Bawimy się w grzyby, ale tu nie kontynuujemy (relacje s.8)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 28, 2006 17:45

Nużeńce???!!!! 8O
tego jeszcze nie przerabiałam
u mnie koty dokładnie takie same objawy, plackowaty wyłysienia na skroniach w szczególności.

Niestety u mnie leci lawinowo :(
wczoraj na jednej skroni wyłysiala Ufi (zbieram się żeby to jakos napisać domkowi :roll: )
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon sie 28, 2006 18:58

Berni,

ja ci nie przysięgnę, że to nużeniec. To tylko wstępna telefoniczna idea wetek, po moim telefonie, że zmiany sięgnęły łapek, a są na skroniach, uszach i powiekach. Jako strupki. Brązowo - żółte i ropne !!!
Ja w ogóle już nic nie wiem.... :cry: :cry: :cry: W zeskrobinach podobno nic nie było. Zresztą jutro dzwonię do labu w kwestii grzybka i się jeszcze dopytam porządnie o parazytologię. Dziury będę wiercić.

Ale - do diaska! - wszystko co jest ma tylko mała !!! Gałki nic nie tknęło, a nurzańcem i świerzbem to by się naprawdę mogła zarazić. A tu nic...Zero.

Jutro i tak idziemy do weta. W w/w sprawie oraz po pojemniczek na kupki. W środę ogłaszamy zbiórkę !!! (by dowiedzieć się, czy isospora still alive).

:?: :?: :?: ................ :idea:

Jutro po powrocie i telefonie rozpiszę się bardziej. I konkretniej.

P.S. Po konsultacji z wetem może zastosuję ten szampon DrSeidla. Mamba Luna i Kaśka - dzięki. Jak będziecie coś wiedzieć więcej piszcie.
Ostatnio edytowano Wto sie 29, 2006 23:22 przez gauka1, łącznie edytowano 2 razy

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 29, 2006 5:59

gauka - ja apamietam tylko co przechodzily kociaki adpocyjne z CK - nuzeniec normalnie wystepuje na skorze - problem jest gdy zaczyna sie namnazac - najczesciej juz w rozpulchnionej grzybem skorze
szczegoly jak podawalam - u ryski i JAB
wszystkie kociaki z tego wyszly
zreszta izospore tez dokladnie mieli w tamtym roku
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 29, 2006 6:21

Gauka1, moje koty przeszły nużycę. Zaraziły się od kotów przyniesionych ode mnie na domek tymczasowy ze schroniska, mimo izolacji w osobnym pomieszczeniu.
Najpierw był grzyb na główce i uszkach, potem nużyca, na koniec świerzb skórny. Naczytałam się o nużycy takich rzeczy, że byłam załamana...
ale pocieszę Cię, że z nużycą wojuje się o niebo lepiej niż z grzybem.
Ja właśnie mam powtórkę z rozrywki, po prawie 1,5 miesiąca mimo odkażenia lampą całego mieszkania.
Wkleję Ci ale już z pracy to co o leczeniu nużycy napisała mi ryśka - uratowała mnie wtedy dziewczyna :D
I życzę wygranej walki :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto sie 29, 2006 6:29

Tu zaczynają się posty o leczeniu moich kotów. Są i fotki z tego okresu :( strasznie to wszystko wyglądało - ale naprawdę dziś nie ma śladu :)
:arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=37 ... c&start=30

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto sie 29, 2006 9:54

Mokkunia,
dzięki. Właśnie czytam. Z tych pierwszych zdjęć (jeszcze tylko grzybica stwierdzona) wynika jakby, że u nas inaczej. U nas zaczerwienienie było tylko raz, na początku, przed podaniem jakiegokolwiek leku... no, i przecież wyniki parazytologii dały zero. Nasze łysinki nieregularne, nie takie ładnie okrągłe, jak u twoich kotków. Są to ropne strupki. Mała ma też zmiany na łapkach i one są jak guzki. Kuliste (no, jako forma wypukła), ale nic się z nich nie sączy.
Za godzinkę albo dwie idziemy na kontrol.

Napiszę więcej, a jak mi się uda :twisted: zrobić zdjęcie tej ruchliwej bestyjce, to zamieszczę.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 29, 2006 23:19

Wyniki z laboratorium powiedziały dziś, że

to nie jest grzybica !!!!!


Nic się nie wychodowało, ani grama grzybów chorobotwórczych.

U weta mała została oskrobana ze zmian na łapkach, wstępnie podejrzenia o nużycę, obie Panie - i wetka i laborantka - potwierdziły, że niekoniecznie nużycą starsza by się mogła zarazić. Ja już nie mam siły. Zeskrobiny zostaną wstępnie obejrzane u gabinecie weterynaryjnym i jeśli nic specjalnie nie okażą, to będziemy musiały znów przejechać się na Brodowicza, dać się oskrobać i apiat' to samo - czekać :twisted: na wyniki.
Zostałyśmy zaopatrzone w smarowidła, a w piątek z obiema kotami, z kupkami - na kontrol. Jak widać nic specjalnie nowego.

W poniedziałek wraca z urlopu szefowa laboratorium, której pasją i specjalizacją jest dermatologia. Wstępnie zostałyśmy zaproszone na konsultację. Może się wstrzymam do poniedziałku i z tym jednym badaniem odczekam. Nie będę jeździć co chwilę z kotem przez całe miasto, bo mi się rzeczywiście pochoruje (no, bez komentarza) :twisted: :twisted: :twisted:

Więcej grzechów na dziś nie pamiętam, wreszcie się dostałam na forum i piszę jak błyskawica, bo mi znów zniknie. Hmm...zdjęć nie udało mi się...ale nie tracę nadziei.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 30, 2006 10:56

Uuuuuuuuuh. Udało się. Mam zdjęcia.

Tylna lewa łapka:

Obrazek

Obrazek

Przednia lewa łapka:

Obrazek

I głowa (nawet całkiem nieźle wygląda, hmm):

Obrazek

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 30, 2006 22:56

Zbiórka rozpoczęta


:mrgreen:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 04, 2006 20:15

Dziewczyny....

Na sto procent nie mamy grzybicy. Świerzba nie mamy.

Niestety muszę wykluczyć alergię, bo starsza kotka właśnie zaliczyła 1 go ropnego strupka. Alergia o ile wiem nie jest zaraźliwa...

Jutro jedziemy robić nowe zeskrobiny. Pierwsze nużyeńca nie wykazały.

Ale po objawach:

Pęcherzyki :arrow: guzki :arrow: ropne strupki :arrow: łysinka - ja obstawiam nużycę.


(a mnie strasznie swędzi twarz!!!)

Błagam o wszelkie informacje. Szczególnie jaka kuracja, leki i w ogóle.
Przepraszam, ale zbyt często siada mi forum, żebym mogła nadążyć z czytaniem innych tematów o nużycy i chorobach skóry. Nawet teraz wchodziłam kilka razy, żeby się tu znaleźć.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 04, 2006 20:22

Wiesza mi się i nie mogę wysłać pw :cry: :cry: :cry:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 04, 2006 20:44

Gauka, jeśli to jest nuzyca, to grunt, by byla zdiagnozowana. Leczenie nie trwa długo i jest proste. Nużeńce bytuja sobie b. czesto na skórze, nie czynia nic złego. Dopiero kiedy sie namnożą nadmiernie, dochodzi do stanu zapalnego.
U kogo leczysz koty? może warto te zmiany skonsultowac u zwierzecego dermatologa?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 04, 2006 21:01

Moje wetki mają jakieś tam dyplomy extra dermatologiczne, natomiat mam poznać jutro szefową Krakowskiego ZHW, która właśnie niby ze specjalizacji i zamiłowania dermatologiem jest. Skrobniemy się powtórnie.

Martwię się. Figa alergia. Mnie swędzi twarz i oczy. I starsza kotka zarażona. A mam jeszcze dziecko w domu... :cry:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 04, 2006 21:02

staram się doczytac wcześniejsze strony wątku, ale niestety forum chodzi tak wolno, że nie jestem w stanie. Obejrzałam zdjęcia, zastanawiam się: czy zeskrobiny zostały pobrane ZANIM koty dostały jakikolwiek preparat do smarowania? Tylko wtedy wyniki sa wiarygodne.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 04, 2006 21:45

Graniczy z cudem ale udało mi siętu wejść :) uffff......

Wiesz Ryśka, to jest myśl. Już dokładnie nie pamiętam, ale odkąd mała się pojawiła ciągle była czymś kłuta albo smarowana.......więc bardzo możliwe, że niestety prawda !!! Przynajmniej hexiderm mógł już być...:evil:

Starszej Gałki jeszcze niczym nie potraktowałam, więc na pobranie może pojadę tylko z nią? Jak myślisz? Małą Lolkę smarowałam ostatnio w sobotę. Starczy, czy darować ją sobie jutro?!

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 102 gości