Miśka i MR - po wizycie u weta

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 19, 2007 10:18

Kciuki som, nabiałowi mówimy PRECZ

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon lut 19, 2007 11:52

No Zięciulku, juz nie podskoczysz Teściowej!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lut 19, 2007 13:26

No już jesteśmy po . Ale zacznę od początku : po wsadzeniu kocura do koszyka zaczęła się jatka , rzucał się jak oszalały tak że Miśka uciekła . Dałam mu 2 tabletki sedalinu i po 30 minutach się trochę uspokoił , ale nadal walczył z tym wstrętnym koszykiem . Dojechaliśmy do weta . I teraz się okazało że ten wet wcale nie jest taki wspaniały . Umawiał się ze mną że ciachnie go za darmo a przy odbiorze kota ( po 30 minutach ) kazał zapłacić 40 złotych . Nic nie powiedział kiedy na kontrol , żadnych tabletek nie przepisał . No i teraz nie wiem co dalej . A kocio teraz jak go wypuściłam z koszyka poszedł sobie na poddasze do pokoju mojej córki i schował się pod łóżko . Królewicz leży sobie na czerwonej podusi w kształcie serca :lol: a Miśka dwa kroki od niego 8O się gapi . Radzcie dziewczyny co z tym kotem dalej bo wet nic mi nie powiedział :?

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Pon lut 19, 2007 13:49

Zdjęcie królewicza śpiącego pod łóżkiem Karoliny . Sory za bałagan :oops:
Obrazek

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Pon lut 19, 2007 13:51

Nie przypomniałas mu, że umowa była inna. Pewnie za delikatna jesteś. Rozumiem to.

A z Zięciem nic. Kocur nie wymaga opatrunków, zastrzyków, itp. Szwów żadnych nie ma.
Trzeba tylko zaglądać pod ogon czy goi sie prawidłowo. Niektóre rozlizują sobie strupki, ale z reguły nie ma komplikacji.
(Jak byłby jakiś ropny wyciek, zakażenie albo coś z nim ogólnie nie tak, no to wtedy trzeba iść do weta.)
Dzisiaj będzie chodził na miękkich nogach albo więcej spał. Jutro powinien już byc normalny.
Dzisiaj lepiej jeśc nie dawać, bo może wymiotować. Ale jakby bardzo się domagał, to troszkę można. No i może uda się nie wyupuszczać go ze 2-3 dni, żeby sobie pupska nie zaifekował, jak gdzieś w dziurę wejdzie.
Smrodek wywieje z niego dopiero za jakieś dwa tygodnie, w tym czasie przestawia się gospodarka hormonami.
No to już masz kłopot za sobą.
Trzymajcie się.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lut 19, 2007 13:54

Bałąganu żadnego nie widac.
A chłopak obrażony, wypiął się na nas. I trudno mieć pretensję.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lut 19, 2007 14:04

On mnie chyba znienawidził za ten koszyk :( Zsikał się w samochodzie teścia jak wracaliśmy i teraz teść wietrzy samochód :twisted: Masz rację obrażony jest jak nic ! Ale mało tego jak pakowałam kota do koszyka u weta to TŻ wypełniał papiery i na pytanie IMIĘ KOTA ? Powiedział MOHEROWY RYDZYK ! 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O . Dzięki za to że mnie uspokoiłaś :D

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Pon lut 19, 2007 14:25

Patrycja26 pisze:ł MOHEROWY RYDZYK :D


Wet tak wpisał??
hihi
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lut 19, 2007 14:28

Spytał TŻa jeszcze raz , TŻ potwierdził i wet tak wpisał :roll:

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Pon lut 19, 2007 15:00

No to Ci Zięcia przechrzcił :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lut 20, 2007 9:29

Cześć Ciotki .
To ja Moherowy Rydzyk . Obudziłem się rano w pokoju Małej . Walnąłem jej kupę na dywan a co tam , niech wiedzą że jestem na nich zły . Pozbawili mnie klejnotów więc się zemściłem . Pózniej zszedłem sobie do kuchni , tam już było jedzonko w miseczkach . Zjadłem , napiłem się wody i zrobiłem siku na podłogę :twisted: Duża posprzątała w tym czasie kupę z pokoju Małej i zeszła do kuchni , wzięła coś dziwnego ( teraz wiem że to była latarka ) i świeciła mi prosto w tyłek 8O Co może być ciekawego w kocim tyłku ? Powiedziała do mnie głośno : Ładnie , jak nie będziesz mocno lizał to wszystko będzie cacy : Co Ona głupia ? Nie wie że koty sobie liżą TE miejsca ??? Ale jest w tym miejscu coś fajnego ..... To ta kotka :lol:
Pozdrawiam wszystkie Ciotki .

Moherowy Rydzyk

PS To ja dzisiaj rano . Duża mówi że mam apetyt i że to dobrze .
Obrazek[i]

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Wto lut 20, 2007 9:56

Zięciulku, Moherku dobrze, że z Tobą wszystko dobrze, ale już się więcej nie wygłupiaj. Raz po narkozie Ci darują ale pamiętaj, że kupy i siuu robi się do kuwety. Jak wpuścili cię na salony, to doceniaj.
Narzeczonej tej pewnie nie podoba taki amant-flejtuch.
A w ogóle bez jajek też jesteś piękny. Uwielbiam buraski.
Trzymaj się.

Ciotka Prakseda
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 20, 2007 10:09

Cześć Rydzyku
Fajnie ci tam gdzie jesteś? cieplutko? jeść dają??
To pamiętaj :!: że jak będziesz robił kupkę do kuwety to może tam zostaniesz
Simbo
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 20, 2007 10:20

Wspaniałomyślnie wybaczyłam Rydzykowi kupę u Karoliny i siku w kuchni . On cały czas na pewno załatwiał się na dworze . Zaraz pójdę i przyniosę piasek i ziemię bo nie wiem do czego Książe raczy się załatwić . :roll:

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Wto lut 20, 2007 10:30

możesz mu wymieszać żwirek z piaskiem z ogrodu - zapach będzie miał ten, do którego przywykł, a będzie przywykał również do zwirku...no i powodzenia...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Murraynah i 43 gości