Jest pawilon!
A raczej dach pawilonu to ma 3x3 metry, białe, deszczoodporne.
Są również rurki do tego i konstrukcja, ale coś się połamało tego lata, nie wiem co. Wszystko razem wrzucone do komórki, trzeba odgrzebać i spróbować złożyć.
Do postawienia nowego potrzebne są conajmniej 3 osoby, tu chyba też, to zbawa na godzinę.
Służę komórką, pawilonem i ogrodem do próbnej konstrukcji, ale brak tu robotników! Czyli zapraszam mocną ekipę, Colas wie, gdzie mieszkamy.
W domku jesteśmy popołudniami, Jurek zasuwa przy tłumaczeniach, a ja w miarę czasu oczywiście pomogę, nie ma sprawy. CZekam na kontakt, nie bardzo mam czas na śledzenie całego wątku i już nie wiem, kiedy ta wielka akcja.
Może chociaż tak pomogę.
Pozdrawiamy