Marley bardzo biedny kot MA DOM!!!!!!!!!!!!! :))))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 27, 2006 12:27

Moge tylko podnosic. Kto da domek kocurkowi. On bardzo potrzebuje własnego domku
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt wrz 29, 2006 18:39

Biedny Marley nikt go nie chce, nikt się nie interesuje.
Gdzie ten wyjątkowy domek, dla wyjątkowego kota ??

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt wrz 29, 2006 19:29

Czy on jest na allegro?
Ja w ciągu trzech dni miałam 3 telefony w sprawie moich kociaków, wszystkie z allegro.

Ja czekam na aktywację konta, ale może ktoś by mógł?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie paź 01, 2006 21:26

Marley nie jest na allegro. Ja też czekam na aktywacje konta.
Ogłoszenie jest chyba już na większości stron ale zero zainteresowania.
Jego powrót do azylu jest już przesądzony :cry: Nie możemy nadużywać gościnności wetów a i inne koty czekają w kolejce na zabiegi.
Bardzo sie martwie jak on da sobie rade w azylu :(
On jest taki łagodny i bezbronny. NIe wskoczy na zadną półeczke a nawet jak mu się uda to może spaść i coś sobie zrobić.
Boję się, żeby ta nasza i jego walka o życie ............ehhhhh :cry:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Nie paź 01, 2006 21:51

Adria, ile on ma lat?
Bo pisałam do Ryśki w takiej jednej sprawie, ale musze to wiedzieć.
I jeśli prześlesz mi jakieś dobre zdjęcie i tekst o kocie na maila
sibia@wp.pl
to mogę poprosić kogoś o wystawienie Marleya, tylko daj też dokładne namiary, do kogo dzwonić/mailować w jego sprawie.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie paź 01, 2006 22:50

Marley nie jest już młodzikiem. Stawiamy na jakieś 5-6 lat. Nie ma już wszystkich zębów, ale to też może być efekt zaniedbania. Nie wiemy nic o jego wcześniejszym życiu, ale jest wyjątkowo przytulasty jak na kota mieszkającego na dworze. Najprawdopodobniej kiedyś miał swój "dom" Jak na kocurka jest drobnej budowy
W piątek odwiedziłyśmy go z Ryśką, ale żadna z nas nie wzięła aparatu :?
Pojade z moim kotami to zabiore aparat.
Ostatnio wylegiwal się na fotelu, jakoś się wdrapał ale kiedy chciał zejść niestety się wywrócił :(
Sibia ..jutro posiedze nad ogłoszeniem. Dziękuje

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Nie paź 01, 2006 23:37

Mam popsutą drukarkę i nikt z znajomych nie może mi druknąć ogłoszeń, jeśli ktoś dałby mi wydrukowane, to będę rozklejać w Bytomiu i Katowicach...Tylko tak mogę pomóc.
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon paź 02, 2006 15:12

Patsi pisze:Mam popsutą drukarkę i nikt z znajomych nie może mi druknąć ogłoszeń, jeśli ktoś dałby mi wydrukowane, to będę rozklejać w Bytomiu i Katowicach...Tylko tak mogę pomóc.


Bardzo chętnie...tylko jak Ci je dostarczyć. Mieszkamy posąsiedzku więc to chyba nie będzie problem :)

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon paź 02, 2006 22:03

Przy szukaniu Marleyowi domu trzeba mieć na uwadze, że to kot specjalnej troski - ze względu na te biedne łapki.
Jest bardzo słodki, kochany, łagodny. Myślę, że komuś, kto szuka w kocie przyjaciela, jego problemy ze skakaniem nie bedą w ogóle przeszkadzać. :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon paź 02, 2006 23:47 podnoszę

Podnoszę
Taki koteczek powinien mieć dobry, ciepły domek.
Marley jest trochę mój (netowo) i bardzo bardzo żałuję, że nie mogę go wziąć do siebie. Nie miałby szans z Gackie i Łapkiem, a czasem nawet z łagodnym Puchatkiem. To są bardzo silne kocie charaktery, wyganianie, dokuczanie, rwanie futra jest właściwie codziennie. A biedaczek Marley nie ma jak sie bronić.
Bierzcie Marleya, on wam odda wszystko co ma ----dużo ciepła i miłości.
Gacek&Puchatek&Łapek&Maszeńka
[/URL]ObrazekObrazek

Duduś

 
Posty: 313
Od: Czw kwi 15, 2004 9:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 03, 2006 10:03

dla osób bojących się skaczącego kota to jego naziemność powninna być zaletą :)

trzymam kciuki i prosimy o info, jak Marley się odnajdzie w azylu.
mam nadzieję, że nie na długo...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto paź 03, 2006 18:43

na pierwszą kotku.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto paź 03, 2006 21:51

hop do góry
komu koteczek, kooooomuuuuuu !
Gacek&Puchatek&Łapek&Maszeńka
[/URL]ObrazekObrazek

Duduś

 
Posty: 313
Od: Czw kwi 15, 2004 9:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 03, 2006 23:56

Jak czytam o takich przypadkach to żałuję, że mój stan zakocenia nie pozwala mi wziąć następnego kota. :(

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro paź 04, 2006 22:47

co u Marleya?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości