Z kotem z jednego talerza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 23, 2006 22:02

Karolka pisze:Holistyczna Nutra jest bez smaku, taka trawiasta - Nuśka też tego nie lubi...


Mi bardziej podjeżdża drożdżami i jakaś taka gorzkawa :? Kotkom za to bardzo smakuje - widać mamy rozbieżne upodobania :wink:
Sensible rzeczywiście jest bardziej 'konkretny' w smaku, choć jak dla mnie ciut za tłusty (chipsów, które pozostawiaja na palcach za dużo oleju też nie lubię).

A wracając do tematu wątku...
Klara zupełnie nie ma tendencji do sępienia, kiedy szykuję jedzenie siedzi sobie na podłodze i obserwuje. Lubi za to leżeć na stoliku do kawy.
Gabrysia MUSI dokładnie sprawdzić co jemy, nie zawsze chce spróbować ale musi wsadzić ryjek do talerza, obejrzeć i obwąchać. Dzielę się z nią czasem jogurtem, ostatnio hitem okazał się Piruet karmelowy. Wspólne korzystanie z łyżeczki jest dla mnie całkiem normalne ;) Lubi też rybki z puszki i czasem dostaje troszkę ale tylko do miski.

Viridian

 
Posty: 1199
Od: Pt lis 18, 2005 23:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 23, 2006 22:05

Właśnie wyjadam kotu Sensible 8) 8O tak samo wciąga jak czipsy...


Zabierzcie mi to bo sie nie odkleje.


Może założymy Klub smakoszy- miłośników kocich chrupek? :lol:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lis 23, 2006 23:52

Karolka pisze:Właśnie wyjadam kotu Sensible 8) 8O tak samo wciąga jak czipsy...

Zabierzcie mi to bo sie nie odkleje.

Może założymy Klub smakoszy- miłośników kocich chrupek? :lol:

Dziewczyny :lol: :lol:
Kojarzycie mi się nieodparcie z Kudłatym, tym od Scooby Doo :wink:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 24, 2006 10:21

Ja uwielbiam swoje koty, ale mam pewne zasady.
Nie ma wspólnego jedzenia z talerzy, zlizywania z łyżek, picia z kubka i całowania łap.
Do głowy nie przyszłoby mi też jedzenie kocich chrupek.:roll:

Kot chodzi do kuwety, wylizuje sobie tyłek a na zębach też ma bardzo dużo zarazków.
Ale to nie jest tak, że ja się brzydzę swojej Tosi i Abci . Takie mam zasady i się ich trzymam.
Co do tokspolazmozy - ostatnio oglądałam program na temat tej choroby . Okazuje się, że nie tylko jest groźna dla kobiet w ciąży. Ludzie, którzy przeszli tą chorobę, mają o 50% spowolnione reakcje od tych, co tej choroby nie przeszli.( np. w czasie jazdy samochodem , w pracy , itp.)

Agaaa

 
Posty: 1259
Od: Wto sty 18, 2005 17:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 24, 2006 13:56

Agaaa pisze:Co do tokspolazmozy - ostatnio oglądałam program na temat tej choroby . Okazuje się, że nie tylko jest groźna dla kobiet w ciąży. Ludzie, którzy przeszli tą chorobę, mają o 50% spowolnione reakcje od tych, co tej choroby nie przeszli.( np. w czasie jazdy samochodem , w pracy , itp.)


Hmmm, a w jaki jest powód?? Bo tak naprawdę to sporo ludzi ma przeciwciała od dzieciństwa (nawet nie mając styczności z kotami) i co?? Mówili, że tyle nas ma spowolnione reakcje?? Aż o 50 %??? Dziwne...

Choć ja też nie jem z kotem z jednej łyżki ani talerza...
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 24, 2006 14:01

Maggda pisze:
Agaaa pisze:Co do tokspolazmozy - ostatnio oglądałam program na temat tej choroby . Okazuje się, że nie tylko jest groźna dla kobiet w ciąży. Ludzie, którzy przeszli tą chorobę, mają o 50% spowolnione reakcje od tych, co tej choroby nie przeszli.( np. w czasie jazdy samochodem , w pracy , itp.)


Hmmm, a w jaki jest powód?? Bo tak naprawdę to sporo ludzi ma przeciwciała od dzieciństwa (nawet nie mając styczności z kotami) i co?? Mówili, że tyle nas ma spowolnione reakcje?? Aż o 50 %??? Dziwne...

Choć ja też nie jem z kotem z jednej łyżki ani talerza...

Dobre dobre :ryk:
Mam przechorowana t. (mam wyniki badan). Jezeli mam spowolnione przez to reakcje to - dzieki Bogu (i alleluja!), bo juz teraz malo kto za mna nadaza :lol:

Co do jedzenia z jednej lyzki i talerza to uwazam, ze jest obrzydliwe. Jak dojde w milosci do kotow do takiego stanu, ze bede w stanie wylizac im dupska po wyjsciu z kuwety :twisted: , to wspolne jedzenie tez nie bedzie mi przeszkadzac, ale jak znam siebie to nigdy nie nastapi :wink: .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt lis 24, 2006 14:11

... mnie nie mozna dogonić gdy chodzę spacerkiem a gdy robie trzy rzezcy na raz - to nigdy mi się synchronizacja nie myli, strach pomyśleć, że w normalnych warunkach przyrody byłabym o 50% szybsza! :twisted: no pocisk po prostu! :twisted: F16! :twisted: pewnie trza by mnie nagrywać na video a potem odtwarzać w zwolnionym tempie - żeby mnie w o góle zobaczyć... :ryk:

a tak serio - to całuję łapki, a jakże, ale nie oblizuję łyżki po kocie...

a o info na temat zarażenia sie kota próchnicą od człowieka - dzięki, ciekawe to, zakodowałam i zabronię Fridzie podbierania mojej szczoteczki dozębnej! :wink:
Ostatnio edytowano Pt lis 24, 2006 14:13 przez Fri, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt lis 24, 2006 14:12

ja moja kota całuje to fakt ale jesc z jednego talerza nie zamierzam tym bardziej jak tuz przed był w toalecie i zrobił cos na miekko,,, :oops:
wylizac sobie policzek dam,rece rowniez,ale jesc jedna łyzeczka :strach: :strach: :strach: oto to nie
moj ojciec za to nie brzydzi sie swojej suni-rotweilerra o wielkim pyszczku :wink: bleee :conf: ale to nie jest tak ze sie brzydze zwierzatpo innych ludziach nie zjem z talerza ani z tej samej lyzeczki-wyjatkiem jest tzet :wink:
ale nawet od niego nie wezme z buzi do buzi cukierka czy gumy :strach: ale wszystkich kocham ponad zycie,,,no ale to mi sie wydaje za ,,,brudne :ryk:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt lis 24, 2006 14:37 Re: Z kotem z jednego talerza

all pisze:Dobrze chociaż, że wiem co kot może jeść, a czego nie może.
Chciała bym poznać wasze zdanie na temat jedzenia czegoś razem z kotem. Często jem serek waniliowy i Lunusiek biegiem do mnie pędzi i wsadza mordkę do kubeczka z serkiem, a ja nabieram serek na łyżeczkę i daje jej do wylizania. Lunusiek wyliże łyżeczkę do czysta i idzie, a ja ku obżydzeniu całej rodziny jem dalej serek tą samą łyżeczką. I tak by można sporo wymieniać jak to ja się własnego kota nie brzydzę. No bo przecież jest domowa i wogóle :)
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Kazda przesada jest szkodliwa - wylizujesz tez lyzeczki po wszystkich domownikach?
Nie lubie jesc z kotami z jednego talerza. Ja im nie zagladam do misek i nie lubie, gdy one zagladaja mi.

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pt lis 24, 2006 14:45

Anja pisze:Co do jedzenia z jednej lyzki i talerza to uwazam, ze jest obrzydliwe. Jak dojde w milosci do kotow do takiego stanu, ze bede w stanie wylizac im dupska po wyjsciu z kuwety :twisted: , to wspolne jedzenie tez nie bedzie mi przeszkadzac...


Wspaniale :lol: :lol:

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pt lis 24, 2006 14:49 Re: Z kotem z jednego talerza

Chilli pisze:Nie lubie jesc z kotami z jednego talerza. Ja im nie zagladam do misek i nie lubie, gdy one zagladaja mi.


No właśnie!!
Chili - ten precelek dwukoci mnie poraża :D . Cuuuudoooo!!
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 24, 2006 15:03

Fri pisze:... mnie nie mozna dogonić gdy chodzę spacerkiem a gdy robie trzy rzezcy na raz - to nigdy mi się synchronizacja nie myli, strach pomyśleć, że w normalnych warunkach przyrody byłabym o 50% szybsza! :twisted: no pocisk po prostu! :twisted: F16! :twisted: pewnie trza by mnie nagrywać na video a potem odtwarzać w zwolnionym tempie - żeby mnie w o góle zobaczyć... :ryk:

a tak serio - to całuję łapki, a jakże, ale nie oblizuję łyżki po kocie...

a o info na temat zarażenia sie kota próchnicą od człowieka - dzięki, ciekawe to, zakodowałam i zabronię Fridzie podbierania mojej szczoteczki dozębnej! :wink:

Tu nie chodzi o wolniejsze chodzenie i to o 50% bo w to i ja nie uwierzę :wink:
Przykładem może być wypadek samochodowy. Osoba , która nie przeszła toksoplazmozy w razie nagłego zagrożenia reagowała szybciej o 50% , jej reakcją był np szybki skręt w prawo . Osoba z przebytą toksoplazmozą miała wolniejszą rekację , nie zdążyła skręcić w prawo.
Ten film leciał na discovery lub animal planet i był poparty badaniami .
Niestety nie pamiętam tytułu .
Oczywiście należy pamiętać , że toksoplazmozą można się zarazić pijąc mleko , jedząc miesą itp.
Mam nadzieje , że po tej rewelacji nikt się nie będzie pozbywał swoich kotów :wink:
Ostatnio edytowano Pt lis 24, 2006 15:09 przez Agaaa, łącznie edytowano 2 razy

Agaaa

 
Posty: 1259
Od: Wto sty 18, 2005 17:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 24, 2006 15:05 Re: Z kotem z jednego talerza

Maggda pisze:Chili - ten precelek dwukoci mnie poraża :D . Cuuuudoooo!!

:D

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pt lis 24, 2006 15:13

Anja pisze:
Maggda pisze:
Agaaa pisze:Co do tokspolazmozy - ostatnio oglądałam program na temat tej choroby . Okazuje się, że nie tylko jest groźna dla kobiet w ciąży. Ludzie, którzy przeszli tą chorobę, mają o 50% spowolnione reakcje od tych, co tej choroby nie przeszli.( np. w czasie jazdy samochodem , w pracy , itp.)


Hmmm, a w jaki jest powód?? Bo tak naprawdę to sporo ludzi ma przeciwciała od dzieciństwa (nawet nie mając styczności z kotami) i co?? Mówili, że tyle nas ma spowolnione reakcje?? Aż o 50 %??? Dziwne...

Choć ja też nie jem z kotem z jednej łyżki ani talerza...

Dobre dobre :ryk:
Mam przechorowana t. (mam wyniki badan). Jezeli mam spowolnione przez to reakcje to - dzieki Bogu (i alleluja!), bo juz teraz malo kto za mna nadaza :lol:

Co do jedzenia z jednej lyzki i talerza to uwazam, ze jest obrzydliwe. Jak dojde w milosci do kotow do takiego stanu, ze bede w stanie wylizac im dupska po wyjsciu z kuwety :twisted: , to wspolne jedzenie tez nie bedzie mi przeszkadzac, ale jak znam siebie to nigdy nie nastapi :wink: .

mocne ale prawdziwe :ok:

Agaaa

 
Posty: 1259
Od: Wto sty 18, 2005 17:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 24, 2006 15:20

Mam nadzieje, ze nie czekacie, az zaczne to robic :strach: :lol:
Predzej odchudze Ryska, zapewniam :wink: .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 60 gości