Buranio solo i w duecie z Gutkiem :)

[Anka]

Telefoniku, odezwij się, chłopaki czekają.

[dzioby125]

Zadzwonili?

[Fredziolina]

Nie, nadal czekamy.

[dzioby125]

Trzymamy kciuki, a Gaduś swój rudy ogonek na pętelkę zawinął

[Fredziolina]

Dziekujemy za kciuki, Pani sie nie odezwała, jej strata

Maniusie chodza po mieszkaniu.
Baczuś warczy, a Fred syczy, bojowe chłopaki, reszta totalna olewka.
Zeniu, Polar nosek do noska, Rudy z boku sie przyglada, ale nie posykuje.
Dzisiaj Buranio od rana do popłudnia zaszył sie w kanapie i musiałam go wyciągnąć, bo nie jadł ani siusiał.
Teraz lezy na parapecie jak sfinks, a obok niego Maniuś.





Zeniu postanowił okupowac kuwete chłopaków, po zmianie żwirku na świeży i czysty, prosze wywalił sie i zasypia

[dzioby125]

przepiękni są

dalej, dobry domku, gdzie jesteś chłopaki wypatrują...

[Agn]

Zeniu, no co ty...

A Dzioby ma rację - piękni są.

[vivien]

Kochane chłopaki - domku znajdź się

[Fredziolina]

Chłopaki cierpilwie czekają na swojego dobrego i kochanego człowieka.

Tymczasem sjestowały w wielkiej zadumie.
Buranio zajął koszyk.



Maniuś rozłozył się na dywanie, nawet brzusiem do góry, ale nie uchywyciłam aparatem.



Moze nie wszyscy pamietają czy znają rodzinkę Maniusiów, wiec teraz ich ponownie przedstawię:

Brat Łaciaty - chwilowo Marian-Bis



Mama Krówcia - 2 lata, wykastrowana



Ciocia Burasia - 2 lata, wykastrowana



Babcia Andzia - ok. 7 lat lub nawet wiecej w tym roku wykastrowana,



Męskich członków rodziny pewnie wielu było, ale trudno ich ustalic

Cała rodzinka sie u nas stołuje, a sąsiedzi narzekająze u nich tylko powąchają miske i ida dalej.
I dobrze, bo niech sami stare resztki futruja

[dzioby125]

Mieli po kim odziedziczyć urodę, same piękności
domku, odezwij się

[Fredziolina]

Martwie sie bo chłopaki śmierdząco sie załatwiają

Ostatnio byli odrabaczani 5 kwietnia aniprazolem.

Chyba ich potraktuje castalcatem.

Bez badań krwi sie nie obędzie

[dzioby125]

To ja trzymam żeby wszystko było ok

[Beliowen]

Bez badań krwi sie nie obędzie

Rozważ też zbadanie kału ogólne, z posiewem.
Koszt nie straszny a może wyjdzie coś ciekawego

Surowizna najbardziej dodaje "aromatu" odchodom.

[Fredziolina]

Bez badań krwi sie nie obędzie

Rozważ też zbadanie kału ogólne, z posiewem.
Koszt nie straszny a może wyjdzie coś ciekawego

Surowizna najbardziej dodaje "aromatu" odchodom.

Tak zrobie, ale w przyszłym tygodniu bom spłukana

Surowizny za bardzo nie tykają, odzwyczaiły sie, ale jak mieszkały w mojej altanie to dałby sie pokroic za kąsek wołowinki
Ależ one wtedy pieknie wygladały......

[Fredziolina]

Chłopaki dzisiaj nie odstępują mnie na krok.
Ocieraja sie nogi, robią piruety, a potem bach! na podłoge i brzusiem do góry, a jak głośno mruczą mrrrrr
Sama słodycz! Miód kociaki!
Powoli przywyczają sie do wyciągnietej dłoni, nie jest zagrożeniem
Zwiedzają wszytskie zakamraki.
Buranio wskoczył do szafy, gdzie na najwyższej półce leżakował Fred.
Spotkanie zakończyło sie pokojowym powitaniem
Buranio zadowolny ze można sie tam ukryć, poleciał do Maniusia i obaj długo stali pod szafa rozmawiając o ukrytych skarbach i rezydujacym tam przyjacielu
Kocurki zasługują na miłość i domek, czuły i wrażliwy domek.