dzis ide zaraz do sasiada, ktory pracuje tez na Twardej, zeby leki dla Amica i Kazi podal Piotrkowi jutro
iza12, odezwij sie blagam dzis nawet w nocy na komorke bo lece jutro do sopotu, moze bedziesz mogla podjechac to odebrac, nadawanie poczta to dodatkowe koszty dla Ciebie i ryzyko rozbicia buteleczek
Jana, moj maz podwiezie 6 sztuk z Twojej partii tak jak sie umowilysmy jadac na lotnisko
zostaje mi Boni (2 szt) i wydra (5 szt) i Jana 1 szt (jesli bedziesz jeszcze chciala) to daje 8 szt, w Paryzu mam 5 szt, ktore przyleca za tydzien i zamowilam w aptece jeszcze 5 szt, moze zdobeda
ktos jeszcze potrzebuje? pozniej zamierzam malo tam jezdzic bo sie zmeczylam przez ostatni rok tym ciaglym fruwaniem
