TIPPY juz w nowym domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 09, 2007 10:50

Dafney, mój kot jest zaszczepiony, a ja nie mam możliwości izolacji małej. W zasadzie jedzą z oddzielnych misek, ale kiedy mnie nie ma, zapewne się wymieniają :twisted: Wetka dała mi dla kocura zastrzyk wzmacniający i jak dotąd - tfu, tfu - nic się z nim nie dzieje, a minęło już 8 dni od kontaktu.
Ale Bungo jest - niestety :oops: - wychodzący i juz dawno miał szansę coś załapać, więc może jest uodporniony..
Jak się czuje kicia?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 10, 2007 18:50

Właśnie, co z Tippy?
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 10, 2007 20:03

Tippucha dzis jakby ozdrowiala.Przez caly dzien nie kichala. Ale nadal mnie martwi tamten dziwny, niedzielny napad dusznosci. Moze to cos z sercem???Zobecze jak bedzie jutro i jakby znowu sie pogorszylo,to pojdziemy do weta.
Jest bardzo smutna siedzac sama w pokoju. Potrzebuje ciaglego zainteresowania.Nie bawi sie sama, dopiero jak ktos siedzi obok i patrzy. Nie wiem czy domek gdzie bedzie jedynaczka to dobry pomysl.

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt kwi 13, 2007 19:45

Kilka dni nie pisalam i nie wiem,czy ktos nadal czyta ten watek,ale jesli tak to podaje nowinki o Tippy.
Tippusia ma niestety kk,wlasnie wrocilysmy od weta.Dostala znowu antybiotyk, krople do nosa i oczu(ciekawe jak jej to wytlumacze,ze chce zapuscic kropelki?) i kolejna dawke odrobaczacza. Ropka z oczek cieknie i nosek troche zapchany.Kicha niewiele.
Pokazala tez rozki. Drapie i gryzie przy zabawie,ale domyslam sie,ze nikt jej nie uczyl,zeby nie bawic sie rekoma.
Poza tym jest tak niesamowicie przytulanska!Mruczy bez przerwy, wskakuje na rece przy kazdej okazji i ocera sie noskiem (jak ja kocham kocie mokre noseczki!) o twarz.Jak przestaje ja glaskac i wstaje,to lapie mnie za noge,zeby mnie zatrzymac.

No i najwazniejsze!
Tippucha ma juz tlum wielbicieli, ktorzy marza,zeby u nich zamieszkala!!!!!! :D
Tak ludzie dzwonia do mnie codziennie,ale wstepnie wybralam 2 osoby i zbieram informacje.
Mowilam,ze po takiego kota ludzie powinni ustawiac sie w kolejce :)

Zmienilam tytul watku, bo mam pewne pytanie. Mam do oddania wozek inwalidzki dla duzego psa (wilczur i wiekszy). Moj Atosek juz go nie potrzebuje, tam gdzie teraz jest biega na zdrowych lapkach...
Zaplacilam za wozek sporo pieniazkow, wiec wiem,ze nie kazdy moze pozwolic sobie na taki zakup. Dlatego chce znalesc jakiegos pieska w potrzebie, ale nie mam pojecia gdzie wystawic ogloszenie. Moze ktos z Was mi podpowie???

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt kwi 13, 2007 19:57

A wózek jest w Polsce? Jeśli tak wejdź na strony forum http://www.dogomania.pl. Zapewne szybko znajdzie się chętny, bo niestety kalekich psiaków nie brakuje.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 13, 2007 20:03

Dziekuje bardzo, juz zaraz tam poszperam.
Tak wozek jest w Bialymstoku.Niestety moja mama nie ma mozliwosci dostarczenia go,ale moze ktos bedzie mogl przyjechac.Zreszta i tak najpierw trzeba zmierzyc psa,bo wozek robiony byl na wymiar.

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt kwi 13, 2007 20:14

dafney pisze:Dziekuje bardzo, juz zaraz tam poszperam.
Tak wozek jest w Bialymstoku.Niestety moja mama nie ma mozliwosci dostarczenia go,ale moze ktos bedzie mogl przyjechac.Zreszta i tak najpierw trzeba zmierzyc psa,bo wozek robiony byl na wymiar.

Na dogomanii działa "psia mafia" tak jak u nas kocia i jeśli tylko znajdzie się piesek to już zadbają o to aby zmierzyć i odebrać wózek.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 13, 2007 20:34

dafney pisze:Kilka dni nie pisalam i nie wiem,czy ktos nadal czyta ten watek,ale jesli tak to podaje nowinki o Tippy.

Ja zaglądam :)
Ciesze się, że Tippy ma juz potencjalny domek i żeycze jej by szybko wyzdrowiała :)
Kropelki... niestety, ciężko jst kici wytłumaczyć, zostaje tylko "atak znienacka" :wink:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 17, 2007 22:23

Znowu cos zlego sie dzieje z Tippy :(
Dzis caly dzien lize pupe,a teraz zauwazylam,ze z chyba z drog rodnych wycieka jej jakis plyn, jakby brudna ropa :( Co to moze byc???Jutro idziemy do weta.Juz w tamtym tygodniu zauwazylam na jej kocyku jakas wydzieline. Mowilam wetowi,zanioslam nawet kocyk.Powiedzial,ze to pewnie z rany po sterylce.(ja myslalam,ze z nosa).Teraz wiem,ze to bylo to samo,ropa,ale jeszcze nie "brudna".
Jutro idziemy do weta,ale dopiero wieczorem,bo oni maja czynne 2 godz rano i 2 wieczorem.Martwie sie o nia strasznie.Powiedzcie co to moze byc????
Tippy lize sie tam bez przerwy,ale nawet jak siedzi u kogos na kolanach,to zostaja slady na spodniach.Zachowuje sie chyba normalnie.Ma apetyt i ochote na zabawe.
Czy to powiklania po sterylizacji i aborcji???

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 18, 2007 4:31

Ja tez mam poaborcyjną pannę, ale nic takiego nie zauważyłam. Trzymam kciuki.
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Śro kwi 18, 2007 8:44

Moja kicia ( w wieku Twojej) jest trzeci dzień po sterylce aborcyjnej i żadnych tego typu objawów nie widzę. Dziś będę z nią u mojej wetki na kontrolę i zapytam o to, co dzieje się z Tippi, bo coś mi się ten pomysł za ranami po sterylce nie podoba....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 18, 2007 8:54

Napisz koniecznie co z małą. Może to jakaś cholerna infekcja. Trzymam kciuki.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 18, 2007 9:06

jak malutka?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 18, 2007 10:04

Ropny wyciek z narządów rodnych to zazwyczaj objaw ropomacicza - ale po sterylce (zwykłej czy aborcyjnej) jajników i macicy nie powinno już być przecież. Chyba, że wet zostawił bardzo duży kikut macicy i wdało się zapalenie. Albo wyciek jest z odbytu lub z cewki moczowej.

Koniecznie trzeba zbadać kotkę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 18, 2007 10:58

Tippy jest 2 tygodnie po sterylce.Slady ropy widzialam juz ponad tydzien temu,ale wet mnie uspokoil,ze to pewnie z rany(chociaz wygladala dobrze i byla sucha). Niestety czesto caly dzien nie ma mnie w domu,a nawet jak jestem to nie mam mozliwosci siedzenia z Tippy bez przerwy, wiec ciezko mi bylo cos zaobserwowac. Ona dokladnie wszytko wylizuje.
Wczoraj jak zobaczylam slady na swoich spodniach, to od razu dokladnie ja obejrzalam.Wyciek jest z drog rodnych, nie z odbytu i nie z blizny po sterylizacji. :(
Pierwsze co mi przyszlo do glowy,to wlasnie ropomacicze,ale przeciez wycieli jej macice. :?

Najgorsze jest to,ze za kazdym razem w lecznicy jest inny wet. Ropka z oczu leciala juz jak ja znalazlam. Pokazalam wetowi,powiedzial,ze to nic.Dal antybiotyk i kazala obserwowac. Nis sie nie zmienilo.Nastepnym razem(byl inny wet) powiedzialam,ze to chyba kk i od razu wet zareagowal i dal antybiotyk i krople.
Nie wiem co myslec...

A Tippusia sama w domu :( Mam nadzieje,ze sie nie pogorszylo.

dafney

 
Posty: 168
Od: Nie sty 28, 2007 14:35
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 123 gości