Zaprzyjaznianie calkiem calkiem. Kubus jest nieufny, zabukowal sie za pralka, ale zagadywany przez Karoline dal sie miznac, wlaczyl nawet nieco zachrypniety traktorek

Zjadl tez pare kesow z dostawa pod pralke, wychodzic na razie nie chce ale w kuwecie urobek wyglada na podwojny- wiec chyba Kubus sie odwazyl
Z Szarotka, kotka rezydentka, jeszcze sie zapoznawac nie chce, choc ta jest bardzo kontaktowa, lagodna i lubiaca innych, zarowno koty jak i ludzi. Taki idealny kot do dokacania, nie przewidujemy wiekszych problemow mimo ze Kubus byl zawsze sam. Niech sie tylko odwazy poznac swoja tymczasowa rodzinke
Chcialabym aby byl to dom na stale, wiem, jak zle znosi Kubus zmiany, ale jest to nieuniknione. Dziewczyne nie stac w zadnym razie na drugiego kota, ani emocjonalnie ani finansowo, a i dla nas taki uklad, teraz super, jest raczej tymczasowy.
Trudno nam bowiem miec w praktyce drugiego kota, tyle ze mieszkajacego gdzie indziej.
Kubus dopiero niedawno przez nas zostal nauczony jedzenia chrupek, teraz ma ich zapas dzieki Aguteks

jednak mokrego tez potrzebuje. W ogole Kubus chudzina jest, 3 kg wazy...
Myslimy nad gotowaniem mu domowych posilkow i zamrazanie w porcjach, mozna by dodac tego, co lubi i potrzebuje a pewnie byloby taniej i tak niz mokre. O ile chce sie kupowac cos lepszego niz kk i whiskas, a raczej sie chce
