Po 7,5 roku podnoszę wątek z informacją, że pani Asia zmarła na początku roku, nowotwór. Bardzo dawno już z nią się nie widziałam, ok. 5 lat. Wtedy, kiedy zakładałam ten wątek i pisałam o Poli, zaprzyjaźniłam się z nią. Ciekawa jestem, co u jej kotów, co u Poli. Ale już tego się nie dowiem.
A na działkach trują koty na potęgę. Gołębiarze. O wszystkim dowiedziałam się dziś z wiarygodnego źródła. Pochrzaniony ten świat
