Tola - szuka kochającego domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 12, 2006 11:01

u nas przygarniecie kota było nie przemyślaną decyzją gdyż ona potrzebowała domku i nie było czasu na zastanawienie się :? na forum trafiłam po paru dniach , ale mimo takie problemy typu gubienie sierci, sikanie czy robale nie skreślały kota ,trzeba dużo cierpliwości ,przez 3 dni tego się nie osiagnie napewno 8O naprawdę cieżko mi zrozumieć takie decyzje gwałtowne u ludzi, kot który tak szybko zaklimatyzował sie w domu ma być oddany :( prosze nie zawiedź jej i nas :?

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 12, 2006 11:29

Trzy dni to za mało by poznać nowego zwierzaka i za mało by on poznał Was. Mojej małej zabrało to dobre dwa tygodnie, chociaż urodziła sie i wychowała w kochającym domu i nikt nigdy nie zrobił jej krzywdy. Kot schroniskowy, po przejściach potrzebuje więcej cierpliwości i miłości. Tola jest chyba małym kocim ideałem skoro już po kilku dniach ładuje sie na kolanka i do łóżka...
Koty czasem gryzą i drapią, to jest zupełnie normalne, w taką broń wypsażyła je natura. Moja Beti dzień przed Wigilią przegryzła :!: mi paznokieć u nasady, bo wystraszyła się psa. Ręka spuchła, palec ropiał, lekarz podejrzewał nawet złamanie 8O , ale minął tydzień i wszystko było w porządku. Kot to nie tygrys w końcu. Miłość trochę poboleć też musi, inaczej nie było by o czym na forum pisać :wink: Odwagi! Wiem, że jeśli ma się zwierzę po raz pierwszy trzeba się trochę nauczyć, trochę pomęczyć, ale satysfakcja jest podwójna!
O linieniu to chyba nawet pisać nie wypada...kto ma koty ma i kłaki. Trzeba to polubić :) Zdarzają się naprawdę gorsze problemy, poddawanie się w takiej sytuacji to wstyd :oops: .
Świat jest jakoś tak urządzony, że tylko to co wymaga wysiłku daje satysfakcję. Od tego się dorasta i pięknieje i świat się do Ciebie uśmiecha... I kota, która tęskniła za domkiem, ma do kogo się łasić i nawet kogo ugryźć. Wierzę, że Wam się uda :)

majak

 
Posty: 254
Od: Sob sty 07, 2006 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 12, 2006 11:49

Oj, Milusiu, nie dorosłyście chyba, ani Ty ani Twoja mama, do posiadania kota. Jeden lizał, drugi linieje... Nie ma kotów idealnych, a raczej inaczej - wszystkie są idealne razem ze swoimi "wadami".
Moje koty linieją cały rok i to potwornie, taka uroda. Odkurzam codziennie, bo inaczej się nie da. Znoszę linienie, chociaż jestem i stwierdzonym alergikiem i pedantem, który się przełamał, bo nie wyobrażam sobie abym mogła oddać MOJE zwierzę, choćby było u mnie trzy dni. Ponadto roznoszą potwornie żwirek, trzeba po nich sprzątać, zdarza się im rzygać, potrafią coś zniszczyć. A jeden z nich okropnie mnie kiedyś pogryzł. Ale to MOJE kotyi przede wszystkim dostarczają mi dużo radości, nigdy nie oddałabym żadnego, dlatego, że je kocham i dlatego, że nie potrafiłabym zawieść ich zaufania.
Życzę Ci, żebyś zrozumiała, że wzajemna więź ze zwierzęciem, nawet jeśli wymaga wyrzeczeń, jest czymś wyjątkowym.
A temu kotu życzę, abyście go nie zawiedli i aby nie musiał cierpieć wracając do schroniska.
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro kwi 12, 2006 12:13

Milusiu, Wy już miałyście chyba kota?
Jeśli miałyście, to dziwią mnie Wasze reakcje i pytania .....
Myślę, że decyzja o przyjęciu kotki była nieprzemyślana ....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 12, 2006 13:21

A ja jestem zdruzgotana.... :(
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro kwi 12, 2006 13:48

Spokojnie, wszystko da się opanować. Kot ma prawo mieć słabsze chwile, ale i człowiekowi również dajmy do tego prawo. Mam prawo się zdenerwować na kota, obrazić się na niego :wink: tak jak i on na mnie.

Moja Mama jest po 60-tce i trochę ciężko jej się przystosować, zwłaszcza że jest mega-hiper-pedantką (co i mnie się udzieliło), i drugie zwłaszcza - poprzedni nasz kot, jak i kot, którym się opiekowałyśmy, prawie nie liniały. To jest dla nas coś w rodzaju szoku kulturowego i potrzebujemy czasu, żeby ochłonąć.

Teraz proszę o praktyczną poradę : jak umyć kotkowi zaropiałe oczka? wyrywa się, siejąc wszędzie na nas i wokół białą sierść, i za nic nie daje dotknąć oczu (z poprzednimi kotami nie było problemu).
Obrazek

_Milusia_

 
Posty: 135
Od: Nie kwi 02, 2006 16:59
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Śro kwi 12, 2006 13:54

kameo pisze:Niestety może zabrzmi to brutalnie, ale trzeba było sobie pluszowego kotka sprawić.

Bardzo mi przykro, ale muszę się z tym w pełni zgodzić.
Tylko kota szkoda...

Edit: napisałam to nie znając ostatniego posta Milusi - może jednak się ułoży... Oby!
Ostatnio edytowano Śro kwi 12, 2006 13:57 przez redaf, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 12, 2006 13:55

wiesz Milusiu mam nadzieje ze tak jest ale kazdy problem z kotem bedzie
szantażem odania kota,nie może tak być zwierze w takim domu czuje sie źle, może nic sie nie stanie jak kotek pochodzi z oczkami zaropiałymi , za szybko to wszysko sie dzieje, może spokojniej troszkę ,kotka lubi kolnka ,kiedy wygodnie sie ułoży,energicznie przetrzeć oczka,wiesz nie jestem mocno doświadczona ale tak ciężko oczko umyć :roll:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 12, 2006 13:59

redaf pisze:
kameo pisze:Niestety może zabrzmi to brutalnie, ale trzeba było sobie pluszowego kotka sprawić.

Bardzo mi przykro, ale muszę się z tym w pełni zgodzić.
Tylko kota szkoda...


Kota szkoda??? No chyba się przesłyszałam. Kot ma u nas idealnie, dostaje wszystko co najlepsze i przede wszystkim czułość.

Szkoda, że nie można się od Was doczekać porady na konkretne pytanie, tylko z ocenianiem się spotkać :x

Edit : pisałam tego posta nie czytając Editu Redaf :wink:
Obrazek

_Milusia_

 
Posty: 135
Od: Nie kwi 02, 2006 16:59
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Śro kwi 12, 2006 14:05

_Milusia_ pisze:Szkoda, że nie można się od Was doczekać porady na konkretne pytanie, tylko z ocenianiem się spotkać :x


A ja uważam Milusiu, że dostałaś mnóstwo konkretnych porad w związku z licznymi, nurtującymi Cię problemami.
A ocenić - też miałabym ochotę, ale się powstrzymam.
Mam nadzieję, że ułoży się Wam wspólne życie z kotką.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 12, 2006 14:09

_Milusia_ pisze:Szkoda, że nie można się od Was doczekać porady na konkretne pytanie, tylko z ocenianiem się spotkać


Monika L pisze:wiesz Milusiu mam nadzieje ze tak jest ale kazdy problem z kotem bedzie
szantażem odania kota,nie może tak być zwierze w takim domu czuje sie źle, może nic sie nie stanie jak kotek pochodzi z oczkami zaropiałymi , za szybko to wszysko sie dzieje, może spokojniej troszkę ,kotka lubi kolnka ,kiedy wygodnie sie ułoży,energicznie przetrzeć oczka,wiesz nie jestem mocno doświadczona ale tak ciężko oczko umyć :roll:


to np. jest porada na konkretne pytanie, a jakże

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Śro kwi 12, 2006 14:19

Stara moskitiera nie pasuje do nowych drzwi balkonowych, jak się okazało. Czy można kota w związku z tym wypuszczać na balkon? m. in. w celu wyczesania.
Bo na nową moskitierę nas nie stać, wlasnie wydałyśmy 200 złotych na kota.
Chyba że jest jakiś sposób zrobienia samemu moskitiery?
Obrazek

_Milusia_

 
Posty: 135
Od: Nie kwi 02, 2006 16:59
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Śro kwi 12, 2006 14:26

Milusiu no proszę Cię chcesz bez zabezpieczenia kota wypuszczać na balkon :roll: możesz go wyczesać w pokoju lub łazience a potem posprzatać, chociaz u nas tak nie fruwa,futerko w większości zostaje na szczotce, widziałam w OBI takie ogrodnicze siatki metalowe z duzymi otworkami tez da sie z tego zrobić zabezpieczenie ale niewiem jak spółdzielnia reaguje na takie zmiany :?:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 12, 2006 15:20

Ja przepraszam, ale czytam ten wątek i wymiękam po prostu :roll:

I jeszcze mocno obawiam się, że jutro, za dwa dni, za tydzień przeczytam prośbę o zabranie kota, bo coś tam. Albo pytanie: "olaboga, kotek spadł z balkonu, zgubił się, wpadł pod samochód, co robić?"

Chciałabym sie mylić, ale jakoś nie sądzę.

Milusiu, ile masz lat? Poczytaj sobie kocie ABC, pomyśl, pokombinuj. Na pewne sprawy naprawdę można sobie samemu znaleźć odpowiedź.

I nie zmarnuj tej kici, bardzo Cię proszę. To żywe czujące stworzenie, nie zabawka.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro kwi 12, 2006 15:27

Już zgłupiałam troszkę... Milusiu, nie chcę powoływać się na umowę adopcyjną, ale chyba muszę - tam jest wyraźnie napisane, że kocio nie może być wypuszczany poza teren mieszkania, chyba że pod nadzorem i np. w szeleczkach. Rozumiem, że stara moskiteria nie pasuje do nowych drzwi, no trudno, ja też nie miałabym obecnie pieniędzy na większy wydatek, ale w takim razie musicie powstrzymać się od zostawiania otwartego balkonu. Kicia może po prostu uciec. Co do wyczesania, to oczywiście to na pewno się kocie przyda, tak jak pisały dziewczyny - zabrać do łazienki, wyczesać, zebrać sierść + odkurzyć i po problemie. Ale nie liczyłabym na to, że wyczesanie rozwiąże problem linienia, ponieważ kotom sierść wypada non stop, ja swoje non stop czeszę, a i tak mam całe mieszkanie w kolorowym futerku ;) Moje koty fundują mi duuużo gimnastyki :D Trzymam kciuki, żeby to wszystko było tylko i wyłącznie wyolbrzymioną paniką, a nie faktycznymi problemami, które doprowadzą do oddania kici. Ona na Was liczy Kornelio, naprawdę.
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 183 gości