Witam wszystkich po długiej przerwie! (Cóż, byłam nieco zajęta sprzątaniem po naszych Aniołeczkach.

)
Śpieszę z najnowszymi wieściami od Malinki!
Nasza Malineczka, to bardzo spokojny i nieśmiały kotek. Czas spędza głównie na spaniu w wiklinowym domku, czym nieświadomie irytuje moją kocicę-rezydentkę, bo to JEJ miejsce.
Nieśmiała, to nie znaczy, że nie lubi się bawić i rojbrować. Wręcz przeciwnie, choć w tym raczej wtóruje Pralince, która jest istnym diabłem wcielonym.

Malinka trzyma się raczej z daleka od innych kotów i bawi się sama. Czasem tylko przyłącza się do wspólnych galopów, ale to bardziej kot-obserwator.
Hitem ostatnio jest różowa, plastikowa piłeczka (szczególnie turlająca się z łoskotem w nocy

) i biała myszka. Siostrzyczki głównie tym się bawią. Obie, pomimo wychudzenia, są w świetnej formie fizycznej i psychicznej - pełne wigoru, psotliwe i żarłoczne (co bardzo mnie cieszy, bo potrzebują nabrać ciała).
Reszta na wątku Pralinki, żeby było sprawiedliwie.
