetyczno-medyczne jest trochę zestresowana? Cofnęl się też poziom zufania do mnie. Nie przychodzi na kolana, jak się zbliżam, próbuje sie oddalić. Nie w jakiejś strasznej panice, ale jednak. Znów będzie nad czym pracować...

No i podopieszczam dziś Gacka, bo ostatnio jak tylko jestem w domu, to staram się niańczyć Brombiśkę.

megan72

 
Posty: 3515
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Śro cze 04, 2008 9:12

Mój Wiewiórek też nie lubi jak czyszczę mu nosek, tez ucieka, Ale potem na mizianki przychodzi. Myślę że tak jak piszesz boi się że znowu będziesz coś jej robiła, jak zakończą się zabiegi to i na mizianie przyjedzie.
Czekam na następne dobre wiadomości i zdjęcia
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie lip 20, 2008 12:14

Długo mnie nie było, co wcale nie oznacza, że nastąpił koniec czy przerwa w leczeniu. Świerzba drążecego udało się szybko wytłuc ivermektyną, w tzw. międzyczasie przyszedł wynik posiewu mykologicznego - i został mi do wytłuczenia grzyb microsporum canis. Więc od 5 tygodni pakuję w Brombę Lamisil. I szczęśliwie lek dobrze działa, grzybisko złazi, ale nie jest to szybka zabawa. Kota jednak ma się już dobrze, wróciła do swojej wagi, bawi się. I dokładnie wie, kiedy zbliża się pora podawania leku, bezbłędnie wówczas się dematerializuje. A ja wyglądam, jakbym się codzennie chlastała.

megan72

 
Posty: 3515
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto wrz 09, 2008 21:54

Z grzybem dalej walczymy... Postępy są, ale nie jest to szybka zabawa. Co 4-6 tygodni sprawdzamy parametry wątrobowe, bo Lamisil podobno dobrze na nią nie robi. Póki co wszysko w normie. Profilaktycznie wsuwa też hepatil.
Bromba od jakiegoś miesiąca skapitulowała i przyjęła do wiadomości, że wpychanie tabletek jest stałym punktem dnia. Już nie ma na szczęście codziennego polowania i walki z kotem.
Nie mogę się doczekać, kiedy to się wreszcie skończy. Skutek uboczny grzyba i leków - z czarnej szylkrety zrobiła się szara szylkreta. Taki szaraczek.
Zachowuje się na szczęście jak zupełnie zdrowy kot, muszę jej zrobić trochę zdjęc w nowym kolorze.

megan72

 
Posty: 3515
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob wrz 27, 2008 13:23

Małgosiu, no i gdzie zdjęcia? :)

Jak leczenie grzybka?

Dziękuję Ci za rady :)

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 03, 2008 18:22

W końcu z radością mogę donieść, że Bromba w poprzedni piątek uznana została za zdrową. Pod koniec października pani dr kazała odstawić jednak lamisil, Bromba dostała szczepionkę w dwóch dawkach, potem przerwa i posiew - który w końcu wyszedł ujemny. Ale ulga! Po ciągłej walce od połowy kwietnia. I nawet z powrotem zaczyna wracać miejscami do swojego koloru, więc może wkrótce przestanie być popielatą blondynką.

megan72

 
Posty: 3515
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Nie sty 04, 2009 13:21

Witajcie w Nowym Roku.
Oby dla nas wszystkich był to rok bezkresnej weterynaryjnej nudy.
Jak Wasze koty zniosły noworoczne salwy, sztuczne ognie itp? Mnie Bromba zaskoczyła niesamowicie. O ile boi się potwornie burzy czy odkurzacza, a nawet aparatu fotograficznego, podczas sztucznych ogni siadywała na parapecie i obserwowała. Dziwoląg z dziewczyny.
Moje kobitki pod koniec grudnia zaserwowały mi widok, na który straciłam już nadzieję. Ba, nawet regularnie sytuacja zaczęła się powtarzać.
Zobaczcie:
Obrazek

Nieostre, ale przy Brombie nie sposób użyć flesza. Półtora roku trzeba było dziewczynom, żeby do tego doszło.

A to Bromba w wersji szarej, takiej już co prawda wracającej trochę do swojego koloru, ale w dalszym ciągu jest dużo jaśniejsza niż była:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A to noworocznie zaspany Gacek:
Obrazek

I ciąg dalszy, czyli 'bo się naprawdę wnerwię i wstanę':
Obrazek

No i najlepsza miejscówka na zimę:
Obrazek

megan72

 
Posty: 3515
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Śro cze 17, 2009 21:09

Dawno mnie tu nie było.
Pochwalę się kolejnym krokiem w zaprzyjaźnianiu się moich dziewczyn. Otóż w ubiegłym tygodniu oczom moim ukazał się taki widok:

Obrazek

Obrazek

I to 'JUŻ' po dwóch latach :wink: . Chyba mogę uznać, że się już zaakceptowały.

megan72

 
Posty: 3515
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt sie 21, 2009 16:41 ...

Witam mam pytanie odnosnie Bromby.Takze mam kicie,ktora jest po amputacji tylniej lapki na wysokosci nad pieta.Amputacja byla w styczniu a kikucik nadal sie goi.Caly czas jest strupek,ktory co jakis czas odpada i robi sie nowy i kawalek kosci ciagle nie chce zarosnac a weterynarz twierdzi zeby czekac i czekac,ze kiedys jej to zarosnie.Czy Brombie narosla skora na ten kikucik?Ile czasu trwalo calkowite wygojenie w przypadku Bromby?Przy okazji Gacek prawie kropla w krople wyglada jak moja kicia.Pozdrawiam
....

maja1981

 
Posty: 13
Od: Nie cze 07, 2009 13:30
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro sie 26, 2009 20:31

Maja1981, Brombie te wystające kości zarosły w końcu bliznowcem. I na szczęście od tamtej pory nic sie nie paprze. Ostatecznie łapa zgoiła się jakoś chyba w październiku - czyli po 4 miesiącach od znalezienia koty z urwaną łapą. Ale skoro Twojej łapa się nie chce zagoić od stycznie, to chyba juz trochę za długo...

megan72

 
Posty: 3515
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto lis 10, 2009 9:26 Re: Gacek i Bromba bez łapy... Bromba "już" zdrowa!

Podniosę ... :mrgreen:

Bo ja już nie wiem gdzie o Was czytać ... :oops: :D
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka i 173 gości