Wielkie cięcie(9)kolejny Biało-bury kot zginał pod kołami :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 19, 2007 10:48

Bura juz operowana.
Łazienka sie nagrzewa, a ja czekam na sygnał do jej odbioru.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon mar 19, 2007 15:35

Wybudzona koteczkę juz odebrałam.
W drodze popusciła qooopke.
Siku nie było :(
Jest bardzo ruchliwa, wiec siedzi w kontenerku, który prawie cały zajmuje.
Bo taka duża 8O Obrazek
Tutaj troszke luzu poza kontenerkiem Obrazek niestety nie moze siedzieć poza nim bo skacze, nawet na klamkę 8O 8O
Trzecia dama uwolniona od macierzyństwa :P

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon mar 19, 2007 15:37

Brawo !


Tylko, żeby LPR się nie dowiedział, bo będzie chryja... :wink:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 19, 2007 17:14

Wima pisze:Tylko, żeby LPR się nie dowiedział, bo będzie chryja... :wink:


No właśnie :lol: wiec cicho sza :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto mar 20, 2007 10:03

Wczoraj wieczorem koteczka czekała na mnie ..... naga 8O
Kaftanik wraz z opatrunkami zdjeła i w połowie brzusia wisiały szmatki.
Uwolniłam ją i wypuściłam na altanę, ona taka radosna, szczebiotliwa prosiła o papu 8O wiec dostała.
Brzusi sliczne, ranka malutka :D Wiadomo kto ją ciął :P
Zjadła troszke z wielkim smaczkiem.
obwachała altane, posłanka i Kłapouchego obwarczała.
A ten całkiem spokojnie przywitał nową panienkę :P
Na noc znowu założyłam kaftanik i wsadziałm do kontenerka, bo ona skacze wysoko, na klamkę :(
Zaraz jadę na inspekcję. Acha, koteczka jest kochana, przymilna, kolankowa, garnie sie do człowieka. Na oko ma 2 lata.
I co ja mam z nią zrobić?
Szukać domku, to wiem, ale czy sie znajdzie?


Czy dzisiaj moge jej nie więzić w kontenerku? Co?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto mar 20, 2007 12:15

łeeee tutaj nikt nie zagląda :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto mar 20, 2007 13:59

Nieprawda, ja zaglądam :evil:

Jezeli nic sobie z ranki nie robi i może spokojnie siedzieć z innymi kotami w altanie a nie będzie skakać na klamkę , możesz jej nie zamykać.
Jej chyba przeszkadza brak przestrzeni....

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 21, 2007 20:56

Dzisiaj byłam z kicią na przegladzie.
Ranka malutka, pieknie sie goi, szwy ma rozpuszczalne wiec kolejnej wizyty nie będzie.
Kicia uosobienie łągodności, potulności, kochana kitunia.
Cały czas mruczała, nawet gdy pan doktor dawał jej zastrzyk.
No i kicia szczęsliwie znalazła swoje miejsce na ziemi.
Od dzisiaj jest w nowym, kochanym domku, gdzie do towarzystwa ma 2 koteczki i dwie sunie. Opiekunka to pani Teresa, która dzieki mojej akcji cięcia podjeła dezyzje o zaopiekowaniu sie koteczką, bo to ona dkarmia stadko osiedlowych dziczków.
Nie wiedziała, nie umiała sobie poradzić z ciągle rodzacymi sie maluchami, a ja spadłam jej z nieba :wink:
Pani Teresa dopóki sie nie wyprowadzi bedzie dbac o stadko, pomoze mi wyłapać dziczki do kastracji.
Mam bardzo pomocną duszyczkę w łapankach :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro mar 21, 2007 22:03

Super, kicia znalazła dom a Ty masz wsparcie w całej akcji!
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Obrazek Obrazek

ranka

 
Posty: 451
Od: Śro cze 08, 2005 16:10

Post » Pt mar 23, 2007 7:15

Kicia ma rajskie życie.
Leży na kanapie, pani nosi ją na rękach, podsuwa smaczne kąski.
Brzusio piękne, prawie zagojone.

Osiedlowe szykrecie gdzies sie ulotniły, boje sie ze dwie małę urodziły dzieci :(
Moze jak bedzie cieplej to znowu będą łażęgować po osiedu. Nic, czekam na nie.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob mar 24, 2007 15:22

Fredziolina pisze:Kicia ma rajskie życie.
Leży na kanapie, pani nosi ją na rękach, podsuwa smaczne kąski.
Brzusio piękne, prawie zagojone.

:ok: :D

za złapanie całej reszty trzymam mooocno :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob mar 24, 2007 18:16

Marzec to też trudny czas dla mnie. Ubiegłej zimy pojawiły się 2 małe koty koło mojego śmietnika. Zaczęło się dokarmianie. Niestety okazało się, że to dwie kotki i w lipcu było wszystkich pięć, a potem zaczął dochodzić jeszcze jeden kot na karmienie, bury, gruby, dziki i w sierpniu przyprowadził(a)! -5 maluchów. Było trudno, ale aktualnie - 2 znalazły domek, 2 zginęły tragicznie pod kołami. Zostało 7 , dwa kotki Maxio i Misio
i Bisia, Łatka, czarnuszki Misia i Pysia i duża (5 kg) kotka Burunia.
Zaczęłam od Provery, ale trudno jest dawać dziczkom tabletki, gdyż przychodziły niereguralnie, dać dzikiemu zastrzyk depot podczas karmienia-porażka. Aktualnie 4 kotki wysterylizowane, trzy już na wolności, a Burunia w łazience od 2 dni. We wtorek "Misia", a chłopaki w kwietniu. Łapałam w kontenerek, telefon do wet, że jadę a potem mogłam być przy zabiegu. Zabierałam niewybudzone do domu (jestem lekarzem).Każda reagowała inaczej, wymiotowały(nie były na czczo , ale nie mogłam inaczej tego zorganizować) , nie chciały sikać kilkanaście godzin po, pić i jeść. Stress był duży. Nie interesowały się raną i powoli
przyzwyczajały do pobytu w łazience, jedna osoba tuliła kota, gdy trzeba było z niej korzystać. Mogłam je przetrzymać 3 dni, czują się dobrze na wolności, są 2 tyg. po, dają sie głaskać. Burunia jest gruba i starsza, więc posiedzi dłużej. Czwarta kotka była gratis, trzecia za 50 zł, 2 po 70zł, a koty mają być też gratis. Pozdrawiam, trzymam kciuki, to ogromne wyzwanie. Jutro załączę zdjęcia "moich" kotek.

elix

 
Posty: 16
Od: Sob lis 25, 2006 10:36

Post » Pon mar 26, 2007 21:04

Witaj Elix na moim wątku :D
Kastracje dziczków to wyzwanie pod kazdym wzgledem :(

Czuje sie wypalona :(
Jak rozbitek, ale moje wyzwanie postanowiłam kontynuwać - dla Fila, by na osiedlu i wokół mojej działki nie było biednych, umierających kotów :(

Mam klatką-łapką, wiec moge działac.

Kochani jutro rozlicze sie z aukcji na rzecz ciecia i zakupu klateczki.
Dzisiaj udało mi sie złapac drugą szylkrecię.
Była bardzo głodna, wiec weszła do klatki, ba! nawet dwie weszły ale jedna sie wystraszyła. I dobrze, bo to chyba ta wycięta pchała sie do klateczki.
Koteczka już w mojej łazience, na działce z miseczkami żarełka.
Jutro bede umawiać zabieg, najpewniej na środę, po południu bo mój wet ma dyżur.
Jutro kolejna łapanka.
Na podwórku pojawiła sie szczuplutka biało-bura, chyba koteczka :( Wiec też pójdzie na zabieg.
Chciałam jeszcze raz wrócić na łapanke, ale wystraszone gdzieś uciekły.

Brzusio koteczki sprawdziłam, cycusie nie wylizane, wiec nie karmi maluszków, ale napewno jest ciężarna :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon mar 26, 2007 21:08

Fredziolino, ja właśnie zrobiłam przelew za maseczkę, przepraszam, że tak późno.
Cieszę się bardzo, że szylkretka złapana, bardzo podziwiam to, co robisz.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon mar 26, 2007 21:18

sibia pisze:Fredziolino, ja właśnie zrobiłam przelew za maseczkę, przepraszam, że tak późno.
Cieszę się bardzo, że szylkretka złapana, bardzo podziwiam to, co robisz.


Skarbie podaj mi adres, wysle maseczkę.

Wiesz, za jakiś czas zmienimy mieszkanie, one pozostaną, bez macierzyństwa dadzą sobie radę, są dzikie, a zawsze znajdzie sie ktoś kto zostawi jedzonko choćby na trawie.

Dzisiaj byłam absolutnie zaskoczona, bo gdy wyjeżdzałąm na działkę, zajrzałam do miseczek, sucha karma jeszce była, ale woda brudna, wiec wieczorem postanowiłam umyć miseczkę. Gdy posżłam z butlą wody, wziełam miseczkę, a ona czysta, woda świeża 8O Ktos umył miseczkę i zmienił wodę :D Czyli oprócz mnie i Pani Teresy lubi koty :P lubi czystość :D ja dbam by tak gdzie koty jedzą było czyściutko :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 613 gości